Felietony

Kiedyś chciałem mieć ten telefon. Microsoft właśnie "wyciągnął mu wtyczkę"

Krzysztof Rojek
Kiedyś chciałem mieć ten telefon. Microsoft właśnie "wyciągnął mu wtyczkę"
7

Koniec wsparcia dla Surface Duo zamyka chyba najsmutniejszy rozdział w nowożytnej historii smartfonów. Szkoda tylko klientów, którzy ten telefon kupili.

Nie ma chyba osoby, która interesowałaby się technologią i która te kilka lat temu nie uległaby "magii" składanych urządzeń. Po latach bowiem "w końcu" coś na poważnie drgnęło w świecie smartfonów, nowe propozycje były inne, ciekawe, a producenci eksperymentowali z tym, co tak naprawdę może zrobić telefon i jaka forma będzie najlepsza dla użytkowników.

Polecamy na Geekweek: Elon Musk połączy dane z Tesli, Neuralink oraz X. Cel: ogólna SI

Dla mnie jedną z ciekawszych propozycji była dziwnym trafem ta od Microsoftu, czyli Surface Duo. Z propozycją dwóch ekranów, zamiast jednego składanego,  wychodziło wtedy kilku producentów, m.in. LG. Koncept ten podobał mi się głównie chociażby za szanse bycia trwalszym niż jeden, wyginany ekran, co z resztą widzimy dziś, gdzie popsutych składaków zwyczajnie nie opłaca się naprawiać.

Niestety, w tym wypadku Microsoft pokpił sprawę koncertowo do tego stopnia, że naprawdę współczuje wszystkim, którzy wybrali to urządzenie.

Microsoft zapomina o Surface Duo. Wsparcie na poziomie budżetowca

Dziś można powiedzieć z całą stanowczością, że Surface Duo, zarówno pierwszy, jak i drugi, był niewypałem. Nie mowa tu tylko o sprzedaży, ale o tym, że piekielnie drogi smartfon był po prostu nieudaną konstrukcją. Problem był nie tylko jeżeli chodzi o wykonanie (Surface Duo lubił sobie pęknąć w okolicach gniazda USB), ale też o specyfikacje (słabe podzespoły i brak kamery) i oprogramowanie, które było po prostu niedopieczone i zabugowane.

Jednocześnie, wciąż mówimy o telefonie, który na start kosztował 1399 dolarów (następca, Duo 2 - 1499), a więc ponad 6 tysięcy w przeliczeniu na złotówki. I za taką kwotę można oczekiwać, że firma podejście odpowiednio do ludzi, którzy jednak zdecydowali się ten sprzęt zakupić.

Nic bardziej mylnego. Jak wynika z danych Windows Central, wsparcie dla Surface Duo właśnie się zakończyło, co oznacza nie tyle nawet brak kolejnych wersji Androida, ale też - brak poprawek bezpieczeństwa i ew. błędów. W tym czasie urządzenie otrzymało całe dwie wersje systemu Android (10  do 12L). Jest to więc poziom wsparcia dla smartfonów za około 1000 zł, a nie 6 razy droższych.

I rozumiem - Surface się nie sprzedał, trzeciego modelu raczej nie będzie, więc firma nie widzi powodu "ładowania pieniędzy" w projekt. Ale dla mnie to właśnie takie rzeczy budują wizerunek marki. Jak ktoś ma zaufać przyszłym produktom Microsoftu (jeżeli firma zdecyduje się jeszcze kiedyś na swój smartfon), jeżeli ich zakup będzie niczym innym niż uprawianiem hazardu za bardzo duże pieniądze? Szczególnie, że dziś wszyscy inni producenci widzą, że długofalowe wsparcie jest bardzo ważne dla klientów i zaczynają się pojedynkować na to, kto w tej kwestii da więcej (zobacz: OnePlus ściga się z Samsungiem. Pierwszy dostarczy Androida?)

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu