Od premiery nowego serialu Canal+ dzieli nas zaledwie 10 dni. Na jesieni gościliśmy na planie w Łodzi, a przed kilkoma dniami opublikowaliśmy recenzję dwóch pierwszych odcinków. Stacja przygotowuje się do debiutu serialu, co nastąpi 18 marca, dlatego już dziś możecie obejrzeć czołówkę "Kruka" oraz materiały zza kulis.
Tytułowy Adam Kruk (Michał Żurawski) to łódzki policjant, który zostaje wysłany do sprawy na Podlasiu. Robi to niechętnie, ale wiele czynników sprawia, że nie ma innego wyboru. Na miejscu okazuje się, że musi on zmierzyć się nie tylko z aktualnymi wydarzeniami, ale także ze swoją przeszłością. Towarzyszy mu przyjaciel z dzieciństwa - Sławek (Cezary Łukaszewicz).
Za sobą mam już seans dwóch odcinków "Kruka", dlatego zapraszam do mojej recenzji. Nie zdradzam w niej najważniejszych informacji z fabuły, ale postarałem się przekazać jak najwięcej wrażeń, które generują te bardzo zróżnicowane epizody. "Kruk. Szepty słychać po zmierzchu" okazuje się być serią, której polska telewizja bardzo potrzebuje - poważnej, gęstej i mrocznej atmosfery z zachowaniem polskich realiów i odrobiną magii. Jakiej magii? Dowiecie się już niedługo. Przypomnę też o naszej relacji z planu "Kruka".
Poniżej znajdziecie czołówkę serialu, którą Canal+ pokazał przedpremierowo. Przyznam się Wam, że nie widziałem jej do tej pory i nie obejrzałem, zanim nie opublikowałem tego tekstu.
Stacja podkręca atmosferę prezentując też materiały z planu. Macie w nich okazję zobaczyć jak powstawały niektóre z ujęć, ale i posłuchać o procesie produkcji z ust scenarzysty, reżysera, aktorów i innych członków ekipy.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
