Poznaj LocalSend – darmową alternatywę dla AirDrop, działającą na systemach: Linux, Windows, MacO, Android i iOS. Bez chmury, bez internetu, za to z szyfrowaniem i prostą obsługą. Zobacz, jak to działa w praktyce.
Ta darmowa aplikacja zastępuje AirDropa. Działa z iOS, macOS, Androidem i Windowsem!

LocalSend – jak działa multiplatformowy "AirDrop"?
Czy zdarzyło Ci się próbować przesłać zdjęcie z laptopa z Windowsem na iPhone’a i… polec na starcie? Albo odwrotnie – mieć plik na telefonie z Androidem, który chcesz przesłać na Maca bez używania kabli, chmury, logowania i innych kombinacji? Jeśli brzmi znajomo, to LocalSend może być wybawieniem.
Czym jest LocalSend?
LocalSend to niewielka, darmowa aplikacja typu open source, która umożliwia bezpośrednie przesyłanie plików między urządzeniami – bez internetu, bez chmury i bez konta. Wystarczy, że oba sprzęty znajdują się w tej samej sieci Wi-Fi. Co najważniejsze, mamy tu do czynienia z narzędziem multiplatformowym. Masz Androida? Maca? Linuxa? iPhone’a? LocalSend dogada się z różnymi urządzeniami i systemami.
Aplikacja została napisana w Flutterze, co pozwoliło łatwo udostępnić ją na wielu platformach. Jej kod jest w pełni dostępny, co zwiększa zaufanie – zwłaszcza w czasach, gdy nie każdy „darmowy” program jest naprawdę darmowy.
Jak działa LocalSend?
Za kulisami dzieje się więcej, niż mogłoby się wydawać. Po uruchomieniu aplikacji tworzony jest lokalny serwer HTTP na porcie 53317. Inne urządzenia w tej samej sieci wykrywają go za pomocą multicastu. Gdy już połączenie zostanie nawiązane, transfer odbywa się bezpośrednio – z wykorzystaniem szyfrowania TLS/SSL, które jest generowane w czasie rzeczywistym na każdym urządzeniu. Oznacza to pełne szyfrowanie end-to-end bez udziału zewnętrznych serwerów. A więc: zero chmury, zero przechowywania danych gdziekolwiek poza Twoimi urządzeniami.
Instalacja i konfiguracja LocalSend
Instalacja LocalSend to w zasadzie nic trudnego. Aplikacja dostępna jest w App Store, Google Play, Microsoft Store, a także jako paczki na Windowsa, macOS oraz Linuxa. Nie ma tu żadnej rejestracji, logowania czy akceptacji regulaminów.
Po instalacji LocalSend przypisuje Twojemu urządzeniu zabawną nazwę, np. „Angry Potato” czy „Fast Banana”. Możesz to zmienić, ale ma to swój urok. Jedyne, co może sprawić problem, to zapora sieciowa. Jeśli transfer nie działa – sprawdź, czy port 53317 nie jest blokowany. W domowych warunkach raczej wszystko powinno działać od razu. W biurze może być różnie – w razie problemów warto dopytać admina o ewentualne ograniczenia.
Bezpieczeństwo danych w LocalSend
LocalSend nie łączy się z internetem, nie zapisuje danych i nie wysyła nic do chmury. Wszystko zostaje w obrębie sieci lokalnej, a komunikacja jest szyfrowana. Twórcy narzędzia nie zbierają też żadnych danych telemetrycznych. Zero analityki, zero ciasteczek, zero zapytań sieciowych. Open source to tutaj nie tylko hasło marketingowe. Kod LocalSend dostępny jest na GitHubie – każdy może zajrzeć, sprawdzić i przekonać się, że nie ma tam nic podejrzanego. Dla osób dbających o prywatność to ogromna zaleta.
Plusy i minusy LocalSend
Zalety? Przede wszystkim uniwersalność. Możesz bezproblemowo przerzucać pliki między Androidem, iOS, Windowsem, macOS i Linuxem. Do tego szybkość – w lokalnej sieci pliki są przesyłane błyskawicznie. Kolejny plus to prostota obsługi. Żadnych loginów, kont Google czy Apple ID. Aplikację po prostu się otwiera, wybiera plik, wybiera odbiorcę – i gotowe. Wszystko wygląda przejrzyście i powinno działać nawet na starszych urządzeniach.
Wady? Na pewno brak możliwości przesyłania plików na odległość – urządzenia muszą być w jednej sieci Wi-Fi. Nie jest to więc zamiennik Dropboxa czy WeTransfera. Z perspektywy AirDropa, który "po prostu jest" w ekosystemie Apple, konieczność uruchomienia aplikacji po obu stronach może być dla niektórych uciążliwa. Zdarzają się też problemy z dużymi plikami, zwłaszcza w zatłoczonych sieciach lub przy starszym sprzęcie. To jednak bardziej wyjątki niż reguła.
Dla kogo jest LocalSend?
Jeśli korzystasz z różnych komputerów lub urządzeń mobilnych i nie każdy sprzęt zdobi nadgryzione jabłko, LocalSend to narzędzie, które może realnie ułatwić Ci życie. To świetna opcja dla studentów wymieniających się materiałami, twórców korzystających z różnych systemów operacyjnych, czy po prostu rodzin, gdzie każdy domownik używa czego innego. Nie musisz znać się na sieciach ani kombinować z kablami – LocalSend działa intuicyjnie i bez zbędnych komplikacji. Jeśli cenisz sobie prywatność i masz dość rozwiązań „w chmurze”, które nie zawsze działają wtedy, kiedy trzeba – tym bardziej warto dać mu szansę.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu