Google zaprezentowało swoją nową przystawkę do telewizora – Google TV Streamer. Wraz z nią firma zapowiedziała koniec urządzeń Chromecast. Co to znaczy?
Chromecast zadebiutował w 2013 r. i pozwalał na strumieniowanie treści z urządzeń mobilnych na telewizory. Niewielkich rozmiarów "wtyczka" z HDMI zmieniała odbiornik w centrum multimedialne pozwalające nie tylko na oglądanie zdjęć i filmików zrobionych smartfonem, ale także na przesyłanie muzyki, czy filmów z rosnących na popularności serwisów VOD. Teraz, 13 lat później, gdy nowoczesne telewizory posiadają zaawansowane funkcje "smart", Chromecast w jego tradycyjnej formie wydaje się zbędny. Google zdecydowało się więc na wypuszczenie nieco innej wersji swojej przystawki multimedialnej – Google TV Streamer. Tym samym informując, że Chromecast, jakiego znamy, przechodzi do historii.
Polecamy na Geekweek: Google TV Streamer 4K to taki lepszy Chromecast, ale też droższy
Po 11 latach i ponad 100 milionach sprzedanych urządzeń kończymy produkcję Chromecasta, który będzie teraz dostępny tylko do wyczerpania zapasów. Nadszedł czas, aby rozwinąć kategorię urządzeń do strumieniowania Smart TV - przygotowanych na Sztuczną Inteligencję, rozrywkę i inteligentne domy.
– czytamy w oficjalnym oświadczeniu firmy.
To koniec Google Chromecast. Śpieszcie się na zakupy, bo niedługo będzie za późno
Google podkreśla, dużo zainwestował w wyposażenie w technologię Google Cast milionów urządzeń, w tym Android TV. Android TV rozszerzył się do 220 milionów urządzeń na całym świecie, a Google Cast wprowadzane jest również na inne systemy, np. takie, z których korzysta w swoich telewizorach firma LG. Tysiące aplikacji obsługuje funkcję Cast, dzięki czemu oglądanie treści z telefonu i tabletu na dużym ekranie jest łatwiejsze niż kiedykolwiek. Google zdecydowało się jednak na kolejny krok w ewolucji sposobu, w jaki urządzenia do strumieniowego przesyłania wideo mogą dać jeszcze więcej możliwości do inteligentnego telewizora. Efektem prac jest Google TV Streamer, który firma zaprezentowała wczoraj. Klasyczna przystawka multimedialna stawiana pod telewizorem ma być właśnie tym krokiem.
Co ważne, choć produkcja urządzeń Chromecast dobiega końca, Google zapowiada, że nie kończy dla nich wsparcia (przynajmniej jeśli chodzi o nowsze modele). Wręcz przeciwnie. Wciąż będą udostępnianie dla nich aktualizacje i oferowane wsparcie techniczne. Jak długo? Tego firma niestety nie zdradza. Wiadomo jednak, że Chromecasty długo jeszcze będą działały u obecnych użytkowników i tych, którzy zdecydują się na ich zakup teraz lub w przyszłości – do wyczerpania zapasów. Alternatywą jest inwestycja w nowe urządzenie, Google TV Streamer, które na sklepowych półkach ma wylądować 24 września. Przynajmniej w Stanach Zjednoczonych.
Co ciekawe, wciąż nie wiadomo, czy Google TV Streamer pojawi się w oficjalnej dystrybucji w Polsce. Wczorajsza premiera urządzenia nie zdradziła, kiedy sprzęt zadebiutuje w naszym kraju i w jakiej cenie. Nowa przystawka multimedialna z logo Google sprzedawana będzie w USA w cenie 99,99 dolarów (ok. 395 zł bez podatków). Gdy tylko poznamy dodatkowe szczegóły, z pewnością Was o tym poinformujemy.
Jesteście zainteresowani tego typu przystawką? Zwisający zza telewizora "dongiel" nie sprawdzał się w każdej konfiguracji i aranżacji. Bardziej tradycyjne "pudełko", które można postawić na półce lub wkomponować gdzieś w wystrój wnętrza sprawdzi się znacznie lepiej. Jeśli jednak zależy Wam na tańszym Chromecaście, warto się spieszyć. Nie wiadomo kiedy zapasy się wyczerpią, więc może to być ostatni moment na zakup przystawki z Google TV w rozsądnej cenie.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu