Motoryzacja

Skoda Elroq na nowych szkicach. Czy to będzie prawdziwy elektryczny Golf?

Kamil Pieczonka
Skoda Elroq na nowych szkicach. Czy to będzie prawdziwy elektryczny Golf?

Skoda już nie może się doczekać aż zaprezentuje nam swojego nowego elektryka, dlatego od kilku tygodni podgrzewa atmosferę. Tym razem opublikowano szkice i muszę przyznać, że to auto faktycznie może się podobać. Jest też szansa, że zostanie dobrze wycenione.

Skoda Elroq wygląda zadziornie

Europejska branża motoryzacyjna ma problemy. W przyszłym roku może zapłacić nawet 15 mld euro kar za przekroczoną emisję spalin. Ratunkiem powinny być auta elektryczne, ale te nie sprzedają się tak dobrze jakby można było tego oczekiwać. Część problemu stanowią bez wątpienia ceny, które są wyższe niż porównywalnych aut spalinowych. Mam jednak wrażenie, że w tym aspekcie producenci mają jeszcze spore pole manewru i nie zdziwiłbym się jeśli ceny elektryków w przyszłym roku spadną. Osobną kwestią jest jednak zaoferowanie odpowiednio dobrego auta, które nie tylko ma dobry zasięg i osiągi, ale też dobrze wygląda. I w tym kontekście bardzo ciekawą propozycję przygotowuje Skoda.

Polecamy na Geekweek: Kolejne polskie lotnisko z problemami. Jest bardzo źle

Elroq to chyba jeden z najciekawszych modeli samochodów jaki pojawi się na rynku w tym roku. Oficjalna premiera zaplanowana jest na październik, ale Skoda od kilku miesięcy raczy nas, a to szkicami, a to zdjęciami w kamuflażu. Tym razem dostaliśmy już całkiem jasny przekaz jak to auto ma wyglądać i trzeba przyznać, że może się podobać. Elroq zapoczątkuje nowy rozdział w dziedzinie designu czeskiego producenta, zwiastując nam bardzo dynamiczną sylwetkę, której do tej pory próżno było szukać w innych modelach. Całkiem nowy przód pozbawiony został charakterystycznego żebrowanego grilla, a w zamian za to mamy wąskie światła do jazdy dziennej, tak samo wąski pas pod maską oraz masywny zderzak z wkomponowanymi światłami mijania/drogowymi.

W tylnej części nadwozia jest już nieco bardziej tradycyjnie. Światła są całkiem charakterystyczne dla Skody, podobnie jak napis rozciągnięty między nimi. Szeroki otwór załadunkowy zwiastuje też całkiem spory bagażnik, który podobno ma mieć 470 litrów pojemności. Całkiem niezły wynik biorąc pod uwagę, że pod podłogą znajdzie się jeszcze silnik elektryczny, a sam Elroq ma być nieco mniejszy niż Enyaq z nadwoziem o długości około 4,5 metra. W kabinie znajdziemy ponadto schowki o łącznej pojemności 48 litrów, a wnętrze ma być przepełnione materiałami odzyskanymi z recyklingu. W środku nie ma rewolucji, jest podobnie jak w starszym elektryku z Czech. Mamy zatem niewielki wyświetlacz przed kierowcą i 13-calowy tablet na środku deski rozdzielczej. Możecie być jednak pewni, że z patentami "Simply Clever" wnętrze będzie bardzo funkcjonalne.

Skoda Elroq w 4 wersjach napędowych

Elroq dostępny będzie już na starcie w czterech wersjach, a dzięki temu, że jest mniejszy niż Enyaq, powinien być też wyraźnie tańszy. Tym bardziej, że bazowa wersja samochodu opartego na platformie MEB będzie miała baterię o pojemności tylko 55 kWh i silnik o mocy 170 KM napędzający tylną oś. Elroq 60 dostanie baterię oferującą 63 kWh i nieco mocniejszy silnik - 204 KM. Topowa odmiana Elroq 85 otrzyma natomiast baterię o pojemności 82 kWh i silnik oferujący 286 KM, który będzie napędzał tylko tylną oś. W takim układzie zasięg samochodu ma przekroczyć 550 km, co wydaje się już wartością wystarczającą, nawet jak na rodzinny pojazd. Najmocniejszy model Elroq 85x będzie miał napęd na cztery koła, baterię 82 kWh i moc całego układu na poziomie niespełna 300 KM. Kluczowa będzie jednak cena, miejmy nadzieje, że również pod tym względem Czesi nas nie zawiodą.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu