Mobile jest bez wątpienia na topie, jeżeli chodzi o zainteresowanie i nikogo to chyba obecnie nie dziwi. Telefon to najbardziej wielofunkcyjne, najbar...
Sony pokazało całe portfolio nowych produktów, a nie tylko Z1 i udowodniło, że dynamicznie się rozwija
Mobile jest bez wątpienia na topie, jeżeli chodzi o zainteresowanie i nikogo to chyba obecnie nie dziwi. Telefon to najbardziej wielofunkcyjne, najbardziej osobiste urządzenie jakie istnieje. Z tego względu nowy flagowy model Sony czyli Z1 był punktem kulminacyjnym na wczorajszej prezentacji na targach IFA. Miałem go w rękach i chętnie podzielę się wrażeniami, jednak zaskoczyło mnie jak dużo innych produktów doczekało się zupełnie nowych, ulepszonych odsłon.
Sony Xperia Z1 Hands On
Zacznijmy od krótkiego opisu wrażeń z wzięcia Z1 do ręki. Aluminiowa ramka wykonana z jednego fragmentu metalu dodała urządzeniu szlachetności w stosunku do poprzedniego modelu. Ekran jest bardziej kontrastowy i ma lepsze kąty widzenia, co można było uznać za jedną z istotniejszych wad starszego modelu. Pojawił się naprawdę imponujący aparat, o zaskakująco dużej jak na telefon matrycy i rozdzielczości, wspierany przez szereg trybów fotograficznych.
Było mało czasu, ale udało mi się zrobić kilka zdjęć, również na własną kartę pamięci. Zdjęcia cechuje prawdę duża ilość szczegółów - nie są to puste megapiksele. Zdjęcie samochodu z dużej odległości tak, że nawet w trybie pełnoekranowym nie widać jego numeru rejestracyjnego, można powiększyć na tyle, że jest on bardzo wyraźny. Nie należy zapominać, że zmniejszenie zdjęcia z wysokiej rozdzielczości do mniejszej, również poprawia jego jakość, usuwając wszelkie artefakty, dzięki czemu nawet fotki wrzucone w niskiej rozdzielczości na stronę będą wyglądały znacznie lepiej.
Tryb panoramy spisał się rewelacyjnie, łącząc bezbłędnie serię zdjęć wykonanych w ciemnej hali, na której znajdowało się pełno poruszających się ludzi.To naprawdę nie lada sztuka. Koledzy testowali strumieniowanie na żywo na ścianie Facebooka i również wszystko działało jak należy. Jeżeli dodać do tego topowy procesor i 2 GB RAM oraz wodoszczelność, mówimy o naprawdę nietuzinkowym produkcie. Sony uruchomiło także własną chmurę synchronizującą zdjęcia między wszystkimi urządzeniami o nielimitowanej ilości miejsca, ale na razie nie jest ona dostępna w Polsce.
To jednak, jak zapowiadałem na początku, nie koniec ciekawych produktów japońskiego producenta.
Sony Action Cam HDR-AS30V dorównuje lub przegania GoPro3
Sony Action Cam HDR-AS30V czyli nowsza wersja recenzowanej przeze mnie niedawno kamerki sportowej zyskała zupełnie nowe wcielenie i ewoluowała pozbywając się niemal wszystkich niedociągnięć względem GoPro 3. Wodoszczelna obudowa zyskała dwa boczne przyciski, które pozwalają w pełni obsłużyć urządzenie bez wyjmowania go z obudowy. Przednia jej część została zmodyfikowana w celu jeszcze lepszego nagrywania dźwięku, chociaż Sony Action Cam i tak była liderem pod tym względem już wcześniej. Sama kamerka otrzymała wbudowany GPS, który pozwala zapisać przebytą trasę i zarejestrować prędkość. Pojawił się też moduł NFC, który pozwala jeszcze łatwiej zparować urządzenie ze smartfonem czy tabletem. Wreszcie kamera otrzymała prawdziwy tryb foto o rozdzielczości 12 megapikseli, który dotyczy również trybu time-lapse.
Na tym nie koniec, pojawił się bowiem cały szereg nowych akcesoriów. Najważniejszym z nich jest bezprzewodowy i wodoszczelny ekran, który można umieścić na ręku, który jednocześnie pozwala podglądać obraz na żywo i sterować wszystkimi funkcjami kamerki, nawet podczas pływania czy nurkowania. Tego nie potrafi nawet pilot od GoPro. Zaobserwowałem również szereg nowych uchwytów, które nie były dostępne wcześniej, jak choćby mocowanie na klatkę piersiową, mocowanie na klipsa czy nowe mocowanie do okrągłej rury. Tym sposobem Sony stało się naprawdę mocną konkurencją GoPro, a przecież GoPro specjalizuje się tylko w tym jednym produkcie.
Całe szczęście akcesoria od starszego modelu kamerki Action Cam są kompatybilne z jej nowszą wersją. Będę mocno rozważał upgrade, muszę tylko poznać jeszcze cenę tej przyjemności...
Model | HDR-AS30V |
Przetwornik obrazu | Wykonany w technologii BSI przetwornik obrazu CMOS Exmor R typu 1/2,3" (7,77 mm) |
Liczba pikseli | Całkowita: około 16,8 megapiksela Reklama Efektywna (film/fotografia): około 11,9 megapiksela (16:9) |
Format zapisu filmu | MP4: MPEG-4 AVC/H.264 |
Tryby wideo (rozdzielczość) | (PS) 1920x1080 60p/50p / (HQ) 1920x1080 30p/25p / (STD) 1280x720 30/25p/ (SLOW) 1280x720 60p / (SSLOW) 1280x720 120p / VGA 640x480 30p/25p |
Mikrofon / Głośnik | Wbudowany mikrofon stereo (oraz gniazdo mini jack stereo do podłączenia zewnętrznego mikrofonu) / Głośnik monofoniczny |
Format zapisu dźwięku | MPEG-4 AAC-LC 2 kanały |
Typ obiektywu | Carl Zeiss® Tessar® (maksymalna przysłona F2,8) |
Ogniskowa (w przeliczeniu na format 35 mm) (tryb filmu) | f = 15,3 mm (170°), f = 21,3 mm (120°) |
Minimalna odległość od obiektu | Około 30 cm |
Stabilizator obrazu | SteadyShot (elektroniczny) |
Tryby tematyczne | Automatyczny / Pod wodą |
GPS | Wbudowany |
Wi-Fi / NFC | Wbudowana technologia Wi-Fi / zgodność z typem 3 znaczników forum NFC; sterowanie jednym dotknięciem |
Wymiary (szer. x wys. x gł.) | Około 25,4 x 47,0 x 82,0 mm (z wystającymi elementami) |
Współpraca z kartami pamięci | Memory Stick Micro™ (Mark 2) i microSD/microSDHC/microSDXC (klasa 4 lub wyższa) |
Waga (sam korpus) | Około 65 g |
Waga (z dostarczonym akumulatorem) | Około 90 g |
Dostarczane wyposażenie | Akumulator NP-BX1, przewód USB micro, uchwyt samoprzylepny, obudowa wodoodporna SPK-AS2, instrukcja obsługi |
Super aparat do każdego urządzenia mobilnego - QX10 i QX100
Kolejnym godnym uwagi i nowatorskim produktem są obiektywy z wbudowaną matrycą, które można podłączyć do dowolnego urządzenia z systemem Android bądź iOS - QX10 i QX100. Wreszcie rozwiązuje to problem dobrych telefonów z niekoniecznie najlepszym aparatem różnych producentów. Dodatkowo, nic nie stoi na przeszkodzie, aby taki zewnętrzny aparat wykorzystać z tabletem o większym ekranie. Mało tego, aparat można obsługiwać zdalnie, np. zostawiając go koło karmnika dla ptaków i zdalnie wykonać zdjęcie nie płosząc zwierzyny. Sprzyja to również zdjęciom z różnych nietypowych kątów i punktów widzenia np. wysoko nad głową, nawet na wystawionym monopodzie czy tuż nad ziemią.
Jak to się sprawdza w praktyce? Przede wszystkim nie widać niemal żadnego opóźnienia z powodu bezprzewodowo przesyłanego obrazu. Obiektywem można sterować zarówno za pomocą przycisków umieszczonych na jego korpusie jak i z poziomu ekranu telefonu, obsługując zoom czy dotykając miejsca w którym ma zostać ustawiona ostrość. Wszystko działa tak, jakby aparat był częścią telefonu, przynajmniej z testowanymi telefonami Sony i nowym Nexusem 7. Jedyne opóźnienie jakie daje się zauważyć ma miejsce przy zapisywaniu zdjęcia w pamięci telefonu, ale trwa ono tylko chwilę i nie dziwi przy plikach wielkości 20 megapikseli.
Potencjalne minusy to konieczność ładowania kolejnego urządzenia oraz fakt, że telefonu z podpiętym obiektywem nie da schować się do żadnej kieszeni. Trzeba również pamiętać, aby taki obiektyw mieć przy sobie. Z drugiej strony noszenie osobnego obiektywu który jest bardzo lekki (QX10 to ledwie 90 gramów) może być wygodniejsze niż noszenie osobnego aparatu. Dodatkowo jest to chyba najtańszy sposób na zdjęcia naprawdę dobrej jakości - QX100 ma kosztować ok 450 dolarów czyli około 1500 złotych (może mniej), zapewniając jednocześnie jakość znaną z jednego z najbardziej udanych aparatów kompaktowych Sony RX100 II, który kosztuje 3500 złotych, czyli przeszło dwa razy więcej. Nawet o połowę tańszy QX10 z powodzeniem deklasuje wszelkie aparaty w urządzeniach mobilnych, jak nie rozdzielczością, to 10 krotnym zoomem.
Szerszymi wrażeniami na temat QR10 podzielę się za jakiś czas w pełnej recenzji.
Nowe laptopy i tablet
Nie zabrakło także sprzętu komputerowego. Sony VAIO Tap 11 to nowy tablet z Windows 8 i 11,6 calowym ekranem. Nie licząc większej przekątnej, tablet swoimi wymiarami bardzo przypomina Xperię Tablet Z, jednak wyposażony jest w najnowszy procesor Intela z serii Core czwartej generacji, 4 GB RAM i dysk SSD do 512 GB, nie jest to więc zabawka. Z tyłu ekranu znajduje się naprawdę zgrabna podpórka, pozwalająca ustawić ekran pod dowolnym kątemoraz 8 aparat o rozdzielczości 8 megapikseli.
Ekran uzupełnia bardzo cieniutka i lekka klawiatura, która na czas transportu magnetycznie przyczepia się do ekranu, jednocześnie chroniąc go i ładując się z głównego akumulatora tabletu. Elementem wyposażenia jest również rysik. Ciężko powiedzieć coś więcej bez głębszych testów, ale urządzenie zapowiada się na znacznie cieńszy i lżejszy, jednocześnie lepszy odpowiednik Surface Pro.
Inną ciekawostką jest tradycyjny laptop Sony VAIO Fit multi-flip, który dzięki łamanej w połowie kalpie pozwala albo położyć ekran płasko na klawiaturze, wyświetlanym obrazem do góry, zamieniając go w duży i ciężkawy tablet, albo obrócić go tyłem względem klawiatury. Na uwagę zasługuje fakt, że dzięki specjalnej blokadzie można ustawić go tak, żeby funkcjonował jak w zwykłym laptopie, bez udziwnień.
Ponieważ jest to 13, 14 bądź 15 calowy laptop, jego wyposażenie jest już poważniejsze i obejmuje najnowszy procesor i7 i w największym modelu do 16 GB RAM i dodatkową kartę graficzną Nvidia GT 735M. Rozwiązanie bezpieczne dla kogoś, kto na co dzień chce pracować na laptopie, jednak nie chce pozbawiać się możliwości eksperymentowania z innymi konfiguracjami ekranu i dotyku.
Kamery, projektory, telewizory 4K i jeszcze więcej
Był jeszcze szereg nowych produktów, które wykraczają poza zakres moich zainteresowań i mogę powiedzieć o nich znacznie mniej. Między innymi konsumencka kamera 4K o symbolu FDR-AX1E, której cena powinna oscylować w okolicy mniej kosmicznych, jak na sprzęt 4K, 10 tysięcy złotych, kilka telewizorów 4K różnej wielkości, nowy projektor 4K o połowę mniejszych wymiarach, który zrobił na mnie duże wrażenie w małej salce kinowej.
Jako ciekawe akcesorium do telefonów pojawił się Smart Imaging Stand, czyli podstawka pod telefon, która pod kontrolą jednej aplikacji pozwala automatycznie wykonać panoramę sferyczną, obracając się dookoła własnej osi, uzyskując znacznie lepszy efekt, niż robienie panoramy z ręki, a pod kontrolą innej aplikacji pozwala manualnie sterować położeniem telefonu, a zatem polem jego widzenia, obracając go we wszystkie strony.
Zaprezentowano również Music Video Recorder, zaawansowany rejestrator dźwięku dodatkowo nagrywający filmy oraz wspomniane wcześniej okulary projekcyjne. A nawet to nie wyczerpuje wszystkich produktów, bo kilka z działu audio i wideo pominąłem całkowicie.
Mając to wszystko na uwadze, trzeba powiedzieć, że wczorajsza prezentacja i chodzenie po wystawie Sony było pracowite i w żadnym wypadku nie było mowy aby skupić się tylko i wyłącznie na nowym smartfonie, który bez wątpienia był gwiazdą wieczoru. Szczerze, dawno nie widziałem tylu ciekawych i nowych rzeczy na raz, chociaż sam nie jestem w grupie docelowej wszystkich z nich. Najbardziej zaintrygowała mnie nowa wersja Action Cam oraz obiektywy podłączone do urządzeń mobilnych. Po pozytywnym pierwszym wrażeniu wypadałaby teraz ten sprzęt na spokojnie przetestować przed ostateczną oceną. Niezależnie od tego, widać, że Sony złapało wiatr w żagle i rozwija się coraz szybciej w różnych kierunkach. Niektóre pomysły były naprawdę nowatorskie i świeże, a to bez wątpienia pozytywna cecha, nawet jeżeli nie podbiją rynku.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu