Pracownicy Techlandu muszą wrócić do biur. Problem w tym, że te nie są przygotowane na tak dużą liczbę osób.
Techland wywraca życie pracowników do góry nogami. Szykuje się fala wypowiedzeń?
Źle się dzieje w Techlandzie. Zaledwie w ubiegłym tygodniu informowaliśmy o kiepskich wynikach finansowych polskiego developera, a teraz dowiadujemy się, że firma postawiła pracowników w bardzo niewygodnej sytuacji. Nie dość, że wszyscy muszą wrócić do biur, to jeszcze zostali o tym poinformowani z wyprzedzeniem mniejszym niż 24 godziny.
Koniec z pracą zdalną w Techlandzie. Kto pokryje koszta podróży pracowników zza granicy?
Jak donosi CD-Action, Techland miał nieoczekiwanie zrezygnować z pracy zdalnej, co mocno wzburzyło nastroje w ekipie i nie ma co się dziwić – ponad połowa z 500 zatrudnionych pracowników działa zdalnie, a samo biuro zlokalizowane w Warszawie może pomieścić zaledwie… 100 osób. Techland na te zmiany wydaje się zupełnie nieprzygotowany i mówi się o prędkim wyburzaniu ścianek działowych, by pomieścić zmuszoną do powrotu kadrę.
CD-Action informuje także, że pracownicy mogą początkowo nie mieć szczególnie komfortowych warunków sanitarnych – nie tylko bowiem brakuje miejsca, ale jest też za mało toalet. Problemy pojawiały się już przy obecności 70 osób w biurze, więc napływ setek innych pracowników może spowodować niemały chaos.
Sytuacja dotyczy nie tylko pracowników z Polski, ale także tych, którzy pracują zdalnie za granicą. Będą musieli przyjeżdżać do biur na 8 dni roboczych w ciągu miesiąca i nie ma na ten moment pewności, że Techland pokryje koszta podróży.
Rozumiemy, że to duża zmiana i wszyscy w Techlandzie mają opcję pracy z domu na żądanie, jeśli zajdzie taka potrzeba. Dopiero rozpoczęliśmy proces zmiany organizacji pracy i staramy się, by okres przejściowy był jak najbardziej płynny, a każdy pracownik otrzymał wsparcie o indywidualnym charakterze – pracownik Techland cytowany przez CD-Action
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu