Motoryzacja

Widziałem już wiele głupich zachowań. Ale to bije rekordy głupoty

Jakub Szczęsny
Widziałem już wiele głupich zachowań. Ale to bije rekordy głupoty
Reklama

Niestety, ale część osób które mają funkcję Autopilot w samochodach Tesla, korzysta z nich nieprawidłowo. Od lat pojawia się wiele sygnałów na temat tego, że kierowcy mający te specyficzne auta, nie bardzo przejmuje się niebezpieczeństwem korzystania z tej możliwości. W trakcie używania Autopilota, należy mieć ręce na kierownicy i obserwować drogę. Ten człowiek pobił wszelkie rekordy głupoty - uznał, że utnie sobie drzemkę w trakcie jazdy w ten sposób...

Kierowcy korzystający z Autopilota w Tesli mają do dyspozycji właściwie kilka systemów podtrzymujących jazdę na swoim pasie ze stałą prędkością. Między innymi, wszystko to dzieje się za sprawą adaptacyjnego tempomatu z funkcją Stop and Go. Ponadto, ów pojazd będzie doglądał utrzymania pasa ruchu i oferuje inne funkcje bezpieczeństwa, takie jak automatyczne hamowanie awaryjne i wykrywanie pieszych. Wiele instytucji zajmujących się motoryzacją oraz bezpieczeństwem na drogach udowadniało, że takie technologie są w stanie zapobiegać wypadkom i należy to jak najbardziej odnotować. Owszem, "stara" motoryzacja jest bardzo ciekawa i pasjonująca, ale trzeba przyznać (by być zupełnie w porządku), że systemy bezpieczeństwa to coś, co chroni wiele osób przed utratą życia i zdrowia.

Reklama

Tesla oczywiście zastrzega, że aby wszystko działało tak jak należy i samochód mógł rzeczywiście strzec kierowców i pasażerów - muszą zostać zachowane pewne procedury. Chodzi tutaj o to, że korzystając m. in. z autopilota - musisz kontrolować drogę i mieć ręce na kierownicy. Wszystko po to, aby zareagować w sytuacji kryzysowej. Z innego założenia wyszedł kierowca, który... uciął sobie drzemkę w trakcie jazdy Teslą. Ciekawe, jak udało mu się oszukać systemy sprawdzające, czy kierowca rzeczywiście kontroluje drogę. Może być tak, że albo ręce były utrzymywane mimo wszystko na kierownicy, albo została użyta jeszcze inna sztuczka. Istnieje także szansa, że wideo zostało zwyczajnie zmanipulowane i... mamy do czynienia z całkiem ciekawą prowokacją. Ale jeżeli do takich wydarzeń rzeczywiście doszło - ten kierowca popisał się niebywałą głupotą.

Gdyby coś stało się na drodze, to właśnie ten człowiek byłby winny

Wyobraźcie sobie, że na trasie przejazdu tej Tesli ginie pieszy. W takiej sytuacji nikogo nie będzie obchodzić to, czy zawiodło oprogramowanie. Jeszcze nie mamy tak wyrafinowanych pojazdów, aby mogły one zupełnie samodzielnie kontrolować cały proces bez naszego udziału. Toteż, gdyby rzeczywiście doszło do wypadku - mielibyśmy najpewniej proces nad kierowcą: ten, znając amerykański system sądownictwa, słono zapłaciłby za swoją niemożebną głupotę. Wysoki poziom autonomii w Teslach to jeszcze nic, co uprawnia ludzi do takich głupich kroków. W dalszym ciągu walczymy o to, by autonomiczne pojazdy stały się faktem, mimo że flota tych od Ubera i Waymo osiąga kolejne sukcesy.

Mieliśmy do czynienia z wieloma głupimi zachowaniami użytkowników samochodów - ale to jest jedna z głupszych rzeczy, które widziałem. Generalnie, nie byłbym w stanie usnąć (intencjonalnie) nawet na chwilę, wiedząc że mój samochód może popełnić fatalny w skutkach błąd. Przez takich ludzi, zaufanie do autonomicznych pojazdów w dalszym ciągu jest niskie.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama