Cisco planuje prawdziwą rewolucję. Dzięki nowym rozwiązaniom ich aplikacja ma zapewnić jakość rozmowy 10 razy lepszą niż ta, którą znamy z normalnego spotkania face to face.
Nadchodzi rewolucja! Wideokonferencja z jakością 10 razy lepszą niż spotkanie face to face.
Wczoraj miałem okazję wziąć udział w konferencji prasowej zorganizowanej przez Cisco na której to opowiedzieli o przejęciu BabbleLabs oraz ich planach na przyszłość. Spotkanie było prowadzone przez Jeetu Patela, który jest nowym SVP w Cisco. Jakie wrażenia? Postawili sobie absurdalnie ambitny cel i jeśli dowiozą choćby tylko jego część to WebEx może stać się królem korporacyjnego świata.
BaableLabs
Może zacznę od opowiedzenia o co chodzi z tym przejęciem. BabbleLabs to amerykańska firma, która opracowała doskonałe mechanizmy niwelowania hałasu. Nie chodzi tylko o lekką redukcję, a całkowite usunięcie dźwięków, które nie są naszym głosem. Rozwiązanie oparte jest w pełni o sztuczną inteligencję, która uczy się rozróżniać nasz głos od wszystkiego co znajduje się w naszym otoczeniu.
Dodatkowo ich oprogramowanie wzmacnia i wzbogaca dźwięk dzięki czemu nie tylko lepiej słyszymy, ale też wyraźniej mówimy. Wszyscy na tym zyskują. Samo przejęcie jest jednym z elementów długofalowej strategii Cisco, które to chce uzupełnić swoje portfolio o kluczowe komponenty niezbędne do zdominowania rynku wideokonferencji.
[okladka rozmiar=srednia]
[/okladka]
WebEx rośnie w siłę
Po przejęciu BabbleLabs ich technologia zostanie w 100% wtłoczona do aplikacji WebEx niezależnie od tego czy jest to sprzęt w salce konferencyjnej czy nasz telefon. I teraz może Ci się zapalić żółta lampka. No bo skoro jest AI, rozpoznawanie dźwięku, to dane znowu wędrują na jakiś serwer. Też tak pomyślałem, ale Jeetu mnie zaskoczył.
Wszystkie niezbędne operacje odbywać się będą lokalnie, na naszym urządzeniu. Analiza naszego głosu, hałasów w tle, wyizolowanie tego co chcemy powiedzieć, wzmocnienie audio, wszystko to wykonane zostanie na naszym urządzeniu bez przesyłania danych dalej. Przedstawiciele Cisco bardzo mocno to podkreślają i zaznaczają, że ich celem nie jest jedynie poprawa jakości dźwięku, ale również zapewnienie wszystkim zainteresowanym bezpieczeństwa i prywatności.
Co ciekawe modele wykorzystywane przez BabbleLabs są niezależne od języka wykorzystywanego podczas rozmowy. Dzięki temu nowe rozwiązanie będzie dostępne dla wszystkich, niezależnie od tego gdzie i z kim odbywa się rozmowa.
[okladka rozmiar=srednia]
[/okladka]
10 razy lepiej niż zwykła rozmowa
To co przykuło moją szczególną uwagę, jak i wszystkich dziennikarzy tam znajdujących się, to deklaracja jaka padła ze strony nowego SVP Cisco.
Chcemy, aby rozwiązanie WebEx było 10 razy lepsze od zwykłej rozmowy twarzą w twarz
Tak, dobrze rozumiesz. Oni nie chcą być tylko lepsi od innych rozwiązań na rynku. Cel jaki sobie stawiają to dziesięciokrotne przebicie jakości rozmowy i doświadczeń, które towarzyszą nam podczas zwykłych spotkań. Chcą, aby WebEx był tak dobry, żeby uruchamiać go nawet wtedy, gdy siedzimy wspólnie w sali i odbywamy standardowe spotkania. Po co? Bo WebEx może zrobić za nas notatki, bo za pomocą jednego guzika możemy zaznaczyć mu, że to co było powiedziane przed chwilą to kluczowe zdanie i aplikacja zrobi nam podsumowanie tzw. highlights.
Brzmi ambitnie, prawda? Co ciekawe Jeetu absolutnie nie stresował się pytaniami o te deklaracje, zakładam, że się ich po prostu spodziewał i na nie przygotował. Według niego już dawno wyszliśmy z okresu, w którym należy stawiać sobie cel typu „10% lepiej niż produkt XYZ”. Zgodnie z deklaracjami, Cisco osiągnie zamierzony target w 12-18 miesięcy.
Nowe rozwiązanie za darmo…tak jakby
Technologia przejęte od BabbleLabs będzie dostępna dla wszystkich użytkowników WebEx niezależnie od licencji. Nie będzie się to wiązało z żadnymi dodatkowymi opłatami. Cisco chce po prostu znacząco podnieść jakość swojego produktu i odskoczyć konkurencji.
W przypadku pytań o to czy nowa technologia będzie dostępna dla użytkowników, którzy nie płacą, Jeetu stracił trochę pewności siebie i jego odpowiedź nie była spójna. Możemy się jednak spodziewać, że brzmi ona po prostu „nie”.
Sprawa wygląda ambitnie. Nie można rzucić takiej deklaracji od tak po prostu, więc jestem naprawdę ciekawy co z tego wszystkiego Cisco uszyje. Dowiemy się tego w przyszłym roku. Samo przejęcie jest jeszcze dopinane i jego proces nie został zakończony jednak skoro Cisco już się tym chwali i organizuje na ten temat konferencje prasowe dla dziennikarzy to muszą być pewni, że to tylko formalność.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu