Google

Sporo języka polskiego w ostatnich poczynaniach Google'a. Czuję, że coś się kroi

Tomasz Popielarczyk
Sporo języka polskiego w ostatnich poczynaniach Google'a. Czuję, że coś się kroi
Reklama

Spolszczony landing page z usługami Google'a? To jeszcze nic nie znaczy, odpowiada rzecznik prasowy firmy. A tymczasem ja odnoszę nieodparte wrażenie,...

Spolszczony landing page z usługami Google'a? To jeszcze nic nie znaczy, odpowiada rzecznik prasowy firmy. A tymczasem ja odnoszę nieodparte wrażenie, że przed nami sporo gorących premier i wydarzeń, które sprawią, że Google będzie o wiele bardziej widoczny i aktywny na rynku polskim.

Reklama

Od czasu do czasu Google zaskakuje dużą polską premierą. Takim wydarzeniem było chociażby wejście na polski rynek Chromebooków, co niespodziewanie nastąpiło pod koniec ubiegłego roku. Można również pod to podciągnąć współpracę z PKP Intercity i informowanie o połączeniach kolejowych w usłudze map. Od tamtego czasu nie wydarzyło się zbyt wiele. Mimo, że, jak dowiedzieliśmy się z naszych anonimowych źródeł, następne w kolejce miały być przystawki Chromecast.

Teraz jest ku temu doskonała okazja. W porannej prasówce wspominałem o powstaniu Google Store - internetowego sklepu, który w jednym miejscu skupia wszystkie sprzęty od kalifornijskiej firmy. Choć kalifornijski gigant zawsze powtarzał, że nie chce sprzedawać sprzętu i skupia się na usługach, to nie da się zaprzeczyć, że solidne fundamenty pod dystrybucję hardware'u są mu niezwykle potrzebne. Firma dostrzega to, uruchamiając chociażby stacjonarny sklep Google Store w Londynie. Wracając jednak do Polski, wspomniany internetowy serwis nie jest co prawda dostępny w naszym kraju, o czym jesteśmy powiadamiani bardzo wymownym komunikatem już po wejściu. Nieco niżej umieszczono jednak odnośnik do amerykańskiej wersji. Nic by nie było w tym nadzwyczajnego, gdyby nie to, że jest całkowicie i bardzo profesjonalnie spolszczona.


Sklep Google to nie jedyny taki przykład. Wczoraj zadebiutowała również polska wersja strony promującej Androida Wear - produkt również oficjalnie niedostępny w naszym kraju. Ostatnie wydarzenia, jak chociażby odpowiadający w języku polski głos Google Now, pokazują jednak, że Google ma już właściwie niemal wszystko, aby wprowadzić do polski zegarki za tym systemem oficjalnie. Powinien o tym zacząć myśleć, bo ma na tym polu duży problem - 720 tys. sprzedanych smartwatchy z Androidem w 2014 roku jest bardzo rozczarowującym wynikiem.


A tymczasem w kolejce czekają kolejne świetne produkty. Na wiosnę pojawią się w Polsce (m.in. za sprawą Philipsa) telewizory z Android TV. Czemu zatem nie miałyby im towarzyszyć Chromecast i nietuzinkowy Nexus Player? O Nexusach 6 i 9 już nie wspominam, bo kupienie ich w Polsce nie stanowi większego wyzwania, a tymczasem Google ciągle, z niewiadomych przyczyn ciągle wstrzymuje się z uruchomieniem własnego kanału dystrybucji. Jestem świadomy, że nie jest to takie "hop siup", jakby się mogło wydawać i uruchomienie dystrybucji to znacznie większe przedsięwzięcie. Firma pokroju Google'a nie powinna jednak mieć z tym większych problemów. Z drugiej strony powód może być błahy - inwestycja w serwis, obsługę klienta i wsparcie techniczne nie zwróci się w naszym kraju ze względu na nikłe zainteresowanie takimi produktami. Ryzyko może być zatem odstraszające.

Możemy jedynie spekulować o nadchodzących polskich premierach Google'a. Co zobaczymy w następnej kolejności? Chromecasta? Zegarki z Androidem Wear? Coraz większa liczba produktów kalifornijskiej firmy staje się nad Wisłą kompletna, więc wierzę (i chcę wierzyć), że coś jest na rzeczy.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama