Felietony

Świadomy konsumpcjonizm w wykonaniu dambomam.pl - kupuję ten pomysł!

Szymon Barczak
Świadomy konsumpcjonizm w wykonaniu dambomam.pl - kupuję ten pomysł!
19

Projekt Dam Bo Mam jest dostępny na polskim rynku od sześciu miesięcy. Jest to startup, który wdraża w życie ideę świadomego konsumpcjonizmu. Brakowało moim zdaniem tego typu serwisu internetowego w Polsce. Działanie tego narzędzia można w skrócie opisać jako sprzedaż niepotrzebnych nam przedmiotów...

Projekt Dam Bo Mam jest dostępny na polskim rynku od sześciu miesięcy. Jest to startup, który wdraża w życie ideę świadomego konsumpcjonizmu. Brakowało moim zdaniem tego typu serwisu internetowego w Polsce. Działanie tego narzędzia można w skrócie opisać jako sprzedaż niepotrzebnych nam przedmiotów za wirtualną walutę, za którą potem możemy kupować przedmioty innych. Dzięki tego typu startupowi internauci mogą znaleźć osobę, która wykorzysta niepotrzebny nam przedmiot, który chceliśmy wyrzucić. Bo po co wyrzucać rzeczy na śmietnik, skoro są inni, którzy chętnie zrobiliby z nich użytek?

Po pół roku od startu serwis odnotował już przeszło dwa i pół tysiąca aukcji. To naprawdę sporo jak na samopromujący się startup. Wystawienie aukcji w serwisie zajmuje dosłownie sekundy i co najważniejsze dla użytkowników - jest w pełni darmowe. Na wystawionych przedmiotach nie można zarobić, licytacja polega na przekazywaniu punktów. Punkty nie mogą zostać wymienione na gotówkę - w grę wchodzi jedynie zakup przedmiotu od kogoś innego.


Kliknij by powiększyć

Firmie Greenmedia, która jest twórcą tego narzędzia, udało się do tej pory namówić już kilku partnerów na wystawienie tzw. aukcji premium. Są to nowe przedmioty pochodzące od sponsorów. Do tej pory w akcję promocyjną w Dam Bo Mam zaangażował się na przykład Helion czy kilka innych mniejszych wydawnictw, które w ten sposób chciały promować swoje nowe publikacje.

Sam interfejs serwisu jest naprawdę minimalistyczny i prosty w obsłudze. W panelu administracyjnym konta czy dodawania aukcji znajdują się tylko i wyłącznie elementy, które rzeczywiście są potrzebne - nic więcej.

Ciekawym sposobem na zwiększenie efektywności autopromocji serwisu i zwiększenia zaangażowania użytkowników, jest nagradzanie ich punktami za osiąganie wybranych kamieni milowych takich jak wystawienie wybranej liczby aukcji, zakup wybranej liczby przedmiotów etc. Dodatkowe punkty można również uzyskać za polecenie serwisu znajomym.

Na obecną chwilę przychody serwisu biorą się z dwóch źródeł - potwierdzania swojej tożsamości oraz zakupu punktów. Startup umożliwia potwierdzenie swojego numeru komórki oraz konta w banku, jednak wymaga to odpowiednio wysłania smsa premium oraz przelewu wybranej kwoty na rachunek bankowy firmy poprzez płatności ekspresowe. Serwis umożliwia także zakup punktów tym, którzy trafili na naprawdę ciekawy przedmiot, jednak brakuje im wystarczającej liczby punktów, żeby go kupić.

Serwisowi brakuje kilku usprawnień. Przydałałaby się również jego promocja, co pozwoliłoby znacznie szybciej spopularyzować usługę. Tak czy inaczej bardzo podoba mi się ten pomysł i trzymam kciuki za rozwój tego startupa.

PS Polecam także zapoznać się z samą ideą collaborative consumption, na temat której twórcy serwisu rozwodzą się na swoim blogu [1][2][3].

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

Startup