"Mandalorian" okazał się strzałem w dziesiątkę. Serial w świecie Star Wars zbiera mnóstwo dobrych ocen i jest solidnym wabikiem na użytkowników dla platformy VOD Disney+. Firma szykuje kolejny hicior, bo będzie to serial z Obi-Wanem, a w nim zobaczymy dwie znane, cholernie ważne postacie.
W jednym z wywiadów Ewan McGregor, czyli odtwórca roli Obi-Wana w trylogii prequeli, wyznał jak długo musiał czekać, zanim mógł oficjalnie potwierdzić, że ponownie wcieli się w tę postać. Ogłoszone zostało to w sierpniu tego roku, a zdjęcia rozpoczną się w 2020. Nie znamy dokładnej daty premiery, ale bez wątpienia jest to jedna z najbardziej wyczekiwanych, jeśli nie najbardziej wyczekiwana produkcja w świecie Gwiezdnych Wojen w najbliższej przyszłości.
Polecamy: The Mandalorian - recenzja. Na taki serial Star Wars czekałem
Sukces "Mandaloriana" pokazał, że Disney+ jest świetną okazją do rozszerzenia uniwersum Star Wars o nowe historie ze znanymi oraz do tej pory nie ukazywanymi na ekranie postaciami. Wiemy, że jesienią przyszłego roku na platformie VOD Disneya zadebiutuje 2. sezon "Mandaloriana", ale jest coś, na co czekam jeszcze bardziej niecierpliwie. to wspomniany wcześniej serial o Obi-Wanie Kenobim, który był jedną z kluczowych postaci trylogii prequeli oraz Wojnach Klonów. Warto przypomnieć, że serial animowany doczeka się ostatniego, 7. sezonu już w lutym 2020, ale większe trzęsienie ziemi może nas czekać w serialu o Kenobim.
Źródło: StarWars.com
Wszystko dlatego, że ostatnie doniesienia wskazują na powrót dwóch niezwykle ważnych postaci, jakimi są Anakin Skywalker i Luke Skywalker. W pierwszego z nich ponownie miałby zagrać Hayden Christensen, który doczekał się pewnego rodzaju cameo w "Gwiezdne Wojny - Skywalker. Odrodzenie", gdzie mogliśmy usłyszeć jego głos. Wielu widzów (fanów?) spodziewało się, że ujrzymy go na ekranie, ale tak się nie stało. Wszystko jednak przed nami, bo Anakin Skywalker może wrócić na ekran.
Według informacji zbliżonych do WGTC, plan zakłada angaż Christensena na którymś etapie serialu. Co ważne, mamy go zobaczyć jeszcze przed przejściem na Ciemną Stronę. Doniesienia te pochodzą z tego samego źródła, które twierdzi, że Lucasfilm szykuje dla fanów film poświęcony nowej Jedi Rey. Produkcja ma przedstawić jej staraniw szkoleniu nowej generacji rycerzy Jedi. Niektórzy z nich zwrócą się ku Ciemnej Stronie Mocy, a w filmie mają wystąpić też aktorzy grający Finna i Poe. Ich udział będzie jednak epizodyczny, podobnie jak Jodie Comer wcielającej się w matkę Rey. Film ma pokazać wydarzenia 5 lat po tym, co widzieliśmy w "Skywalker. Odrodzenie", ale nie zabraknie w nim flashbacków pokazujących co działo się z Rey w pominiętym okresie.
Źródło: StarWars.com
Wcześniej napomknąłem jednak, że w serialu o Obi-Wanie Kenobim doczekamy się dwóch Skywalkerów na ekranie - bardzo ciekawą nowinę niesie bowiem pisarz Daniel Ritchman, który wcześniej dostarczał wiarygodnych informacji na temat planów Marvela. Według niego Lucasfilm rozpoczął casting do roli młodego Luke'a Skywalkera. Dziś wiemy już, że akcja serialu o Kenobim będzie rozgrywać się w 8 lat po wydarzeniach z "Zemsty Sithów", więc jasne jest, że Luke będzie w tym czasie 8-letnim chłopcem. W serialu mogą pojawić się takie postacie jak Qi'ra (znana z filmu "Solo. Gwiezdne Wojny - historie") oraz Darth Maul, który działał w podobnym okresie i zdołał wcześniej skrzyżować miecze z Obi-Wanem.
Polecamy: “Gwiezdne Wojny - Skywalker. Odrodzenie” - recenzja
Oprócz debiutu 2. sezonu "Mandaloriana" w przyszłym roku na Disney+, fani Gwiezdnych Wojen mogą zacząć odliczać do premiery serialu poświęconego jednemu z rebeliantów, Cassianowi Andorze, którego pamiętamy z filmu "Łotr 1. Gwiezdne Wojny - historie".
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
