Nowa Skoda Superb otrzymała zrewidowany system Travel Assist, który odpowiada za półautonomiczną jazdę autostradą i w miejskich korkach. Rozwiązanie to skupia w sobie adaptacyjny i predykcyjny tempomat z asystentem utrzymania na zajmowanym pasie ruchu. Miałem okazję sprawdzić na jaki poziom automatyzacji można liczyć.
Skoda Superb 2024 z Travel Assist: asystent (autonomicznej) podróży. Jazda próbna
Travel Assist występuje w samochodach marki Skoda, Volkswagen, Seat i Cupra. W Audi używana jest inna nazwa (choć często, np. A4/A6/A8/Q5/Q7/Q8, nie jest to ten sam system). Dla Skody Superb 2024 (a tym samym dla najnowszego Passata) opracowana została nowa wersja systemu Travel Assist, którą miałem okazję sprawdzić na portugalskich drogach podczas prezentacji tego pierwszego auta.
Polecamy na Geekweek: Dlaczego jedzenie w samolotach smakuje tak beznadziejnie?
Zobaczmy wpierw jak system działa w praktyce:
Nowa Skoda Superb i nowy Travel Assist?
Istotnie, Travel Assist w w nowej Skodzie Superb diametralnie różni się od tego, co było dostępne dotychczas np. w Kodiaqu (już poprzedniej generacji) – film z testów tego rozwiązania – choć nie widać tego w ogólnych założeniach przedstawionych w informacjach prasowych. Obydwa systemy mają adaptacyjny tempomat działający w pełnym zakresie prędkości (od 0 do ponad 200 km/h), który dopasowuje się nie tylko do poprzedzających, wolniej jadących aut, ale ma też możliwość przejąć ograniczenie prędkości na danym odcinku jako prędkość zadana, co dzieje się automatycznie, a także z wyprzedzeniem (przewidujący/predykcyjny tempomat). Asystent utrzymania na zajmowanym pasie ruchu rzeczywiście płynnie prowadzi samochód w następujących po sobie łukach starając się symulować tor jazdy człowieka-kierowcy (zauważalnie lepiej niż dotychczas). W nowym Superbie kierownica jest oczywiście pojemnościowa, co oznacza że wystarczy ją dotknąć (lub trzymać cały czas) jako potwierdzenie, że mamy kontrolę nad sytuacją. Nie trzeba jej – co jakiś czas – ruszać lewo-prawo.
W praktyce jednak niemal każda funkcja została zrewidowana, a często rozszerzono jej działanie. Przykładowo nowa Skoda Superb „patrzy” teraz szerzej na poprzedzające pojazdy i próba późnego wjazdu na nasz pas z sąsiedniego pasa jest wcześniej i skuteczniej wykrywana. Auto wyraźnie lepiej też porusza się po zakrętach starając się być bliżej wewnętrznej ich strony (blisko tzw. apexa). Znacząco zwiększył się też maksymalny kąt skrętu w trybie automatycznym Travel Assist: Skoda Superb może wykonać nawet dosyć ciasne łuki, jak np. te widoczne w okolicach 12:35 minuty:sekundy w filmie. System próbował też przejechać niektórymi „ślimakami” (zjazd z drogi szybkiego ruchu), ale po kilku sekundach skutecznego(!) prowadzenia Travel Assist wyłączał się. I tutaj istotna uwaga/apel: potrzebujemy sygnał dźwiękowy, gdy system wyłącza się (z jakiegokolwiek powodu). To naprawdę ułatwi korzystanie z takich rozwiązań.
Podoba mi się też połączenie Travel Assist z nawigacją nowej Skody Superb, a przede wszystkim wizualizacje na ekranie kierowcy. Polecam obejrzeć fragmenty z autostrady (od mniej więcej 5:40), gdzie widać nie tylko które linie są przerywane, a które nie, ale przede wszystkim sugestie, który pas należy zająć, by kontynuować jazdę do wyznaczonego celu. Wówczas też widać wizualizację położenia innych pojazdów, na wszystkich trzech pasach ruchu.
Półautonomiczna jazda w miejskim korku? Tutaj Skoda Superb wciąż samodzielnie utrzymuje się na zajmowanym pasie ruchu, dopasowuje prędkość do poprzedzającego pojazdu, a jeśli trzeba, w pełni zatrzyma się. Ponowne, samodzielne ruszenie możliwe jest jeśli przez kilka sekund (do około 10) poprzedzające auto ruszy. Jeśli czas jest dłuższy, trzeba użyć przycisku na kierownicy bądź delikatnie dodać gazu.
Ile to kosztuje?
Pakiet Assisted Drive Basic dostępny jest dla wersji Essence jak i Selection Skody Superb za 2900 zł. W Laurin & Klement jest już w standardzie. Wyższa wersja tego rozwiązania (Assisted Drive Plus), obejmująca też system kamer 360 stopni oraz „inteligentne parkowanie” dla Selection jest za 5900 zł oraz do Laurin & Klement za 3100 zł. To symbolicznie więcej niż za sam tempomat (2050 zł).
A tutaj test Volkswagena Passata z tym samym systemem :)
Wyjazd redaktora Antyweb na prezentację Skoda Superb do Portugalii odbył się na koszt i zaproszenie firmy Skoda. Marka nie miała wpływu na treść ani też wcześniejszego wglądu w powyższy artykuł.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu