„Milionerzy” wracają tej jesieni – tym razem w ramówce Polsatu. Co wiadomo o transferze i kto poprowadzi program? Sprawdzamy.

Po 26 latach od premiery kultowy teleturniej „Milionerzy” zmienia barwy. TVN żegna się z programem, ale jego duch zostaje nienaruszony. Program przenosi się bowiem razem z Hubertem Urbańskim. Legendarny prowadzący przechodzi do Polsatu i już tej jesieni zasiądzie na znajomym fotelu.
„Milionerzy” przenoszą się razem z Hubertem Urbańskim
Choć na medialnej giełdzie pomysłów mogło paść wiele nazwisk, Polsat nie silił się na eksperymenty. Kultowy program „Milionerzy” trafi do nowej stacji – ale bez rewolucji w sercu formatu. Hubert Urbański, nieodłączna twarz teleturnieju od 1999 roku, potwierdził: wraca jesienią, tym razem już nie w TVN, ale w Polsacie. – To była naturalna decyzja – komentuje krótko prowadzący. Głos, który kojarzy się z pytaniem za milion, nadal będzie tym samym głosem. A fakt, że nowy sezon „Milionerów” pojawi się na antenie Polsatu, to raczej zmiana dekoracji niż treści.
Transfer, który ma sens
Choć przez ponad ćwierć wieku „Milionerzy” mieli dobre momenty i krótkie przerwy, nikt poza Urbańskim nigdy nie prowadził tego programu w Polsce. Właśnie dlatego Edward Miszczak, obecny dyrektor programowy Polsatu, nawet nie próbował szukać alternatywy. – Nawet nie chcę sobie wyobrażać innej osoby w tej roli – podkreśla. Słusznie – bo dla widzów Urbański jest „Milionerami”. I chyba nikt nie miał ochoty testować, jak wyglądałby ten program bez niego.
Nie ma tu więc wielkiej niespodzianki. Polsat przejmuje licencję na format od Sony Pictures Television, a Urbański idzie do nowej stacji razem z nią. I już tej jesieni zobaczymy nowe odcinki – być może z odświeżoną scenografią, ale znajomym tempem i charyzmą prowadzącego.
To już drugi taki transfer do Polsatu!
Przejście Huberta Urbańskiego do Polsatu to nie jedyny głośny transfer ostatnich miesięcy. Kilka tygodni wcześniej do tej samej stacji dołączył Dariusz Wardziak, znany jako Darek Stolarz – stolarz, projektant i współtwórca programów z Dorotą Szelągowską. Przez lata budował swoją pozycję w TVN, występując w takich formatach jak „Totalne remonty Szelągowskiej” czy „Domowe rewolucje”. Teraz pojawił się w „Naszym nowym domu”, a w planach ma także własny program. Jego odejście z TVN potwierdziła sama Szelągowska, która przy okazji ogłosiła koniec emisji „Totalnych remontów”. Sam Wardziak przyznał, że miał pewne obawy, ale zespół Polsatu przyjął go z otwartymi ramionami. Wygląda na to, że Polsat nie tylko przejmuje formaty, ale i twarze, które są przecież równie ważne, jeśli nie ważniejsze.
Hubert Urbański – twarz, której nie trzeba przedstawiać
Choć przez ostatnie lata kojarzony niemal wyłącznie z „Milionerami”, Urbański ma na koncie znacznie więcej programów. Od „Piramidy” w Polsacie, przez „Wyprawę Robinson”, „Taniec z Gwiazdami”, „The Voice of Poland” aż po „Pytanie na śniadanie” – jego obecność w telewizji była stałym punktem na mapie programów rozrywkowych. Był 2 razy uhonorowany Telekamerą i od lat jest uznawany za jedną z najbardziej profesjonalnych i lubianych postaci małego ekranu.
Co ciekawe, Urbański z wykształcenia jest aktorem – i to nie tylko na papierze. Studiował na Wydziale Aktorskim Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie, ale przerwał je w 1994 roku. Pojawiał się w takich serialach jak „Pierwsza miłość”, „Na Wspólnej” czy „Ojciec Mateusz”, a także w filmach fabularnych. To pokazuje, że w teleturniejowym fotelu nie siedzi przypadkowy prezenter, ale ktoś z solidnym warsztatem i scenicznym doświadczeniem.
Co dalej z „Milionerami”?
Na razie wiadomo tyle: nowe odcinki „Milionerów” zobaczymy jesienią 2025 roku w Polsacie. Format pozostaje ten sam, a fakt, że trafia do nowej stacji, może nawet tchnąć w niego trochę świeżości. Czy to wystarczy, by zdobyć nową publikę i przyciągnąć widzów spoza dawnych ramówek TVN? Zobaczymy.
Informacje o castingu można znaleźć tutaj: https://jake-vision.pl/milionerzy-casting.
Jedno jest pewne – Hubert Urbański znów zada to samo, kultowe pytanie:
„Czy to jest twoja ostateczna odpowiedź?”
I nadal będzie ono brzmieć dokładnie tak, jak gra nam to w głowach.
źródło: polsat.pl
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu