Samsung

Test Samsunga Galaxy S23+. Czy większy ekran jest wart tysiąca złotych?

Mirosław Mazanec
Test Samsunga Galaxy S23+. Czy większy ekran jest wart tysiąca złotych?
Reklama

Galaxy S23+ ma chyba najtrudniejsze zadanie z całej tegorocznej trójki topowych Samsungów.

Największa Ultra gra w trochę innej lidze. Jest najdroższa, ale ma też rysik i najbardziej zaawansowany zestaw obiektywów. Co oznacza, że praktycznie nie ma konkurencji.

Reklama

Z kolej podstawowy S23 jest najmniejszy i najtańszy. Więc znów – zwrócą na niego uwagę ci którzy szukają zgrabnego topowego urządzenia. I tacy, którzy mogą na telefon wydać dużo, ale też w którymś momencie zapali im się czerwona lampka i pomyślą „no już bez przesady”.

A Galaxy S23+? Przede wszystkim jest drogi. Kosztuje 5799 zł za wersję 8/256 i 6299 zł za 8/512. Podstawowy, najtańszy wariant S23 8/128 to wydatek 4599 zł, za 8/256 płacimy 4799 zł. A tak naprawdę dopłata wynika jedynie z większych rozmiarów urządzenia. Czyli kosztuje nas ekran, bateria i nieco szybsze ładowanie. Cała reszta jest identyczna jak w S23. Powstaje więc pytanie – czy warto?

Pytanie musi być zresztą dość popularne, bo podobno sprzedaż wersji + w serii S22 była najsłabsza. I to do tego stopnia, że Samsung poważnie zastanawia się, czy nie ograniczyć flagowej linii do dwóch modeli – podstawowego i Ultry. Co dokładnie oznacza słowo najsłabsza? W tym wypadku to sprzedaż na poziomie jedynie 17 proc.

Trudno w tym momencie przewidzieć, co zrobi firma. Pewnie sporo będzie zależało od sprzedaży tegorocznego modelu i sprzedaży smartfonów w ogóle. Oraz sytuacji na świecie – i politycznej, i gospodarczej.

W każdym razie – jeśli ktoś szuka flagowca z długim wsparciem i dużym, ale nie gigantycznym wyświetlaczem, może to jest właśnie ostatnia okazja na kupienie czegoś od Samsunga? Zobaczmy więc, czy warto.

Galaxy S23+ – specyfikacja

  • Wymiary: 157.8 x 76.2 x 7.6 mm
  • Waga: 196 g
  • Budowa: przód i tył Gorilla Glass Victus 2, aluminiowa rama
  • Wyświetlacz: 6.6 cala, Dynamic AMOLED 2X, 120Hz, jasność maksymalne 1750 nitów, typowa 1200 nitów, HDR10+, FHD+ 1080 x 2340 pixels, 393 PPI, proporcje 19.5:9,
  • Procesor: Qualcomm Snapdragon 8 Gen 2 (wersja dla Samsunga), Adreno 740
  • Pamięć: 256GB 8GB RAM, 512 GB 8 GB RAM; UFS 4.0
  • Dodatkowo: NFC, Bluetooth 5.3, IP 68, aptX HD, głośniki stereo, GPS, GLONASS, GALILEO, BDS
  • Aparaty:
  1. główny 50 MP, f/1.8, 24mm, 1/1.56", 1.0µm, Dual Pixel PDAF, OIS;
  2. tele 10 MP, f/2.4, 70mm, 1/3.94", 1.0µm, PDAF, 3x optyczny zoom;
  3. szeroki kąt 12 MP, f/2.2, 13mm, 120˚, 1/2.55" 1.4µm, Super Steady video;
  4. selfie 12 MP, f/2.2, 26mm (wide), Dual Pixel PDAF.
  • Bateria: 4700 mAh, ładowanie 45W, 65 proc. w pół godziny, ładowanie bezprzewodowe 15W, ładowanie zwrotne 4,5W

Galaxy S23+ – budowa

Co do zasady – jest identyczna jak w mniejszym modelu (zainteresowanych S23 odsyłam do tego tekstu). Ten sam design, te same materiały. Czyli ten sam, najwyższy poziom. Głośniki stereo grają świetnie, przyciski klikają przyjemnie i są umieszczone na optymalnej wysokości.  Różnice wynikają oczywiście z wielkości. S23+ nie jest tak mały, więc nie jest też tak wygodny. Co nie znaczy, że jest niewygodny, po prostu częściej trzeba się będzie wspomóc drugą ręką. I osobiście zdecydowanie rozważyłbym zakup jakiegoś etui, bo szansa że wyślizgnie się nam z ręki jest większa – chwyt nie jest już tak pewny.

Galaxy S23+ – wyświetlacz

Tu również, poza wielkością, nie ma różnic z mniejszym modelem. Jasność maksymalna płaskiego ekranu jest rewelacyjna, podobnie jest z jakością wyświetlanego obrazu. Nie ma najmniejszych problemów z używaniem telefonu nawet w mocnym słońcu. Odświeżanie w przedziale 1-120 Hz zapewnia świetną płynność i mniejsze zużycie energii niż w przypadku 120 Hz ustawionych „na sztywno”.

Reklama

Doskonale działa czytnik linii papilarnych umieszczony pod ekranem, żadnych zastrzeżeń nie mam również do odblokowania twarzą. Mamy Always on Display, możliwość ustawienia wyświetlania w przedziale czasowym, pokazują się na nim powiadomienia ze wszystkich aplikacji.

Plusy wynikające z większego wyświetlacza? Ja osobiście nie widzę, muszę używać okularów korzystając i z S23 i S23+. Ale oczywiście – większy ekran pewnie przekłada się na większy komfort przy oglądaniu np. filmów, a na pewno, przy korzystaniu np. z opcji dzielenia ekranu.

Reklama

Galaxy S23+ – działanie

Snapdragon 8 Gen 2 w wersji dla Samsunga połączony z 8 GB RAM i UFS 4.0 zapewnia rewelacyjne działanie. W AnTuTu Benchmark S23+ wykręca 1208404 pkt. Korzystanie z niego to po prostu przyjemność w każdej sytuacji. Smartfon zawsze jest płynny, szybki, nie ma mowy o znanych z Exynosa chwilowych przycinkach. Świetnie wypada trzymanie zakładek w pamięci, 8 GB RAM możemy powiększyć o kolejne 8, korzystając z zasobów ROM. Topowo jest w każdym aspekcie – czyli szybkiej lokalizacji i nawigowaniu oraz w jakości rozmów telefonicznych. Nigdy też nie miałem kłopotów z zasięgiem. Działa VoLTE i VoWiFi.

Subiektywne też, bo niestety nie miałem możliwości bezpośredniego porównania, nie widziałem różnicy np. w instalowaniu aplikacji pomiędzy S23 w wersji z UFS 3.1 a tym modelem z UFS 4.0. W obu przypadkach jest bardzo szybko.

Galaxy S23+ – oprogramowanie

Po pierwsze – Samsung daje nam gwarancję 4 dużych aktualizacji systemu plus 5 lat poprawek bezpieczeństwa. Co oznacza, że zaczynamy z Androidem 13, a kończymy z 17. Długie wsparcie jest bardzo ważne, bo przy tej specyfikacji mogę się założyć, że urządzenie będzie działać świetnie przez lata.

Po drugie – mamy tu topowy zestaw Samsunga, z bezprzewodowym DEX-em na czele, integracją z Windowsem i bardzo rozbudowanym zestawem funkcji dbających o bezpieczeństwo naszych danych. Plusem jest również przejrzystość nakładki a w razie kłopotów – bardzo dobra wyszukiwarka. Więc nie musimy się martwić, że czegoś nie znajdziemy w gąszczu ustawień.

Galaxy S23+ – zdjęcia, filmy

Zestaw kamer znów jest identyczny jak w mniejszym modelu. To:

Reklama
  • obiektyw główny 50 MP, f/1.8, 24mm, 1/1.56", 1.0µm, Dual Pixel PDAF, OIS;
  • obiektyw tele 10 MP, f/2.4, 70mm, 1/3.94", 1.0µm, PDAF, 3x optyczny zoom;
  • szeroki kąt 12 MP, f/2.2, 13mm, 120˚, 1/2.55" 1.4µm, Super Steady video;
  • selfie 12 MP, f/2.2, 26mm (wide), Dual Pixel PDAF.

Generalnie jest więc tak samo, czyli jak dla mnie świetnie i topowo. Ale też starałem się zwrócić uwagę na jedną rzecz. Użytkownicy modelu S23 (ci bardziej wnikliwi) zwracają uwagę na rozmazywanie niektórych obszarów zdjęć, tak jakby smartfon miał problem z fokusem. Najlepiej widać to fotografując np. stronę książki czy gazety. Na bokach kadru literki są rozmazane. I rzeczywiście, w S23 taką przypadłość zauważyłem, choć na normalnych zdjęciach trudno było się dopatrzeć problemów. Oczywiście pierwsze co zrobiłem w S23+ to sprawdzenie, czy i tu występuje takie zjawisko. I nie, „test gazety” wypadł bez problemu – literki były ostre w każdym fragmencie kadru.

Jakość zdjęć jest jak dla mnie świetna. Kolory są mocne i nasycone, z dużym kontrastem i mocno ingerującym trybem HDR w automacie. Co sprawia, że może nie są to najbardziej naturalne fotografie  na rynku. Ale mogą się po prostu podobać. Fantastycznie sprawdza się również obiektyw tele w ujęciach portretowych. A i przybliżenie jest bardzo dobrej jakości. Żadnych zastrzeżeń nie mam też do jakości filmów, nawet opcja rozmywania tła w wideo wygląda nie tak sztucznie, jak można by się było spodziewać. Najwyższa jakość to 8K, przy 4K sprawdza się stabilizacja, można przemieszczać się pomiędzy obiektywami bez zatrzymywania nagrywania przy 4K 30 FPS, przy 60 FPS jest to już niemożliwe.

Galaxy S23+ – bateria

4700 mAh przy wyświetlaczu 6.6 cala spisuje się bardzo podobnie jak 3900 mAh przy wyświetlaczu 6.1 cala. Co oznacza, że w ciągu normalnego dnia używania telefonu znikało mi niecałe 50 proc. baterii. Tam zdarzało się nieco ponad 50 proc. Generalnie jest bardzo dobrze – urządzenie jest świetnie zoptymalizowane, nie ma żadnych gwałtownych spadków w nocy, a jedyne momenty gdy bateria zużywa się nieco szybciej to nagrywanie filmów i granie.

Niewielki problem robi się przy ładowaniu, bo oczywiście nie ma ładowarki w pudełku. Maksymalna moc to 45W, jest więc szybciej niż w przypadku 25W w S23. Producent informuje o 65 proc. w pół godziny. Niestety ja mam ładowarkę Samsunga o mocy 25 W, więc telefon ładował się zdecydowanie dłużej. A najczęściej korzystałem z ładowania bezprzewodowego.

Galaxy S23+ – podsumowanie

Z jednej strony – ze smartfonu korzystało mi się bardzo dobrze. Trudno mieć do niego jakiekolwiek zastrzeżenia, może poza niespecjalnie szybkim ładowaniem. Z drugiej – cena jest bardzo wysoka, zwłaszcza w porównaniu z modelem bez plusa. Dopłacanie tysiąca albo więcej złotych jedynie do większego ekranu jest moim zdaniem średnio opłacalne. Zwłaszcza, że S23 – choć jest niewielki, to jednak nie jest mikrusem. Więc oczywiście – każdy sam musi podjąć decyzję i ocenić opłacalność swojego wyboru. Ale osobiście nie dziwię się pogłoskom mówiącym o tym, że w przyszłym roku wersji Plus możemy już nie zobaczyć. Zwłaszcza mając w pamięci wyniki sprzedaży S22+.

Samsung Galaxy S23+
plusy
  • Świetna konstrukcja
  • Doskonały wyświetlacz
  • Doskonałe działanie
  • Bardzo dobra bateria
  • Bardzo dobre zdjęcia i filmy
  • Świetne oprogramowanie i długie aktualizacje
minusy
  • Wysoka cena

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama