Android

Ujawniono daty premiery Nexusów i Androida L. Ta jesień będzie należała do Google'a

Tomasz Popielarczyk
Ujawniono daty premiery Nexusów i Androida L. Ta jesień będzie należała do Google'a
28

Ujawniono daty premiery kolejnych urządzeń z linii Nexus, a także kolejnego wydania Androida z literką "L". Wszystko wskazuje na to, że nadchodząca jesień będzie właśnie należała do Google'a i jego produktów, które już teraz budzą ogromne emocje. Pewnym jest, że zarówno Android L jak i kolejne ur...

Ujawniono daty premiery kolejnych urządzeń z linii Nexus, a także kolejnego wydania Androida z literką "L". Wszystko wskazuje na to, że nadchodząca jesień będzie właśnie należała do Google'a i jego produktów, które już teraz budzą ogromne emocje.

Pewnym jest, że zarówno Android L jak i kolejne urządzenie (lub urządzenia) z rodziny Nexus pojawią się na rynku jeszcze przed końcem roku. Google nie ujawnia jednak konkretnie kiedy - przynajmniej oficjalnie. Android Authority przeprowadził jednak własne śledztwo i, powołując się na dwa niezależne źródła, donosi, że Nexusy zobaczymy na rynku już niebawem, bo 15 lub 16 października. Liczba mnoga jest nieprzypadkowa, bo obok niemalże pewnego tabletu produkcji HTC miałby pojawić się również nowy telefon. Co to będzie? Tutaj poszlaki się urywają. Spekulacje krążą wokół Moto Nexusa. Mało prawdopodobne jest bowiem, że za urządzenie będzie znów odpowiadać LG. Google otwarcie przyznaje, że nie chce przyczyniać się do budowy monopolu któregoś z producentów - sytuacja, w której siły są rozłożone mniej więcej po równo jest dla firmy najkorzystniejsza.

Co z Androidem L? Ten ma zadebiutować dopiero 1 listopada. Rozbieżność ta może wynikać z dwutygodniowej przerwy między prezentacją, a rozpoczęciem sprzedaży nowych Nexusów. Niewykluczone też, że Google, chcąc napędzić sprzedaż wstrzyma się przez kilkanaście dni z aktualizacją. Tutaj również możemy spekulować.

Daty podane przez źródło wydają się bardzo prawdopodobne. Google nigdy nie czekał do grudnia z prezentacją swoich nowości. Otwartą kwestią pozostaje rozmach, z jakim to wszystko się odbędzie. Wokół Androida L skutecznie zbudowano bardzo pozytywny PR. System, który nie ma nawet jeszcze swojej nazwy, wydaje się być czymś na skalę niemalże nowego początku dla całego mobilnego segmentu. Możemy zatem wykluczyć scenariusz sprzed roku, kiedy Nexus 5 zadebiutował w internetowym Google Play raczej po cichu i niespodziewanie.

Spekulować możemy również odnośnie nazewnictwa nadchodzących modeli. O ile Nexus 9 wydaje się nazwą prawdopodobną to raczej trudno spodziewać się, że Nexusa 6 (chyba, że będzie to faktycznie phablet). Wówczas kolejny smartfon z tej linii musiałby być Nexusem 7, a ta nazwa została już dawno zajęta. Może zatem zobaczymy coś w rodzaju "Nexusa 5 (2014)"?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu