Kilka dni po tym, jak twórca Telegrama wylał swoje żale na Apple (i przy okazji Google) komunikator otrzymał obiecywaną aktualizację. Czy rzeczywiście było na co czekać?
Z wielkiej chmury mały deszcz. Telegram z nową aktualizacją niczego nie rewolucjonizuje
Pavel Durov na swoim oficjalnym kanale na Telegramie zamieścił wpis, w którym z dużym rozżaleniem krytykował politykę Apple. Zdaniem twórcy komunikatora, firma opieszale zajmuje się procesem dopuszczenia najnowszej aktualizacji do App Store. A ta, miała zrewolucjonizować sposób, w jaki ludzie przekazują sobie wiadomości. O co konkretnie chodzi? Tego twórca nie chciał zdradzić. Nie przeszkadzało mu to jednak w uderzeniu w Apple i Google i przypomnienie swoich poglądów związanych z prowizjami pobieranymi przez obie firmy od każdej sprzedaży w aplikacji.
W ostatnich godzinach coś się jednak musiało zmienić, gdyż w App Store pojawiła się aktualizacja Telegrama z numerkiem 8.9 wprowadzająca kilka nowości. Jednak, moim skromny zdaniem, o żadnej rewolucji nie ma mowy, a zaproponowane przez twórców komunikatora zmiany przynoszą jedynie usprawnienia i dodatki kosmetyczne. Fakt, może i zmieniają one sposób, w jaki będziemy się komunikować, ale mówienie o tym jak o największej rewolucji w komunikatorach i zarzucanie Apple, że specjalnie wstrzymuje tę aktualizację, jest sporym nadużyciem i zwyczajnym biciem piany.
Telegram 8.9. Co nowego w komunikatorze?
Co więc przynosi najnowsza aktualizacja Telegrama? To przede wszystkim nowe rozwiązania dla osób posiadających plan Premium. Uruchomiono otwartą platformę emoji, na której każdy może przesłać niestandardowe pakiety w unikatowym stylu i z dowolnymi postaciami. Nowe animowane emoji dołączane są do wiadomości tekstowych i podpisów multimediów. Użytkownicy Telegram Premium mają teraz dostęp do 10 pierwszych niestandardowych pakietów emoji. To na chwilę obecną ponad 500 dodatkowych emotikonek. A tych ma stale przybywać.
A jak to działa w praktyce? Jeśli nie korzystacie z planu Premium, nowe sposoby wysyłania niestandardowych emoji możecie przetestować z poziomu czatu "Zapisane wiadomości". W trakcie pisania przycisk "naklejki" zamieni się w przycisk "emoji". Po jego naciśnięciu otwiera się przeprojektowany panel emotikon, który pozwala na szybkie wybranie ikonki, dodawanie niestandardowych pakietów oraz możliwość zarządzania naklejkami pełniącymi teraz rolę emoji.
Wszystkie ikonki są wyświetlane w sugestiach emoji. Działają więc wszystkie skróty. Wystarczy w polu wpisywania wiadomości wpisać :uśmiech lub :lol, by zobaczyć wyniki z całej biblioteki. Wpisanie statycznego emoji spowoduje również wyświetlenie sugestii ze wszystkich twoich animowanych alternatyw. Niektóre emoji można wysyłać z "pełnoekranowym efektem". Działają one jednak wyłącznie w czatach między dwoma użytkownikami i mogą być wykorzystywane również jako reakcje na wiadomości. Użytkownicy iMessage będą doskonale wiedzieć, o co chodzi.
Użytkownicy komunikatora na iOS dostrzegą także przeprojektowane menu naklejek. Dostępne są tam osobne zakładki dla naklejek, GIF-ów oraz emoji. Zmiana ta ujednolica wygląd panelu na wszystkich platformach. Widok ten był już dostępny na telefonach z Androidem, komputerach oraz w przeglądarce internetowej.
Subskrybenci Premium posiadają od teraz możliwość kontrolowania, od kogo chcą otrzymywać wiadomości głosowe oraz wiadomości wideo. Pojawia się również opcja kupowania planu Premium innym użytkownikom. Każdy subskrybent Premium może wysłać drugiej osobie opłaconą z góry subskrypcję w obniżonej cenie. Dotyczy to wariantów na 3, 6 lub 12 miesięcy.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu