Handel pomiędzy Chinami a Stanami Zjednoczonymi jest dokładnie monitorowany przez administrację tego drugiego kraju. Każda transakcja musi być zatwierdzana, a firmy musza się starać o licencje eksportowe.
USA ograniczają handel z Chinami. I oskarżają je o rozpowszechnianie dezinformacji
Wczoraj sprawą zajmowała się Izba Reprezentantów. Podsekretarz handlu ds. przemysłu i bezpieczeństwa USA Alan Estevez oświadczył, że rząd USA odrzucił około 30,1 procent wniosków o licencje lub zwrócił je bez podjęcia działań. Poinformował również, że rozpatrywanie każdego wniosku dotyczącego Chin zajmowało około 77 dni, podczas gdy wnioski dla innych krajów rozpatruje się średnio 40 dni. Wyjaśniał, że Chiny są „głównym przedmiotem wysiłków w zakresie egzekwowania prawa i będą nadal traktowane priorytetowo w 2023 roku”. Co oznacza, że polityka USA w sprawie Chin się nie zmieni, bądź zostanie jeszcze zaostrzona.
Polecamy na Geekweek: Zrobił sobie selfie z chińskim balonem. Amerykański pilot myśliwca chciał mieć fajną fotkę
Na „czarnej liście” Departamentu Handlu znajduje się w tym momencie ponad 639 chińskich producentów. Ponad 155 zostało na nią dodanych podczas prezydentury Joe Bidena. Firmy z tej listy nie mogą otrzymywać towarów i technologii pochodzących z USA.
Amerykanie nie chcą dopuścić, by Chiny miały dostęp do najnowszych technologii – głównie chipów i półprzewodników. Pisałem o tym w tym tekście.
Jak mówił Estevez:
Kontrole nie mają na celu powstrzymania produkcji starszych półprzewodników i nie są narzędziem protekcjonizmu gospodarczego. Są narzędziami bezpieczeństwa narodowego i polityki zagranicznej USA.
Sytuacja między USA a Chinami jest bardzo napięta. Wczoraj przedstawiciel Departamentu Stanu USA oświadczył, że wg. ich wiedzy Rosja i Chiny wydają miliardy dolarów na manipulowanie informacjami. I dodał, że Pekin działa w skali globalnej i wydaje więcej niż Moskwa. Przede wszystkim rozpowszechnia twierdzenie Rosji o tym, że wojna na Ukrainie została rozpoczęta przez NATO.
Administracja USA uważa, że współpraca między Chinami a Rosją może wejść na wyższy poziom, a Pekin może zacząć dostarczać broń do Moskwy.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu