Google pracuje nad wdrożeniem przydatnej nowości do systemu Android. Użytkownicy będą mogli sprawdzić kondycję akumulatora.
Smartfony w dzisiejszych czasach potrafią już... niemal wszystko. Większości z nas coraz trudniej jest sobie wyobrazić życie bez tego urządzenia — i nic w tym dziwnego. To w końcu sprzęt, który służy nie tylko do komunikacji i czerpania informacji ze świata, ale coraz częściej zastępuje nam portfel (Android Pay, Google Pay), dokumenty (mObywatel), a nawet klucze — czy to te do samochodu czy mieszkania. Jest też narzędziem za pośrednictwem którym sterujemy inteligentnym domem. Coraz mocniejsze procesory, coraz lepsze układy graficzne, coraz więcej pamięci RAM i coraz znakomitsze moduły aparatów fotograficznych. To wszystko staje się faktem, ale jest też jeden element który od lat jest ich piętą achillesową. Mowa, rzecz jasna, o akumulatorach.
Producenci smartfonów doskonale zdają sobie z tego sprawę — i dlatego jak tylko mogą, dbają o to, byśmy mogli korzystać z nich jeszcze dłużej. Starają się instalować coraz większe akumulatory (nierzadko kosztem większych konstrukcji). Tworzyć układy które są możliwie jak najbardziej energooszczędne. Oferować specjalne tryby oszczędności energii. I choć te sztuczki działają, to wciąż nie rozwiązują największych problemów: czasu pracy na jednym ładowaniu oraz tego, że akumulatory najzwyczajniej w świecie się zużywają. Teraz Google przygotowuje dla Androida 14 nową opcję w menu, która poinformuje nas o tym, ile cyklów ma za sobą dany akumulator.
Nowe menu w Android 14. Poinformuje o kondycji akumulatora
Jak informuje serwis Android Authority, w najnowszej wersji testowej systemu Android 14 zmiany zawitały także do aplikacji Settings Services. Bo to właśnie tam czekać na nas będą informacje związane ze zużyciem baterii. W wydaniu Google, będą tam informacje dotyczące "szacowanego procenta naładowania akumulatora w porównaniu do tego, gdy był nowy". Ponadto w aplikacji można będzie "rekalibrować wyniki", co może zająć nawet do kilku tygodni.
Przydatna funkcja, z której użytkownicy iPhone'ów korzystają już od lat
Bez wątpienia to jedna z tych zmian, które okazują się niezwykle przydatne w praktyce. Apple wprowadziło analogiczne rozwiązanie w swoich smartfonach już kilka lat temu. Użytkownicy iPhone'ów mogą na bieżąco podglądać kondycję baterii — a kiedy ta spadnie poniżej pewnego pułapu wiedzą, że czas najwyższy odwiedzić serwisanta i zaserwować smartfonowi nowy akumulator. Smutna rzeczywistość jest taka, że czy tego chcemy czy nie — baterie najzwyczajniej w świecie się zużywają i smartfon po kilkunastu miesiącach użytkowania nie będzie działał równie długo, jak w dniu gdy wyjmujemy go z pudełka. Teraz przynajmniej będzie jakiś w miarę sensowny pomiar — i właściciele smartfonów z Androidem będą wiedzieć czy to faktycznie kondycja baterii, czy może najzwyczajniej w świecie powinni zwrócić uwagę na którąś z aplikacji z której korzystają, bo to ona przez złą optymalizację nienaturalnie skraca czas pracy na jednym ładowaniu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu