Tesla

Rajd szalonej Tesli po chińskich ulicach skończył się śmiercią 2 osób

Kamil Pieczonka
Rajd szalonej Tesli po chińskich ulicach skończył się śmiercią 2 osób
0

W sieci pojawił się właśnie bardzo niepokojący film z Chin, gdzie 5 listopada doszło do niebezpiecznego rajdu Tesli Model Y po ulicach prowincji Guangdong, w wyniku którego śmierć poniosły 2 osoby, a 3 zostały ranne. Według kierowcy samochód nie reagował na wciskanie pedału hamulca.

Niebezpieczny rajd Tesli po ulicach Chaozhou

Wygląda na to, że Tesla będzie musiała zmierzyć się z kolejnym dochodzeniem dotyczącym bezpieczeństwa jej samochodów. Tym razem śledztwo będzie prowadzone w Chinach, drugim największym rynku zbyt tego producenta, a dotyczy sytuacji sprzed tygodnia. 5 listopada na ulicach miasta Chaozhou miał miejsce szaleńczy rajd Tesli Model Y, w wyniku którego śmierć poniosło dwie osoby (motocyklista i dziewczyna w wieku szkolnym), a kolejne trzy zostały ranne. Zanim auto zatrzymało się uderzając w zaparkowane na poboczu samochody, przejechało kilka kilometrów w szaleńczym tempie uszkadzając 7 innych pojazdów.

Film z tego przejazdu, złożony z obrazu z kilkunastu kamer monitoringu, pojawił się dzisiaj w serwisie Reddit i jest przeznaczony dla widzów o mocny nerwach. Widać na nim z jaką prędkością pędził kierowca Tesli, który rzekomo nie mógł się zatrzymać. Jak opisuje to sam poszkodowany, który w wyniku całego zdarzenia został ranny (ma złamane kilka żeber), samochód nagle przestał reagować na pedał hamulca. Pan Zhan, który jest zawodowym kierowcą, twierdzi, że chciał się zatrzymać przy swoim rodzinnym sklepie, ale nagle pedał hamulca zrobił się sztywny i nie dało się go wcisnąć. Auto natomiast zaczęło dynamicznie przyśpieszać. Nie pomagało wciskanie pedału hamulca ani przełączenie trybu jazdy na P (Parking). Na kamerach z monitoringu widać, że zapalają się światła stop, ale auto nie zwalnia tylko pędzi z ogromną prędkością.

Kierowca próbował tylko omijać pojawiające się przed nim przeszkody, ale nie było to łatwe przy poruszaniu się z taką prędkością. Ostatecznie zakończył swój rajd po kilku kilometrach tracąc całkiem kontrolę (po drodze wybuchła jedna z opon) i uderzając w zaparkowane na poboczu samochody. Według policji kierowca był trzeźwy i nie był pod wpływem substancji odurzających. Tesla w niedzielę potwierdziła, że będzie współpracować z władzami aby wyjaśnić całe zajście. Jednocześnie producent twierdzi, że kierowca nie wciskał pedału hamulca w czasie feralnego przejazdu. Śledztwo z pewnością zwróci uwagę władz, nie tylko ze względu na śmierć dwóch osób, ale również przez fakt, że nie jest to pierwsza taka sytuacja.

źródło: Reddit / Alarabiya

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu