Świat

Microsoft nie umie przejąć firmy podanej mu na srebrnej tacy. Nie spodziewałem się takiego zakończenia

Dawid Pacholczyk
Microsoft nie umie przejąć firmy podanej mu na srebrnej tacy. Nie spodziewałem się takiego zakończenia

Każda saga ma swój koniec. Przejęcie TikToka nie jest tu wyjątkiem. Jednak przyznam, że zakończenie jakie nam zgotowano było trudne do przewidzenia. Kto by pomyślał, że Microsoft przegra ustawiony pod nich biznes.

Jak wiecie, jakiś czas temu bardzo często pisałem o sytuacji związanej z potencjalnym przejęciem TikToka przez jedną z amerykańskich firm. Jednak w pewnym momencie zdecydowałem, że dalsze rozpisywanie się na ten temat było pozbawione jakiegokolwiek sensu. Powód? Spekulacji, sprzecznych informacji i zmian frontu było tak wiele, że cała ta saga traciła sens. Równie dobrze można było opisywać losowe sytuacje. Dlaczego więc czytacie kolejny tekst o TikToku? Powód jest prosty…

Saga zmierza ku końcowi

Zgodnie z dekretem ogłoszonym przez Donalda Trumpa serwis TikTok od dzisiaj powinien zostać zablokowany na terytorium Stanów Zjednoczonych…tak się jednak nie stało.

Agencja Reutera poinformowała wczoraj, że prezydent Trump zaakceptował dobicie targu między ByteDance, a amerykańskimi firmami. Zaraz zaraz, jak to firmami? Przecież chiński portal miał zostać przejęty przez Microsoft.

Zgadza się, miał, ale do porozumienia nie doszło. Na ostatniej prostej ByteDance odrzuciło ich ofertę. Trzeba pamiętać, że w momencie ogłoszenia dekretu wiele firm poczuło krew i zrozumiało, że ma szansę na przejęcie TikToka. Ilość firm jaka przebijała się przez media jako potencjalni nowi właściciele zmieniała się niemal z dnia na dzień. Apple, Oracle, Walmart, IBM, Google…zasadniczo każda duża amerykańska firma z odpowiednio zasobnym portfelem brana była pod uwagę. Jednak ja osobiście takiego zakończenia z jakim mamy do czynienia się nie spodziewałem.

[okladka rozmiar=srednia]

[/okladka]

Bazy danych i zakupy spożywcze

TikTok ma zostać przejęte wspólnie przez Oracle i Walmart. Niestety nie ma jeszcze żadnych sensownych informacji na temat warunków umowy. Jedyne co dzisiaj wiemy to, że Donald Trump „pobłogosławił konceptowi tej transakcji” i że ma pewność, że bezpieczeństwo obywateli zostanie zagwarantowane w 100%.

Dodatkowo wszystko wskazuje na to, że zostanie utworzona nowa spółka o nazwie ByteDance Global, która będzie posiadać amerykański zarząd, amerykańskiego CEO oraz amerykańskiego specjalistę od spraw bezpieczeństwa. Zgodnie z szacunkami, efektem tej transakcji będzie utworzenie nawet 25 tysięcy nowych miejsc pracy w Stanach Zjednoczonych.

Równie ważne jest to, że ByteDance nie zostanie wycięte w pień. Zachowa część udziałów w nowej spółce, ale pod kilkoma warunkami. Zgodzili się na wprowadzenie dodatkowych zabezpieczeń w kontekście danych amerykańskich obywateli. Dodatkowo Oracle uzyska pełen dostęp do tych informacji oraz - i to chyba kluczowe - prawo do wglądu i analizy kodu aplikacji TikTok.

Czy to koniec sagi?

Pozostaje jedno kluczowe pytanie. Czy to koniec całej tej historii? I tak i nie. Można pomyśleć, że TikTok wybrało optymalną dla siebie ofertę, a przynajmniej najmniej szkodliwą. Uważam tak ponieważ odrzucili firmę, która przez wszystkich była ustawione na pole position do ich przejęcia. Dodatkowo utrzymują część udziałów. Może i ich przychody w Ameryce zostaną przykręcone, ale przynajmniej ich nie stracą.

Jest tylko jedno „ale”. Donald Trump pobłogosławił temu związkowi, ale żeby wszystko udało się doprowadzić do końca to to samo musi zrobić rząd Chin, a nikt nie wie, czy oni mają na to ochotę.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu