Nowe The Office już tej jesieni. Twórcy podzielili się pierwszym zwiastunem.

Niespełna miesiąc temu dowiedzieliśmy się, że kolejny remake The Office zadebiutuje niebawem na Prime Video. Tym razem za odgrzewanie tego wiekowego kotleta wzięli się australijski Amazon oraz BBC i choć wersji tego serialu jest kilkanaście – w tym także polska – to tym razem twórcy posunęli się do ruchu, który oburzył fanów amerykańskiej odsłony. Nowym szefem biura została bowiem kobieta – teraz możemy po raz pierwszy zobaczyć ją w akcji.
Dawka żenady przekroczona? Fani serii nie pozostawiają suchej nitki
Już nie Michael Scott, a Hannah Howard usiądzie na fotelu szefa biura, w którym sprzedaje się artykuły papiernicze. Australijskie The Office zostało zbudowane na tych samych fundamentach, co pozostałe alternatywy, choć tym razem fabuła skupi się na próbie uratowania placówki przed zamknięciem, a tle przewijać będzie się motyw trendującego powrotu ze zdalnej pracy. Główną rolę w serialu odgrywa Felicity Ward, a ta decyzja jeszcze przed pierwszym zwiastunem została mocno skrytykowana. Teraz komentarze są jeszcze gorsze, ale… lepiej oceńcie sami.
Nie chce wnioskować przed obejrzeniem, ale na ten moment wygląda to słabo – Felicity Ward wypada sztucznie w butach Michaela, a sam format jest po tylu latach ciężkostrawny. W sekcji komentarzy po zwiastunem trudno doszukać się pozytywnych emocji, a internauci słusznie zauważają, że nowe The Office pachnie żenadą – i to nie tą celową atmosferą dyskomfortu, którą tak świetnie potrafili stworzyć aktorzy w amerykańskiej wersji. Tu mowa o wymuszonej nieśmieszości.
Jeśli jednak chcecie dać australijskiemu The Office szansę, to zapiszcie w kalendarzu datę 18 października, bo to właśnie wtedy serial trafi do Prime Video.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu