Telewizory Samsunga to jedne z najfajniejszych sprzętów, które mam przyjemność testować. Żaden z modeli (Q8C, The Frame) z którymi miałem wcześniej do czynienia nie sprawiał mi najmniejszych problemów. Tizen w obecnej formie jest idealny w swojej prostocie, a wysoka jakość wykonania to coś, obok czego trudno przejść obojętnie. Jak w starciu z poprzednikami poradził sobie ich brat z odrobinę niższej półki: 55-calowy UE55MU9002?
Wszyscy którzy śledzą ofertę telewizorów firmy Samsung doskonale wiedzą, że wszystkie one podzielone są na kilka kategorii. Najwyższa z nich to QLEDy 4K, tuż za nią jest tzw. półka Premium UHD 4K, dalej zaś UHD 4K i wyróżniający się na tle konkurencji The Frame. Dzisiejszy model to druga z nich — Premium UHD 4K Smart TV MU9002 to sprzęt, który dostępny jest w trzech wariantach: 49, 55 oraz 65 cali.
Przez ostatnie tygodnia miałem przyjemność testować środkowy z nich. Nauczony doświadczeniem wiem, że 55-cali to maksymalny rozmiar, który pasuje do mojego salonu. Zakrzywiony ekran, efektowna stopka która mimo imponujących rozmiarów zapewnia stabilność nawet na wąskich szafkach, dwa niewielkie kable i jakość wykonania, która nie pozostawia nic do życzenia. Sprzęt jest ciężki (z podstawą to ponad 20 kilogramów), ale dzięki temu czuć, że wykonany jest z solidnych materiałów. Wysoka jakość plastiku i metalu z którego zostały wykonane obudowa/ramka robią bardzo dobre pierwsze wrażenie. Bardzo mnie to cieszy, w końcu mówimy tu o produkcie z wyższej półki, a to jeden z elementów, których wśród nich zabraknąć nigdy nie powinno.
Uwielbiam listwę One Connect. To rozwiązanie, które jest w mojej opinii prawdziwą rewolucją. Brak konieczności odsuwania urządzeń by podłączyć kolejne kable HDMI czy wpiąć nośnik USB to rzecz, którą niezwykle sobie cenię. Tym bardziej w tym "uproszczonym" modelu. Panel One Connect w UE55MU9002 jest nieco mniejszy niż ten, który znamy z The Frame. Mówimy jednak nie o światłowodzie, a tradycyjnych, większych kablach. Jako osoba która cierpi na ciągły niedosyt gniazdek, bardzo doceniam brak konieczności podpinania go do prądu — wystarczy podłączyć do telewizora i... działa! Tym razem sprzęt oferuje 4 wejścia HDMI i 2 porty USB. Co ciekawe — trzeci dostępny jest... z tyłu telewizora! Tam także znajdziemy Moduł CI oraz gniazdo Ethernet.
Pisałem już kiedyś, że jestem fanem minimalizmu w kwestii pilotów. Sam nie korzystam z przycisków numerycznych, ani tych służących kontroli odtwarzanych multimediów. To kolejna seria telewizorów koreańskiej firmy, w której kroczy minimalistyczną ścieżką w kwestii kontrolerów. Kilka podstawowych przycisków wystarcza do wygodnego sterowania, a cała reszta ustawień systemowych jest zawsze na wyciągnięcie ręki. Po co sobie komplikować sprawy? Nie wiem, wiem natomiast, że to jedna z tych konstrukcji, która idealnie leży w dłoni. Niewielki, wygodny i ze wszystkimi najważniejszymi przyciskami. Mi to pasuje!
Wiem że zdania na temat Tizena są podzielone. Część pamięta go jeszcze jako młody, raczkujący system, który cierpiał na wiele chorób wieku dziecięcego. W najświeższym wydaniu jednak trudno go nie lubić. Nie jest przeładowany funkcjami ani aplikacjami — to na pewno. Jednak z aplikacji po które sięgam — niczego mi w nim znowu nie zabrakło. Jest Netflix, YouTube, Player, ipla, Twitch, Filmbox czy HBO Go. Dla bardziej wymagających jest też Plex i kilkadziesiąt innych. A jeżeli chcielibyście pograć, to śmiało — czeka tam na was streaming Gamefly! Podoba mi się też ciągłe zachęcanie klientów do korzystania z jak najszerszej oferty smart-usług — na start firma każdemu nowemu klientowi serwuje Samsung Start Pack, a w nim półroczny dostęp do kilku VoD za okrągłe zero złotych.
Wybierając Tizen trzeba jednak liczyć się z tym, że wybór chociażby odtwarzaczy plików multimedialnych będzie dużo mniejszy, niż ma to miejsce w przypadku Android TV, gdzie znajdziemy znane z komputerów propozycje takie jak VLC czy Kodi. Spokojnie jednak — do podstawowych zastosowań standardowy odtwarzacz multimediów Tizena w zupełności wystarczy. Przeglądanie zdjęć czy oglądanie materiałów filmowych jest na nim dziecinnie proste, a przy tym niezwykle szybkie.
W Tizenie zawsze niezwykle cenię sobie sprawność działania. Nie wiem jak będzie za trzy lata — obecnie system działa błyskawicznie i nie zdarzają mu się nawet najmniejsze przycięcia. Nawigacja jest banalna, przełączanie między aplikacjami trwa krótką chwilę. Jedynym "ale" z mojej strony jest działanie local dimming (czyli ściemnianie, którego nie można całkowicie wyłączyć — a jedynie zmniejszyć czułość do minimum — a przy niektórych materiałach z napisami bywa bardzo irytujące, kiedy co kilka scen zmienia się jasność ekranu), a także mało intuicyjne ukrycie trybu gry. Jeżeli będzie wam zależało na jak najmniejszym input lagu, to pamiętajcie, by szukać stosownej opcji w Menadżerze Urządzeń zewnętrznych, a nie ustawieniach obrazu. Z nim opóźnienie wynosi ok. 22 ms — to wspaniały wynik, o który warto zadbać każdorazowo, gdy planujemy uruchomić grę na konsoli.
W modelu tym zamontowano matrycę VA — w niej kryształy ułożone są pionowo oraz skośnie względem powierzchni ekranu. Trudno ukryć, że trochę brakuje im do IPS. Ale! Poszerzona paleta barw w połączeniu z odświeżaniem 120 Hz robią doskonałe wrażenie. Całość podświetlona jest w miarę równomiernie — w miarę, bo pod kątem nawet bez specjalistycznego sprzętu pomiarowego widać, że nie wszystko zagrało tak idealnie, jak być powinno. Prawdą jednak jest, że zakrzywienie ekranu pozwala ukryć te niedoskonałości i w codziennym użytkowaniu to ani trochę nie przeszkadza, bo... najzwyczajniej w świecie nie rzuca się w oczy. To ekran, który stworzony został z myślą o tym, by oglądać go na wprost — dlatego raczej dla nikogo nie będzie to stanowić większego problemu. Warto jednak zajrzeć do ustawień ekranu (m.in. aktywować dopasowanie rozmiaru, czy zmienić profil koloru) — standardowe niekoniecznie należą do najlepszych, o czym przekonacie się sprawdzając inne opcje. Niestety — z braku specjalistycznego sprzętu nie miałem możliwości wykonać kalibracji z prawdziwego zdarzenia. Telewizor UE55MU9002 to oczywiście rozdzielczość 4K (3 840 x 2 160) oraz wsparcie HDR 1000. Efekt HDR testowałem głównie na konsoli Xbox One, a także na kilku demonstracyjnych materiałach, które mają pokazać drzemiący w nim potencjał. Każdorazowo byłem bardzo pozytywnie zaskoczony — to jeszcze nie najwyższa półka i profesjonalne pomiary notowały podświetlenie rzędu ok. 500 nitów — ale to jak najbardziej satysfakcjonujący wynik, który widać gołym okiem. W połączeniu z żywą, dużą, paletą barw i efektownymi kontrastami wypada to naprawdę efektownie!
Jeżeli zaś chodzi o dźwięk — tutaj większej rewolucji nie usłyszymy. To bardzo poprawnie i czysto brzmiące głośniki o mocy 40-watów, które dla większości będą w zupełności wystarczające. Jeżeli zaś należycie do grupy bardziej wymagających użytkowników, to... jak zawsze bez soundbara się nie obędzie.
55-calowy Samsung MU9002 ma wszystko, czego wymagamy od sprzętu ze średnio-wyższej, jednak bardzo mocno aspirującego do najwyższej, półki. Nawet ci wymagający od telewizora ciut więcej niż standardowi użytkownicy powinni być usatysfakcjonowani. Cieszący oko design, solidna konstrukcja, sprawnie działający system, współczesny kontroler, satysfakcjonująca jakość obrazu i dźwięku, bardzo ładny HDR — a w bonusie jeszcze świetny panel One Connect. Wisienką na torcie dla mnie, jako zapalonego gracza, jest tryb pozwalający zmniejszyć niesławny input lag. Sprzęt w polskich sklepach w wariancie 55" można obecnie nabyć za około 5,5 tys. złotych.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
