Współpraca TVP z Netfliksem zacieśnia się od dłuższego czasu, a jednocześnie Telewizja Polska pragnie zostać drugim Netfliksem. O co w tym wszystkim chodzi?
Ostatnie kilkanaście miesięcy to wyjątkowy okres dla widzów TVP, którzy oczekiwali najbardziej komfortowego sposobu na oglądanie seriali Telewizji Polskiej w Internecie. Owszem, istnieje VOD TVP, ale serwis nie może pochwalić się tak dobrym zapleczem technicznym i przychylnością wśród użytkowników, co Netflix. Niechęć do kolejnych subskrypcji i dodatkowych opłat w Internecie powoduje, że głośne tytuły na Netfliksie cieszą się ogromną popularnością, co pokazała chociażby premiera wszystkich części Harry'ego Pottera oraz ich późniejsze zniknięcie z oferty.
Seriale TVP na Netflix to dobra i zła wiadomość
Dlatego gdy kolejne seriale i film TVP trafiały na Netfliksa, po hucznych nieoficjalnych zapowiedziach, widzowie nie ukrywali zadowolenia, ponieważ wśród nich pojawiały się takie hity, jak "Zenek", "Ranczo", Wojenne dziewczyny" czy "Służby specjalne". Ostatnio dodane zostały seriale "Prokurator" oraz "Artyści" i w przypadku drugiego z wymienionych tytułów odbiło się to sporym echem.
Netflix uwielbia być modny – tak promuje programy dzięki nowej funkcji
Nie wiemy, jak wiele jeszcze produkcji Telewizji Polskiej zmierza na Netfliksa, ale wnioskując po dotychczasowych działaniach, to może być wciąż początkowy etap współpracy TVP z największą platformą VOD na świecie. A jednocześnie z ust prezesa TVP Jacka Kurskiego pojawiają deklaracje o unetliksowieniu ramówki Telewizji Polskiej.
TVP chce być jak Netflix, ale pozostać telewizją
W rozmowie z Wirtualnymi Mediami padły takie sformułowania, jak "upasmowienie" ramówki i "quasi netflixowską ofertę konsumpcji mediów". Ma to oznaczać zapełnienie programu TV serialami i filmami, regularnymi (wręcz codziennymi) premierami w godzinach 16:00 - 23:00. Po 21:30 miałyby debiutować odcinki seriali popularnych i seriali premium - cokolwiek to znaczy. Jacek Kurski zaznacza, że dotychczasowe działania tego typu przyniosły wzrost oglądalności TVP2 i najwyraźniej dlatego ta strategia zostanie przełożona na inne kanały. Prezes TVP zaznaczył też, że wszystko to odbyło się w momencie, gdy spadki oglądalności notowały hity stacji, jak "Na dobre i na złe" oraz "M jak miłość".
Netflix przygotuje serial animowany o Asteriksie i Obeliksie. Premiera w 2023
TVP powinno podpatrywać BBC
Pamiętajmy też, że TVP pracuje nad wprowadzeniem na rynek własnego dekodera DVB-T2, który będzie urządzeniem hybrydowym obsługującym także serwisy VOD. Dynamika działań i zmian w TVP może zaskakiwać, ale jednocześnie rodzi wiele pytań, bo gdy spojrzymy na działania telewizji publicznych w innych krajach europejskich, toich relacje z Netfliksem nie są tak zażyłe.
„Przyjaciele” trafią na HBO GO. Wiemy, kiedy będą dostępne wszystkie odcinki
Owszem, brytyjskie BBC sprzedaje prawa do własnych serii Netfliksowi i produkuje wspólnie z serwisem nowe filmy oraz seriale, ale jednocześnie bardzo mocno rozwija swoją platformę VOD, natomiast we Francji Netflix ma nieco bardziej pod górkę przez lokalne regulacje prawne. W rozmowie z WM zwraca na to uwagę też były prezes TVP Juliusz Braun i trudno nie przyznać mu racji.
Netflix trafił w dziesiątkę
Dostępność seriali TVP w ramach abonamentu Netfliksa to spora wygoda dla widza, ale jednocześnie katalog serwisu nie musi być zasilany lokalnymi produkcjami, za które gigant będzie odpowiadał. Nie żeby Netflix próżnował nad Wisłą, ale spoglądając na mnogość produkcji hiszpańskich, francuskich, niemieckich czy skandynawskich, to moglibyśmy oczekiwać od giganta nieco więcej.
Za takimi serialami tęsknię najbardziej. Netfliksie, poproszę zdecydowanie więcej!
TVP ułatwia Netfliksowi operowanie w naszym regionie, zamiast stawać się dla niego alternatywą i konkurencją, która przysłużyłaby się rynkowi. A o tym, że sojusz TVP i Netfliksa w Polsce nie zaskoczył mnie pozytywnie dawałem znać już jakiś czas temu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu