Gry

Myśleli, że Tetrisa nie da się przejść. 13-latek udowodnił, że byli w błędzie

Patryk Koncewicz
Myśleli, że Tetrisa nie da się przejść. 13-latek udowodnił, że byli w błędzie
Reklama

13-letni Willis „Blue Scuti” Gibson dokonał niemożliwego. Udało mu się dojść do mistycznego kill screena, którego fani Tetrisa poszukiwali od lat.

Historia Tetrisa – jednej z najbardziej ikonicznych gier wszech czasów – sięga połowy lat 80. kiedy to rosyjski programista Aleksiej Pażytnow, stworzył ją na komputerze Elektronika 60. Od tamtego momentu gra szturmem zaczęła podbijać kolejne platformy, jednak to wersję na NES traktuje się jako tą „najbardziej klasyczną”. Przez ponad 30 lat uważano, że to w ostateczności Tetris pokonuje gracza, a nie na odwrót, przez co aż do grudnia żaden człowiek nie był w stanie „pokonać gry”. Nieoczekiwanie dokonał tego jednak 13-letni Willis „Blue Scuti” Gibson, mierząc się z Tetrisem na najbardziej hardcorowych poziomach trudności.

Reklama

Polecamy na Geekweek: Złodzieje okradli Polkę na 160 tys. zł. Podali się za pracowników banku

Cel? Pokonać Tetrisa

Spadające klocki stały się niemalże symbolem branży gamingowej, a prostota i niezobowiązująca mechanika Tetrisa sprawiły, że na różnych urządzeniach gra bawiła całe pokolenia. Istnieją jednak gracze, który tę produkcję traktują bardzo poważnie – do tego stopnia, że biorą udział w mistrzostwach świata (tak, są takie), rozgrywanych w klasycznej odsłonie Tetrisa na NES. Zapewne nikt się tego nie spodziewał, ale to właśnie w trakcie tegorocznych finałów padł historyczny rekord. Zanim do niego przejdziemy, musimy jednak wyjaśnić kilka niuansów.

Źródło: Depositphotos

W terminologii gier retro funkcjonuje zjawisko zwane ekranem śmierci, czyli maksymalnym możliwym poziomie gry, którego po prostu nie da się przejść z uwagi na błąd implementacji kodu. Przez lata wydawało się, że przeskoczenie pułapu 29 poziomu jest niemożliwe przez zbyt wolny czas reakcji kontrolera, jednak dzięki specjalnej technice hypertappingu (polegająca na odpowiednim chwycie kontrolera umożliwiającym szybsze klikanie), opracowanej przez Thora Ackerlanda w 2011 roku, okazało się, że w Tetrisie można zajść o wiele dalej.

Rekordzista pokonał grę na 157 poziomie

Technika była w następnych latach udoskonalona, dzięki czemu najlepsi gracze byli wstanie dojść do poziomu 148. W międzyczasie pojawił się jednak kolejny problem – klocki w Tetrisie zostały zaprojektowane tylko w kilku podstawowych kolorach, a twórca gry z uwagi na dostęp do stosunkowo prymitywnego sprzętu – i zapewne brak przypuszczeń, że ktokolwiek będzie na tyle szalony, by badać granice gry – nie był w stanie uchronić Tetrisa przed efektem zanikania kolorów na najwyższych poziomach, przez co w skrajnych przypadkach wtapiały się w tło, co znacząco utrudniało i tak już wymagającą rozgrywkę. Mimo to Willis „Blue Scuti” Gibson zdołał dotrzeć do 153 poziomu i… tak naprawdę dopiero wtedy zaczęło się prawdziwe wyzwanie. Gracze zaczęli zadawać sobie bowiem pytanie, gdzie jest granica Tetrisa i jak wiele poziomów trzeba ukończyć, by dojść do ekranu śmierci.

Blue Scuti za życiowy cel postawił sobie pokonanie legendarnej produkcji, co udało mi się pod koniec grudnia. Ostatecznie Tetris poddał się na 157 poziomie, kiedy to gra po prostu się zatrzymała po usunięciu jednego z rzędów. Dzięki temu Blue Scuti nie tylko stał się rekordzistą jeśli chodzi o dojście do najwyższego poziomu gry, ale także stał się w wieku 13-lat pierwszym człowiekiem, który zdołał „skraszować” Tetrisa dzięki niezliczonej ilości godzin, poświęconej na trening i praktykę.

https://youtu.be/GuJ5UuknsHU?si=f-tdg5FXKmS51d_t

Szczegółowe informacje o drodze do rekordu znajdziecie w powyższym materiale wideo, a jeśli macie ochotę zapoznać się z fabularyzowaną historią samej gry, to zachęcam do obejrzenia filmu Tetris na Apple TV+, którego recenzję znajdziecie pod tym adresem.

Reklama

Stock image from Depositphotos

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama