WhatsApp coraz śmielej rusza ku monetyzacji swoich usług. Ma być sklep, ma być zastępstwo dla wyszukiwania lokalnych biznesów, mają być także reklamy.
Jeżeli wciąż nie macie dość WhatsAppa, to reklamy w komunikatorze mogą to zmienić
O tym, że twórcy komunikatora WhatsApp mają sporo ambicji związanych z rozwojem ich produktu - wiadomo nie od dziś. Już kilka miesięcy temu mówiło się, że w najbliższej przyszłości ma się on zamienić w ogromny, dostępny dla każdego użytkownika na wyciągnięcie ręki, sklep. Na tym jeszcze nie koniec - bowiem komunikator ma ambicję zastąpić nam mapy i aplikacje typu Trip Advisor, podpowiadając jakie biznesy znajdziemy dookoła. Pilotażowy program nowego kierunku biznesowego trafił właśnie do użytkowników Sao Paulo. Dlaczego? Jak twierdzi WhatsApp: to dom dla milionów małych biznesów, a to właśnie one mają być siłą napędową rozwoju nowych funkcji. Ale to dopiero początek zmian, bo włodarze serwisu coraz śmielej mówią o tym, że w bliżej nieokreślonej przyszłości komunikator ma doczekać się także reklam.
WhatsApp jako zastępstwo dla Map Google? - pierwsze testy już trwają
Zakupy bezpośrednio z poziomu komunikatora nie są niczym specjalnie odkrywczym. Facebook nie istnieje po to, by być - to w pełni działający biznes, który musi zarabiać, a inwestycje muszą się w końcu zacząć zwracać. Nikogo więc nie powinno dziwić, że w końcu i tutaj zaczyna się coś dziać w tym temacie. Następnymi w kolejce do testów mają być użytkownicy z Indii oraz Indonezji. To ogromne rynki, których użytkownicy uwielbiają taką formę komunikacji — zresztą nie bez powodu to właśnie w Brazylii i w Indiach można przesyłać pieniądze za pośrednictwem komunikatora. I póki co nic nie wskazuje na to, aby takie funkcje miały trafić do innych części świata.
Nowe funkcje to jeszcze nie wszystko. WhatsApp w przyszłości ma doczekać się... reklam!
Dostęp zarówno do Faceboka, Instagrama jak i WhatsAppa nie kosztuje nas ani złotówki. Czy jest darmowy? No nie powiedziałbym, walutą jaką płacimy za korzystanie z tych usług są nasze dane, które właściciele platform stale monetyzują. Tak jak wspomniałem: to czysty biznes, w którym nie ma miejscu na sentymenty — a wszystkie decyzje dyktowane są przede wszystkim przez chęć wygenerowania jak największych zysków. Faktem jest, że po zakupie WhatsAppa Facebookowi niespecjalnie spieszyło się, by na nim zarobić - ale Matt Idema (będący vice-prezesem od finansów w Facebooku) przyznaje, że w niedalekiej przyszłości platforma może doczekać się także reklam.
Zdecydowanie istnieje szansa, że pojawią się reklamy, które są podstawowym modelem biznesowym Facebooka. Myślę że w dłuższej perspektywie, w takiej czy innej formie, reklamy będą częścią modelu biznesowego WhatsApp.
Nie będę udawał zdziwionego, chociaż nie ukrywam, że byłbym bardzo zaskoczony, gdyby takie zmiany zdecydowano się wprowadzić w najbliższej przyszłości. Po tym jak w 2021 firma zaliczała wpadkę za wpadką, a po przedstawieniu nowego regulaminu użytkownicy falami odpłynęli w stronę konkurencji - najzwyczajniej w świecie nie wydaje mi się to być dobrym pomysłem. Ale co ja tam wiem...
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu