Samsung

Samsungi S23 będą miały specjalny procesor. Nie, to nie będzie Exynos

Mirosław Mazanec
Samsungi S23 będą miały specjalny procesor. Nie, to nie będzie Exynos
8

Procesory w Samsungach na rynki Europejskie to zawsze był śliski temat. Świat miał Snapdragony, my musieliśmy się męczyć z Exynosami. Nadchodząca seria S23 powinna wynagrodzić nam to z nawiązką.

Informacje dotyczące modeli S23 to prawdziwy rollercoaster. Najpierw euforia, bo pierwsze doniesienia mówiły o tym, że Samsung daje sobie czas na dopracowanie Exynosów i zamiast nich w tej serii będą same Snapdragony. Potem zjazd, bo ponoć w firmie pojawiły się silne naciski by jednak wykorzystać autorskie procesory. W zeszły weekend znów wiadomości, że jednak tylko Snapdragony. Ale podczas wczorajszej prezentacji układów Qualcomma z serii 8 Gen 2, na grafikach pokazujących producentów którzy z niego skorzystają zabrakło Samsunga…

Snapdragon, i to jaki

Całą tajemnicę wyjaśnił w końcu leakster Ice Universe. A informacje, głównie dla fanów wydajności, są więcej niż dobre. Seria S23 ma bowiem używać nie podstawowego Snapdragona 8 Gen 2, a jego „podkręconej” wersji, przygotowanej tylko dla Samsunga. Dzięki temu smartfony mają mieć już na starcie przewagę nad całą konkurencją. Na dowód tego przedstawił wyniki testu rdzeni w Geekbench 5.

To oznacza, że po pierwsze – Exynosów nie będzie – przynajmniej w tej serii. Czy pojawią się w S24 – zobaczymy. Nie sądzę by Samsung całkowicie wycofał się z produkcji Exynosów, ale jeśli Seria S23 okaże się sprzedażowym sukcesem, być może ukady Qualcomma zagoszczą tam na stałe.

Żeby tylko nie przesadzili...

Po drugie – rozumiem, że Samsung chce się wyróżnić na tle konkurencji, to doskonale da się ograć marketingowo. Poza tym producent ma środki by zapłacić Qualcommowi za specjalną wersję procesora. Ale mam nadzieję, że pogoń za wydajnością nie obróci się przeciwko firmie. Bo układ 8 Gen 2 i tak z założenia jest bardzo wydajny, a jego główna zaleta to dobre zarządzanie energią przekładające się na dłuższą pracę na jednym ładowaniu. Pytanie czy jeśli nie podkręcimy jeszcze osiągów – to nie stracimy tego drugiego? I czy nie będziemy mieć powtórki z rozrywki, czyli ze Snapdragona 8 Gen 1?

O tym wszystkim powinniśmy się przekonać już niedługo. Samsung ma być bowiem jedną z pierwszych firm wykorzystujących nowy układ. Przez co premiera linii S23 jest spodziewana nieco wcześniej niż zazwyczaj. Ostatnie doniesienia mówią o początku lutego przyszłego roku. Do sklepów pierwsze egzemplarze trafiłyby w połowie miesiąca.

Więcej o premierze Snapdragona 8 Gen 2 przeczytacie we wpisie Kamila Pieczonki.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

news