Motoryzacja

Toyota Aygo X: segment A jeszcze nie ginie! Pojawi się tam teraz crossover

Tomasz Niechaj
Toyota Aygo X: segment A jeszcze nie ginie! Pojawi się tam teraz crossover
17

Toyota Aygo X to mniejszy brat niedawno wydanej Toyoty Yaris Cross. Samochody te łączy zaskakująco dużo, pomimo tego, że Aygo X plasowany jest w segmencie A. To już w ogóle jest ciekawostka, bo segment A w zasadzie wymiera całkowicie na naszych oczach i z salonów znikają kolejne modele tutaj plasowane.

Gdy wszyscy ewakuują się z segmentu A (czasem nawet z segmentu B), Toyota uznała, że to doskonały moment na wprowadzenie nowego samochodu tutaj pozycjonowanego. Aygo X wyróżnia się jednak tym, że ma podniesione nadwozie (większy prześwit), wzornictwo SUV-a, a przez to wpisuje się w modę na miejskie crossovery. Na czym dokładnie polega ta recepta?

Toyota Aygo X bazuje realnie na płycie podłogowej Yarisa, z tą różnicą, że tylna jej część została zmodyfikowana, a zwisy (przedni i tylny) zostały zredukowane. Całkowita długość Aygo X wynosi 3,7 m – to zdecydowanie mniej niż Yaris (3,94 m) czy Yaris Cross (4,18 m). Rozstaw osi także się zmniejszył: z 2,56 m (ten sam w Yaris i Yaris Cross) do 2,43 m. Można się domyślać, że przełoży się to na ilość miejsca w środku, ale mówimy przecież o segmencie A!


Istotne jednak, że szerokość samochodu jest całkiem spora: 1,74 m, co przy Yarisie (1,745 m) wydaje się symboliczną różnicą. Toyota zresztą chwali się, że Aygo X ma rozstawione szerzej fotele (względem „normalnego” Aygo), co przekłada się na 45 mm większą ilość miejsca na ramiona.

Choć Aygo X wygląda na rasowego crossovera, to jego wysokość jest porównywalna z Yaris: odpowiednio 1,51 m kontra 1,5 m. Bagażnik? 231 l. Na codzienne zakupy wystarczy.


Toyota Aygo X została przygotowana pod kątem jazdy w mieście. Stąd właśnie niewielkie zewnętrzne wymiary, mały promień skrętu (4,7 m) czy mocno podniesione fotele (o 55 mm), co ma zapewnić świetną widoczność ze środka.

We wnętrzu mają znaleźć się wysokiej jakości materiały i system inforozrywki z 9-calowym ekranem. Android Auto i CarPlay będą obsługiwane i to jeszcze bezprzewodowo! W ten sposób będzie też można podładować smartfon.





Ciekawostką jest obecność podświetlenia nastrojowego – miły dodatek w samochodzie z segmentu A.

Jednostki(a) napędowe

Do napędu Toyoty Aygo X służy jeden silnik benzynowy o pojemności 1 l (o trzech cylindrach) i mocy 53 kW (72 KM). To oczywiście niewiele, ale auto również waży niewiele: od 940 do 1015 kg. Do wyboru jest tylko skrzynia biegów: ręczna (5-stoniowa) oraz przekładnia CVT.

Zużycie paliwa? Toyota deklaruje, że wersja z „manualem” będzie zużywać 4,7 l/100 km (WLTP, cykl mieszany) oraz 4,9 l/100 km z CVT. Przyspieszenie? Od 0 do 100 km/h w 15,5-15,6 s (CVT / MT), a prędkość maksymalna została określona na 151 (CVT) oraz 158 km/h (MT).


Systemy bezpieczeństwa i wsparcia kierowcy

I tutaj naprawdę duże zaskoczenie, bo Toyota Aygo X ma być w standardzie wyposażona w kompletny pakiet Toyota Safety Sense. A w jego skład ma wchodzić: system ostrzegania o ryzyku kolizji wraz z ewentualną interwencją w układ hamulcowy w razie konieczności, ostrzeganie o pieszych (także w nocy), o rowerzystach, adaptacyjny tempomat(!), asystent pasa ruchu wraz z utrzymaniem pomiędzy liniami (Lane Trace Assist). Wynika z tego, że Aygo X ze skrzynią CVT powinno jeździć w korkach samodzielnie, tak jak to robi Yaris:

Niestety na system ostrzegania o ruchu poprzecznym czy monitorowanie martwego pola nie mamy co liczyć. To zupełnie nie ten budżet.

Na koniec

Kiedy rosnące koszty produkcji i wyposażania samochodów w coraz to szerszy zestaw rozwiązań (w tym systemów bezpieczeństwa) wręcz eliminuje sensowność oferowania samochodów mniejszych niż segment B (np. Yaris), a często i aut tej wielkości właśnie, Toyota wprowadza na rynek Aygo X z segmentu A. Czy są szaleni? Przy odpowiedniej polityce cenowej absolutnie nie! Auto ma modny charakter crossovera, ma 2 pary drzwi, obsługuje najnowsze systemy łączności ze smartfonem i jest małym, zgrabnym i atrakcyjnie wyglądającym samochodem do miasta. Biorąc pod uwagę kruszejącą konkurencję, to naprawdę może się udać! Auto ma być dostępne w 2022 roku.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu