SpaceX

Starlink V3 - 4 razy większy i 10 razy lepszy. Jakie zmiany szykuje SpaceX?

Kamil Pieczonka
Starlink V3 - 4 razy większy i 10 razy lepszy. Jakie zmiany szykuje SpaceX?
Reklama

Starlink bardzo szybko z testowej usługi stał się globalnym graczem na rynku telekomunikacyjnym. Obecnie obsługuje już ponad 4,6 miliona klientów i cały czas szybko rośnie. Nowe satelity zapewnią mu jeszcze większe możliwości.

Czasami aż trudno uwierzyć na jak wielu frontach SpaceX rozwija technologię, która jest rewolucją w swojej dziedzinie. Stworzenie rakiety, która pozwala tanio wynosić ładunki na orbitę było kluczowe dla systemu Starlink. Z ponad 130 startów Falcona 9 w 2024 roku, aż 89 zostało zrealizowanych na potrzeby konstelacji kosmicznego internetu. W ten sposób spółka Elona Muska dodała do sieci ponad 300 Tbps przepustowości co pozwoli na pozyskanie jeszcze większej liczby użytkowników. Wartość ta jednak blednie przy tym co mają zaoferować satelity Starlink V3, które na orbitę ma wynosić Starship.

Reklama

Starlink przeszedł dużo zmian

SpaceX rzadko się tym chwali, ale z różnych dokumentów można wywnioskować, że satelity Starlink cały czas przechodzą gruntowną modernizacje. W pierwszych latach funkcjonowania systemu Falcon 9 był w stanie wynieść jednorazowo na orbitę nawet 60 satelitów V1, co oznacza, że każdy z nich ważył około 260 kg. Później dokładano dodatkowe możliwości jak np. komunikację laserową czy obecnie komunikację z komórkową, a konstrukcje cały czas ewoluowały. Pojawił się Starlink V1.5, a następnie V2 Mini, który miał być zmniejszoną wersja urządzenia, które będzie wynoszone na orbitę przez Starshipa. Taki satelita ważył początkowo około 700 kg i Falcon 9 mógł ich zabrać nieco ponad 20 za jednym razem. Obecnie SpaceX korzysta ze Starlinków V2 Mini Optimized. Waga jednego to 575 kg, czyli wyraźnie mniej, stąd w ostatnim czasie liczba takich urządzeń podczas jednego lotu mogła wynosić nawet 29. Pozwoliło to częściowo ograniczyć wzrost wagi spowodowany dodaniem funkcji Direct-to-Cell. Te wartości bledną jednak przy tym co zaoferuje pełnowymiarowy Starlink V3.

Starlink V3 zmienia zasady gry

Jak możecie przeczytać na obrazu powyżej, pojedynczy Starlink V2 Mini oferuje przepustowość na poziomie 96 Gbps, 4 razy większej niż Starlink V1.5. Starlink V3 ma natomiast zaoferować przepustowość na użytkownika na poziomie 1 Tbps przy pobieraniu danych i 160 Gbps przy wysyłaniu (6,7 Gbps dla V2 Mini). Tym samym jeden satelita w specyfikacji V3 zaoferuje 10x większą przepustowość do użytkownika i nawet 24x większą od użytkownika. Okupione jest to oczywiście zastosowaniem większych anten i wagą, która ma oscylować w okolicach 1900 kg. Jeden lot Starshipa ma być jednak w stanie dostarczyć na orbitę nawet 60 satelitów V3, co oznacza dodanie 60 Tbps przepustowości do sieci. Oznacza to, że 89 startów Falcona 9 z zeszłego roku można zastąpić zaledwie 5 startami Starshipa.

Przy takich założeniach SpaceX będzie w stanie rozbudować swoją sieć w ciągu kilku miesięcy do poziomu, który wyprzedzi konkurencję dosłownie o dekady. Co więcej możliwe to będzie przy wykorzystaniu mniejszej liczby urządzeń. Nowe Starlinki powinny poprawić nie tylko przepustowość ale również zmniejszyć opóźnienia. SpaceX chce między innymi zwiększyć ich możliwości komunikacji laserowej, zarówno pomiędzy urządzeniami jak i stacjami naziemnymi. Inżynierowie pracują również nad ulepszonymi panelami słonecznymi, które będą musiały dostarczyć więcej energii. Jednocześnie ich konstrukcja ma tworzyć mniejsze opory, co pozwoli ograniczyć wykorzystanie wbudowanych silników do korygowania utraty prędkości spowodowanej przez szczątkową atmosferę.

Jak widać SpaceX zatrudnia nie tylko świetnych inżynierów rakietowych, ale również tych odpowiedzialnych za komunikację. Postęp jaki dokonał się na tym polu w ostatnich kliku latach jest nomen omen kosmiczny i wygląda na to, że spółka Elona Muska nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. I tak jak wspominałem we wczorajszym artykule o nowym, niskim abonamencie na Starlinka, zwiększenie przepustowości otworzy drogę do obniżki cen. A to może sprawić, że Starlink stanie się ciekawą alternatywą dla jeszcze większej grupy klientów.

grafika główna: Depositphotos

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama