Samsung

Samsung też przyspieszy premierę swoich flagowców. Po co wszystkim się tak spieszy?

Mirosław Mazanec
Samsung też przyspieszy premierę swoich flagowców. Po co wszystkim się tak spieszy?
4

Producenci smartfonów zdecydowanie podkręcili tempo cykli wydawniczych. Do tego wyścigu dołączy najprawdopodobniej koreański gigant.

Nie dalej jak wczoraj pisałem o tym, że Qualcomm pokaże swój najnowszy procesor Snapdragon 8 gen 2 już w październiku. A zrobi to pod naciskiem chińskich producentów, którzy chcą by w ich nowych flagowych smartfonach zagościł najmocniejszy chip na rynku. W listopadzie ma się ukazać seria Xiaomi 13, w tym samym miesiącu ma wyjść OnePlus 11 Pro 5G, przed końcem roku zadebiutuje również Vivo X90 Pro+.

Samsung dołącza do wyścigu

Jak donosi południowokoreański serwis ET News, przyspieszenie może dotyczyć też Samsunga i serii Galaxy S23.

Dla przypomnienia – Galaxy S21 zadebiutował w styczniu. Zaprezentowany w kolejnym roku S22 później, bo w lutym. Spowodowane było to problemami z logistyką i dostępnością podzespołów.

S23 również spodziewane było w podobnym okresie czyli po nowym roku. Ale wg serwisu firma może przyspieszyć jej wydanie. Po co? Chodzi oczywiście o większą sprzedaż. Jeśli smartfony trafią na rynek przed świętami, jest szansa na to, że załapią się na prezentowy zakupowy szał.

Firma zamierza również mocniej konkurować z Apple które niedawno wydało 14 serię iPhonów. Nie zbiera ona rewelacyjnych recenzji, podstawowe modele są krytykowane za małą ilość zmian w stosunku do iPhonów 13, ale wersje Pro sprzedają się doskonale. W okresie przedświątecznym tradycyjnie sprzedaż jeszcze się zwiększy. Jeśli Samsung pokaże wcześniej flagową serię, może ona przekonać klientów do kupienia właśnie jej a nie opatrzonych już urządzeń Appla.

Wg doniesień ET News decyzja o przyspieszeniu debiutu już zapadła. Firma nie zdecydowała się jeszcze na dokładną datę premiery.

Po co wszystkim się tak spieszy?

Powód jest chyba dość prosty. Wszyscy producenci notują niższą sprzedaż urządzeń i muszą rewidować swoje plany. Tak np. zrobił ostatnio Samsung, który zakładał że sprzeda 15 milionów Flipów i Foldów, a ogłosił, że będzie to 8 milionów. Pisałem o tym w tym tekście. Świąteczne zakupy to doskonały moment żeby nadrobić straty.

Wtedy też konsumenci będą bardziej chętni by wydawać większe kwoty. Generalnie bowiem rynek zwolnił z powodu światowego kryzysu i galopującej w większości krajów inflacji. Przez co zmniejszają się dochody ludzi, którzy zaczynają liczyć każdą złotówkę czy euro i odkładać zakupy które nie są zakupami pierwszej potrzeby.

Jakie będą najnowsze Samsungi?

Zmian w porównaniu do S22 może nie być wiele. Najprawdopodobniej zniknie wyspa z obiektywami i dwa podstawowe modele upodobnią się do Ultry. Rozczarowujące może być ładowanie które pozostanie na poziomie 25W i 45W w przypadku największego modelu. W porównaniu do konkurencji to przepaść. W Ultrze powinniśmy zobaczyć główny aparat o rozdzielczości 200 MP. Zagadką jest jeszcze kwestia procesorów. Najpierw mówiło się, że wszystkie smartfony będą miały Snapdragona 8 Gen 2. Ale ostatnio pojawiły się dość niepokojące informacje o możliwym wykorzystaniu Exynosa 2300 i powrocie do modelu, gdzie część świata dostaje lepszą wersję z chipami Qualcomma a część – gorszą z chipami Koreańczyków. Polska zawsze była niestety w tej drugiej…

 

źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

news