Felietony

A co ty byś zrobił, gdybyś dostał takiego bana jak Trump?

Krzysztof Rojek
A co ty byś zrobił, gdybyś dostał takiego bana jak Trump?
86

Prezydent Trump nie może korzystać z większości mediów społecznościowych do kontaktu ze swoimi zwolennikami. Co w takiej sytuacji może zrobić prezydent?

Jest pewna poetycka sprawiedliwość w tym, co obecnie dzieje się na świecie. Oto bowiem osoba, która tak lubowała się w arbitralnym banowaniu wszystkiego, co tylko stawało na drodze jej interesów, sama została na szeroką skalę zbanowana i to przez firmy, których produkty były głównym narzędziem wykorzystywanym przed i w trakcie kadencji. Mowa oczywiście o jeszcze urzędującym prezydencie Donaldzie Trumpie i sytuacji, w której największe platformy społecznościowe, streamingowe i komunikatory zawieszają możliwość korzystania POTUS ze swoich usług. Część osób dosyć słusznie zauważy, że decyzja o banie została podjęta w momencie, w którym Facebookowi i Twitterowi nic za niego nie grozi i serwisy mają pewność, że za takie działania bez ryzyka mogą zyskać kilka PR'owych punktów. Nie zmienia to jednak faktu, że gdyby zebrać razem wszystkie platformy, które ograniczyły Trumpowi możliwość korzystania bądź zawiesiły jego konto, będzie to całkiem pokaźna lista. Facebook, Instagram, Twitter, YouTube, Twitch, Pinterest, TikTok, a także Shopify czy Reddit. Lista stale się rozszerza.

Gdyby taki ban przydarzył się przeciętnemu użytkownikowi smartfona, prawdopodobnie jego telefon stałby się bardzo eleganckim przyciskiem do papieru, bo oprócz funkcji dzwonienia i SMS'owania nie za wiele można byłoby z nim zrobić. Chociaż... może nie byłoby aż tak źle. Być może dałoby się normalnie funkcjonować, zamieniając wszystkie platformy, które przyłączyły się do protestu na inne. Sprawdźmy to.

Jakie alternatywy ma Donald Trump?

Zanim zacznę, chciałbym zaznaczyć dwa duże uproszczenia. Po pierwsze, wiem, że do korzystania z części serwisów (np. oglądanie filmów YouTube) nie trzeba mieć konta, więc ograniczenie dotyczy tylko części funkcji (w tym wypadku - upload), ale załóżmy, że to właśnie chciałby robić Donald Trump, bądź inny hipotetyczny użytkownik objęty banem. Druga sprawa to oczywisty fakt, że część alternatyw nieco różni się funkcjami i popularnością, ale w takiej sytuacji "coś" jest zdecydowanie lepsze od niczego. Co więc w obecnej sytuacji może zrobić POTUS?

Facebook Messenger -> Signal/Telegram

Jeżeli Facebook zawiesił konto Donalda Trumpa we wszystkich swoich platformach, bardzo możliwe, że prezydent nie może używać także najpopularniejszego komunikatora. W tym wypadku akurat zmiana na Telegram czy Signal może wyjść na dobre, ponieważ wspomniane komunikatory gromadzą dużo mniej danych o użytkowniku niż Messenger.

YouTube -> Dailymotion

Zakładając, że POTUS będzie do końca swojej kadencji chciał komunikować się ze swoimi zwolennikami za pomocą komunikatów wideo, to miejscem, w którym mógłby to robić jest Dailymotion, czyli platforma, która od lat jest w cieniu YouTube. Być może konto prezydenta w tym serwisie pomogłoby nieco podbić jego statystyki.

Twitter -> Tumblr

Jeżeli chodzi o alternatywną platformę do mikroblogowania, to tutaj wybór jest bardzo ograniczony, głównie dlatego, że wiele alternatyw dla Twittera to aplikacje mocno regionalne, jak chińskie Weibo czy świętej pamięci Blip. Dlatego jedyną sensowną alternatywą wydaje się być tu Tumblr. Patrząc na stan i liczbę użytkowników, może serwis "dożyje" do końca kadencji.

Facebook -> LinkedIn

Tak, mam świadomość, że serwis społecznościowy zorientowany na koneksje zawodowe nie jest dokładną kopią funkcjonalności Facebooka, ale ze względu na całkiem sporą liczbę użytkowników, może to być jedyny duży portal pozwalający na zgromadzenie tak dużej liczby zwolenników. Dla przykładu - Bill Gates ma w LinkedIn ponad 30 mln obserwujących. Niby jakąś tam alternatywą może być też prawicowy Parlel, ale tak samo jak Trump, ten serwis też jest obecnie w odwrocie.

Instagram/Pinterest -> Flickr

Instagram był bardzo ważnym medium dla urzędującego prezydenta, ponieważ dzięki niemu docierał do aż 23 mln obserwujących. Niestety (albo stety) w tym wypadku ciężko o drugi serwis społecznościowy, który skupiałby się na zdjęciach i który oferowałby funkcje społecznościowe zbliżone do niego. Najbliższą alternatywą byłby nieco zapomniany już Flickr. Pomimo tego, że serwis twierdzi, że wciąż ma 100 mln aktywnych użytkowników, ciężko porównać to z Instagramem czy Pinterestem.

Twitch -> Caffeine.tv

Rynek streamingowy zmienia się bardzo dynamicznie i jeszcze niedawno alternatywą dla Twitcha byłby Mixer, który jednak nie wytrzymał próby czasu. Tak samo Shashcast, który wynikł z fuzji Hitbox.tv i Azubu i którego strona z końcem 2020 roku przestała się ładować. Streamowanie na Facebooku i YouTube także odpada, więc POTUSowi zostają mniejsze platformy jak chociażby Caffeine.tv.

Tiktok -> Byte

Być może niektórzy pamiętają, że zanim Tiktok zdobył swoją popularność, głównym serwisem w którym można było dzielić się krótkimi filmikami był Vine. Vine zostało przejęte przez Twittera a następnie zamknięte, jednak twórcy aplikacji nie poddali się i stworzyli kolejny serwis, działający na dosyć podobnej zasadzie, czyli Byte.

Snapchat -> praktycznie każda aplikacja

Zakładając, że główną funkcjonalnością Snapchata pozostają zdjęcia i krótkie filmiki, które znikają po określonym czasie, to trzeba przyznać, że tutaj wybór jest tak duży, że prezydent może wybierać i przebierać. Nie tylko bowiem przez lata namnożyło się serwisów, które kopiuję tę funkcjonalność (jak np. Sweet Snap), ale też ta funkcjonalność została dodana do niemal każdego serwisu społecznościowego.

Oczywiście, nie są są to wszystkie aplikacje, które nałożyły bana na Donalda Trumpa. Discord zbanował serwis jego zwolenników, Reddit usunął cały wątek dotyczący obecnego prezydenta, a Shopify usunęło z platformy sklep Trumpa. Jednak myślę, że nawet powyższe zestawienie dosyć dobrze pokazuje, jak ciężko jest normalnie funkcjonować w sieci osobie objętej tak szerokim banem. A może się mylę i przedstawione alternatywy są w rzeczywistości lepsze i ban może wyjść tylko na dobre.

Co wy byście zrobili, gdybyście z dnia na dzień stracili możliwość korzystania z wszystkich wymienionych serwisów?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu