Google prężnie rozwija projekt Chrome Apps for Mobile. Dziś niczym nie przypomina on już raczkującego pomysłu o wątpliwym zastosowaniu, a stanowi racz...
Google prężnie rozwija projekt Chrome Apps for Mobile. Dziś niczym nie przypomina on już raczkującego pomysłu o wątpliwym zastosowaniu, a stanowi raczej realną alternatywę dla deweloperów, którzy chcą przekształcić swoje strony www w mobilne aplikacje. Powstałe w ten sposób rozwiązania uzyskają teraz dostęp do Google Cloud Messaging oraz systemu powiadomień w Androidzie.
Rozwiązanie o nazwie Chromium WebView, które zadebiutowało wraz z Androidem 4.4 KitKat jest teraz dostępne właściwie dla każdego urządzenia z systemem w wersji 4.0 i nowszej. Stało się to możliwe dzięki połączeniu aplikacji z osadzaną wersją WebView. Na tym jednak nowości się nie kończą, bo nowa wersja Chrome Apps for Mobile to również wsparcie dla standardu Google Cloud Messaging oraz powiadomień "rich notifications". Znacząco usprawniono również model pracy nad nowymi aplikacjami, w konsekwencji czego proces tworzenia ma przebiegać znacznie szybciej. Programiści będą mogli teraz w czasie rzeczywistym podglądać rezultaty zmian wprowadzonych w kodzie aplikacji.
Dlaczego to takie ważne? Chrome Apps for Mobile to zupełnie nowa idea tworzenia aplikacji mobilnych. Wykorzystując HTML, CSS i JavaScript programiści są w stanie opracować programy, które będą działały zarówno na Androidzie jak i iOS. Jest to możliwe dzięki natywnej powłoce aplikacji, która, metaforycznie ujmując, owija aplikację dla Chrome. Wszystko to bazuje natomiast na frameworku Apache Cordova, który daje dostęp do rozbudowanej bazy różnego rodzaju interfejsów programowania (API).
Google nie ujawnia, ile aplikacji zostało już opracowanych z wykorzystaniem nowych narzędzi. Zaprezentowano natomiast przykładowy program, który ma pokazać możliwości Chrome Apps for Mobile. Jest to mobilny quiz Topeka, który na swoich smartfonach i tabletach mogą zainstalować właściwie wszyscy posiadacze Androida 4.0 i nowszego. U mnie działał bezproblemowo - właściwie trudno na pierwszy rzut oka ocenić, że "pod maską" diametralnie różni się od innych aplikacji z Google Play. Twórcy ubrali ją w śliczny interfejs Material Design i opatrzyli subtelnymi animacjami. Efekt jest świetny.
Dążenie Google'a do unifikacji świata mobilnego z webowym nie jest niczym nowym. Świadczy o tym wiele projektów. Weźmy chociażby aplikacje z Androida w Chrome OS, a nawet sam Material Design, który pozwoli na używanie tego samego interfejsu w przeglądarce internetowej oraz na ekranie tabletu czy smartfona (zresztą mamy już tego pierwsze przykłady - spójrzcie na Google Docs). Granica między tymi dwoma światami skutecznie się zaciera. Dla programistów dzieli je ciągle wielka rozpadlina wynikająca z konieczności używania innych języków oraz narzędzi. Dla końcowego użytkownika to jednak bez znaczenia - liczy się efekt (a ten jest coraz bardziej spójny). Dla Google'a, firmy mocno zakorzenionej w internecie i jednocześnie czerpiącej ogromne korzyści z mobile'u, pogodzenie tych dwóch kwestii staje się sprawą kluczową.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu