Jest już niemal pewne, że latem zobaczymy kolejną generację tabletów Galaxy Tab S. Od kilku tygodni sieć jest torpedowana przez kolejne przecieki na t...
Rok temu Samsung stworzył najlepszy tablet z Androidem na rynku. W tym już tak łatwo nie pójdzie
Jest już niemal pewne, że latem zobaczymy kolejną generację tabletów Galaxy Tab S. Od kilku tygodni sieć jest torpedowana przez kolejne przecieki na ten temat. Wszystko wskazuje na to, że będzie to kolejny, świetnie wyglądający sprzęt naszpikowany topowymi technologiami. Sukcesu poprzedników, moim zdaniem, jednak nie powtórzy.
Prawdopodobnie wiemy już, jak ma wyglądać Galaxy Tab S2. Rendery z sieci pokazują urządzenie wyjątkowej urody: z cienkimi ramkami wokół ekranu, metalowymi krawędziami i smukłą konstrukcją. Zastosowanie ma tutaj tym razem znaleźć ekran o proporcjach 4:3. Co więcej, cały design zakłada pionowe użytkowanie tabletu, zatem przyciski i czytnik linii papilarnych. Podobieństwo do iPada? Jest. Trochę też design ten trąci też budżetową serią Galaxy Tab A, choć z pewnością będzie lepiej wykonany.
Pojawiły się również pierwsze informacje o specyfikacji. Tablet ma posiadać 9,7-calowy wyświetlacz Super AMOLED o rozdzielczości 2048 x 1536 pikseli. Nie zabraknie tutaj też 64-bitowego Exynosa, 3 GB RAM-u oraz 32 GB pamięci wewnętrznej. W planach jest podobno też wersja 8-calowa o identycznych parametrach. Najprawdopodobniej doczekamy się też wersji WiFi oraz 3G.
Co z nimi nie tak? Na razie trudno się do czegokolwiek przyczepić. Zanosi się na naprawdę porządną propozycję w górnym segmencie tabletów. Sęk w tym, że target jest bardzo ograniczony. Czy ktokolwiek, kto już ma Galaxy Taba S, kupi model z drugiej generacji? No właśnie. Pójdźmy dalej - czy ktokolwiek zrezygnuje z posiadanego tabletu na rzecz nowych modeli? Rynek się kurczy, a ludzie, którzy kupili tablety i są z nich zadowoleni, prędko nie pomyślą o inwestycji w nowy sprzęt. Ci, którzy dotąd nie kupili tabletów, już ich prawdopodobnie nie kupią (mieli przecież ku temu tyle okazji). Tymczasem konkurencja na tym polu ciągle rośnie. Mamy już rozbudowane portfolio hybryd z Windowsem, mamy też coraz mocniejszą ofertę b-brandowych sprzętów, których obecna specyfikacja pozwala na komfortową i bezproblemową pracę. Zresztą wyniki mówią same za siebie.
Tymczasem póki co nic nie wskazuje na to, aby Galaxy Taby S2 miały do zaoferowania cokolwiek innowacyjnego. Będzie więcej, lepiej, solidniej, szybciej i mocniej - dla kogoś, kto swój ostatni tablet kupił 3-4 lata temu pewnie jest to argument do przesiadki. Dla wszystkich pozostałych posiadaczy tego typu sprzętów, nie ma to najmniejszego sensu. Producenci wpadli tutaj trochę w swoje własne sidła, bo poprzednie generacje tabletów były na tyle dobre, by z powodzeniem służyć przez kilka lat. W przeciwieństwie do smartfonów, nikt nie myśli, by co 2 lata szukać nowego sprzętu.
Mało tego, moim zdaniem Galaxy Tab S jest na tyle dobrym tabletem, że nawet dziś śmiało może rywalizować w segmencie premium. Uzyskałem informację od polskiego oddziału firmy, że nad Wisłą był on dużym sukcesem. Faktyczna sprzedaż dwukrotnie przekroczyła oczekiwania, co pozwoliło na zajęcie pierwszego miejsca w tej klasie (przed iPadami). Obawiam się, ze wobec tego, po premierze S2, będzie skutecznie kradł mu sprzedaż (zwłaszcza, że prawdopodobnie jego cena wówczas spadnie). Dla Samsunga to oczywiście nie jest złą wiadomością - tak czy inaczej zarobi.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu