Netflix wziął na warsztat kolejną potężną markę z branży gier wideo, która doczeka się ekranizacji. Tym razem mowa o jednej z najpopularniejszych bijatyk w historii - Tekken doczeka się serii anime.
Mimo ogromnej popularności Tekkena, japońska seria bijatyk nie doczekała się wielu ekranizacji. Największą, lecz jednocześnie zapomnianą już (całe szczęście) próbą przeniesienia tej historii jest film live-action z 2010 roku przyjął się wręcz fatalnie i jest jednym z najgorzej ocenianych filmów na platformie Rotten Tomatoes. Przyszedł czas na pierwszą godną ekranizację tej jakże popularnej i renomowanej marki.
Tekken: Bloodline skupi się na historii Jina Kazamy, który pierwszy raz pojawił się w Tekkenie 3. Fabuła przedstawiona w grach łączyła wątki Turnieju Króla Żelaznej Pięści, zarządzania ogromną korporacją, międzypokoleniowej walki o władzę rodziny Mishima oraz Genu Diabła. Wiele rzeczy na zwiastunie wskazuje na to, że podobna fabuła czeka nas w anime.
Netflix coraz pewniej czuje się na rynku animacji w japońskim stylu. Otrzymaliśmy już takie hity jak Arcane, które przedstawiało historię ze świata League of Legends czy film Wiedźmin: Zmora Wilka, który również przyjął się dobrze. Co prawda po drodze było kilka wtop, jak między innymi próba zrobienia z anime Cowboy Bebopa serialu live-action (chociaż Netflix nadal pracuje nad adaptacją live-action One Piece), lecz firma z N w logo nie ma zamiaru rezygnować z tego kierunku. Świadczą o tym również nadchodzące anime ze świata Scotta Pilgrima i Terminatora.
Netflix nie zdradził, ile Tekken: Bloodline będzie miał odcinków ani kiedy dokładnie możemy spodziewać się serialu na platformie, chociaż serial ma mieć premierę jeszcze w tym roku.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu