Spotify

Dbanie o użytkowników czy własny PR? Spotify przejmuje firmę od moderacji treści

Kacper Cembrowski
Dbanie o użytkowników czy własny PR? Spotify przejmuje firmę od moderacji treści
Reklama

Spotify (dość późno, mimo wszystko) wyciągnęło wnioski po aferze z Joe Roganem w roli głównej.

Spotify inwestuje w firmę zajmującą się moderacją treści

Szwedzka platforma strumieniująca muzykę ogłosiła dziś, że oficjalnie przejmuje Kinzen - irlandzką firmę z Dublina założoną w 2017 roku, która zajmuje się moderacją treści poprzez filtrowanie niebezpiecznych dezinformacji i szkodliwych wiadomości. Kwota transakcji oraz inne szczegóły nie zostały jednak ujawnione.

Reklama
Źródło: Spotify

Fuzja ma pozwolić na zdecydowanie lepsze filtrowanie treści, głównie w podcastach, za co będą odpowiadać technologie opracowane przez Kinzen oraz pracownicy firmy. Co ciekawe, Kinzen i Spotify współpracowały już w 2020 roku - można zatem założyć, że było to udane doświadczenie.

Joe Rogan i jego podcast były prowodyrem tej decyzji?

Ciężko nie odnieść wrażenia, że taka decyzja Spotify jest dyktowana tegorocznym skandalem z Joe Roganem w roli głównej. Ekscentryczny, lecz również niezwykle wpływowy i popularny podcaster, rozpowszechniał dezinformacje na temat szczepionki na COVID-19. Doprowadziło to do tego, że spora grupa artystów zdecydowała się usunąć swoje profile na platformie z zielonym logo, a kilkaset naukowców i lekarzy podpisało nawet list otwarty kierowany do Spotify w celu wprowadzenia lepszej segregacji treści. Dodając do tego niezwykle popularny wtedy hashtag #deleteSpotify, firma nie miała najlepszego PR-u.

Źródło: Unsplash @alexbemore

Podobnie zresztą jak sam Joe Rogan, któremu następnie wytykano mnóstwo rzeczy - w sieci pojawiła się między innymi kompilacja z rasistowskimi kwestiami wypowiadanymi przez podcastera. Spotify po całym skandalu zmieniło zasady dotyczące publikowanych treści, jednak ponad pół roku od tego wydarzenia decyduje się na pójście krok dalej, wykupując całą firmę zajmującą się moderacją treści.

Bez dwóch zdań jest to dobra informacja. Czy była ona podyktowana dobrem użytkowników, czy chęcią uniknięcia podobnych wtop do tych z początku tego roku - ciężko powiedzieć. Niemniej jednak, dobrze widzieć, że Spotify zdecydował się na taki ruch.

Źródło: Spotify

Obrazek wyróżniający: Reet Talreja / Unsplash

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama