Motoryzacja

Toyota Prius czy Tesla Model 3? Cena niemal taka sama...

Kamil Pieczonka
Toyota Prius czy Tesla Model 3? Cena niemal taka sama...
12

Piąte generacja Toyoty Prius została zaprezentowana już kilka miesięcy temu, ale dopiero teraz polski importer ujawnił ceny. Zamówienia będzie można składać od 27 marca, ale cenę trudno będzie zaliczyć do atrakcyjnych. Najtańszy model startuje od 199 900 złotych.

Toyota Prius czy Tesla Model 3?

Jasne, Prius nie ma zbyt wiele wspólnego z Teslą, ale patrząc na cennik piątej generacji tego modelu, trudno nie porównać go do tego co oferuje amerykański koncern. Tym bardziej, że japoński samochód w Europie dostępny będzie tylko w jednej konfiguracji napędowej, jako hybryda typu plug-in oferująca zasięg w trybie elektrycznym na poziomie 72-86 km. Tak, według testów WLTP, Toyota Prius PHEV zużywa w podstawowej wersji Comfort zaledwie 0,5 l paliwa na 100 km, oczywiście przy założeniu, że mamy w pełni naładowaną baterię. Bogatsze konfiguracje potrzebują nieco więcej, bo 0,7 l/100 km, ale i tak przekłada się to odpowiednio na 11 i 16 g CO2 wyemitowanego do atmosfery. Wygląda więc na to, że japoński producent znalazł doskonały sposób na obniżenie ogólnej emisji swojej floty, w myśl nowych przepisów Unii Europejskiej.

Trudno jednak narzekać, bo nowy Prius nie tylko jest bardzo ładnym autem, ale też całkiem dynamicznym. Na hybrydowy napęd składa się motor spalinowy o pojemności 2 litrów i mocy 152 KM oraz jeszcze mocniejszy silnik elektryczny oferujący aż 163 KM. W sumie moc całego układu może wynieść nawet 223 KM co pozwala osiągnąć prędkość 100 km/h w czasie 6,7 sekundy. Jakby tego było mało, wbudowana bateria o pojemności 13,6 kWh pozwala na przejechanie od 72 do 86 km tylko w trybie elektrycznym. Dla wielu z nas oznaczałoby to możliwość codziennego poruszania się po mieście praktycznie bez konieczności tankowania paliwa. Tak jakbyśmy posiadali auto elektryczne, ale niestety za ten przywilej trzeba słono zapłacić, niemal tyle ile za Tesle Model 3.

Toyota Prius startuje od 199 900 złotych

W podstawowej odmianie Comfort auto kosztuje 199 900 zł i otrzymuje m.in. najnowsze systemy bezpieczeństwa czynnego T-MATE z aktualizacjami online, system multimedialny Toyota Smart Connect z kolorowym ekranem dotykowym 12,3", asystentem głosowym i nawigacją online, światła LED, felgi aluminiowe, podgrzewane przednie fotele i elektryczną regulację fotela kierowcy. Dla porównania podstawowa Tesla Model 3 kosztuje obecnie 219 900 złotych, ale odliczając dopłatę do zakupu auta elektrycznego, otrzymujemy bardzo podobną kwotę jak za podstawowego Priusa. Ten ostatni jest też zresztą wyraźnie droższy od Corolli, która jednak nie jest dostępna w wersji plug-in.

Wersja Prestige w cenie 211 900 zł zawiera m.in. cyfrowe lusterko wsteczne, elektrycznie unoszone drzwi bagażnika, listwy LED w tylnych światłach, większe koła aluminiowe czy podgrzewanie kierownicy. Atutem tej konfiguracji są nowoczesne światła matrycowe w technologii LED z systemem adaptacyjnych świateł drogowych (AHS). Technologia ta nie tylko automatycznie przełącza światła drogowe na mijania, ale reguluje kształt snopa światła w sposób gwarantujący optymalne oświetlenie drogi bez oślepiania kierowców innych pojazdów. Jedyną opcją dla tej wersji wyposażenia jest panoramiczny szklany dach za 3 500 zł.

Najwyżej wyceniony model Executive kosztuje już bagatela 239 900 zł. W tej konfiguracji dostajemy m.in. system kamer 360 stopni, wentylację przednich foteli i pamięć ustawień fotela kierowcy oraz zaawansowanego asystenta parkowania Toyota Teammate. Najwyższa wersja Priusa posiada także dach z panelami fotowoltaicznymi, który może ładować baterię czystą energią i wydłużyć zasięg auta w trybie EV maksymalnie nawet o 8,7 km każdego dnia. I skoro już o tym mowa, wbudowana bateria może być też zasilana przez odzyskiwanie energii z hamowania oraz przy pomocy ładowarki o mocy 3,5 kW. Pełne naładowanie trwa około 4 h.

Toyota Prius jest jak dotąd najlepiej sprzedającym się autem hybrydowym na świecie. W sumie swoich nabywców znalazło już ponad 5 mln egzemplarzy i podejrzewam, że nowy model też będzie cieszył się sporym zainteresowaniem bo wygląda świetnie, a do tego oferuje bardzo dynamiczny napęd i funkcjonalne nadwozie. Cena jest pewnym problemem, bo wkraczamy już w rejony marki Lexus, ale patrząc na poczynania konkurencji (np. ostatnią podwyżkę cen Civica) to trudno mieć do Japończyków pretensje. Możemy tylko żałować, że do Europy nie trafi zwykła hybryda, nieco słabsza (196 KM) ale również wyraźnie tańsza.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu