Android

Ta funkcja od Google trafiła do jednego smartfona. Robi wrażenie

Daniel Wójcik
Ta funkcja od Google trafiła do jednego smartfona. Robi wrażenie
Reklama

Dyktafon w Google Pixel 8 Pro doczekał się właśnie nowej funkcji napędzanej sztuczną inteligencją. Narzędzie stało się jeszcze potężniejsze.

Google w pocie czoła nadgania konkurencję w temacie sztucznej inteligencji. Ich najnowsze dziecko, Gemini Nano, to zaawansowany model bazujący na AI, który z założenia ma ułatwiać życie użytkownikom. I właśnie jedna z funkcji trafiła do dyktafonu w smartfonach Google Pixel 8 Pro. Co takiego oferuje?

Reklama

Nagrywaj rozmowy, otrzymuj ich pisemne podsumowania

Dyktafon w smartfonie to jedna z tych funkcji, która okazuje się niezwykle przydatną w praktyce. Kto korzysta na co dzień, ten wie o ile to ułatwia życie. Nie trzeba już pamiętać o dodatkowych urządzeniach — a dla większości zastosowań jest on najzwyczajniej w świecie wystarczający.

Teraz napędzony Gemini Nano AI w smartfonach Google Pixel 8 Pro model potrafi po przesłuchaniu rozmowy napisać jej podsumowanie — czy może raczej: streszczenie. Co istotne, cała ta magia dzieje się bezpośrednio w urządzeniu i działa bez konieczności połączenia z internetem. Dla lwiej części użytkowników to prawdopodobnie niewielki problem, ale nie brakuje także tych, którzy woleliby nie wysyłać nagrań na zewnętrzne serwery. Nawet jeżeli tylko celem analizy.

I chociaż funkcja ta już trafiła do smartfonów Google Pixel 8 Pro, to... niestety: na tę chwilę, podobnie jak wiele innych funkcji napędzanych AI, dostępna jest wyłącznie w języku angielskim. I by z niej skorzystać niezbędny jest nie tylko wspomniany wyżej model smartfona, ale także zmiana języka systemowego na angielski (w wersji US). Co istotne: by wszystko działało poprawnie, rozmowa nie może kończyć się na jednym czy dwóch zdaniach. Algorytmy muszą mieć co podsumować.

To kolejny krok do uczynienia dyktafonu jeszcze potężniejszym

Google regularnie serwuje swoim usługom i aplikacjom funkcje napędzane AI. Jakiś czas temu użytkownicy korzystając z niej mogli już generować transkrypcje rozmów, teraz firma poszła o krok dalej. Wierzę, że dla wielu będzie ona na wagę złota, chociaż nie da się ukryć, że to zeszłoroczne transkrypcje dla większości będą przede wszystkim tym, po co będą sięgać na co dzień i ułatwi im życie. Kto chociaż raz w życiu musiał przepisywać wywiad ten doskonale wie, jak współczesne narzędzia potrafiące (nawet jeżeli niedoskonale, to wciąż bardzo dobrze) zaserwować w kilka minut transkrypcję oszczędzają czas i nerwy.

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama