Samsung

Samsung narzuca absurdalny obowiązek. Nawet Apple nie poszło tak daleko

Patryk Koncewicz
Samsung narzuca absurdalny obowiązek. Nawet Apple nie poszło tak daleko
Reklama

Samsung nakłada na niezależne serwisy nietypowy obowiązek. Części, które nie zostały zakupione u producenta, muszą zostać zdemontowane.

Wczoraj informowaliśmy o rozwodzie Samsunga z iFixit, spowodowanym cenami oryginalnych części zamiennych oraz nałożonymi przez Samsunga ograniczeniami – stało się to zaledwie dwa lata po rozpoczęciu współpracy. Teraz sprawa z naprawieniem smartfonów koreańskiego producenta staje się jeszcze bardziej problematyczna. Wszystko z powodu kontrowersyjnej decyzji Samsunga, nakazującej niezależnym serwisom demontaż części niepochodzących z autoryzowanego źródła.

Reklama

Nieoczekiwana zmiana ról – Samsung bardziej restrykcyjny niż Apple

Giganci rynku urządzeń mobilnych dbają o swoje interesy i nie ma w tym nic dziwnego, że producent nie będzie chciał naprawiać smartfona, do którego wsadzono nieoryginalne części – tak robi przykładowo Apple. Cóż, w najgorszym wypadku serwis po prostu odmówi naprawy, czyż nie? No nie do końca, bo jak informuje 404 Media, Samsung ma rzekomo narzucać absurdalne warunki.

Źródło: Depositphotos

Mowa tutaj między innymi o obowiązku natychmiastowego demontażu wszystkich części, które nie zostały zakupione bezpośrednio od Samsunga. Dodatkowo pracownicy serwisów objętych nakazami mają niezwłocznie informować Samsunga o „szczegółach i okolicznościach jakiegokolwiek nieuprawnionego użycia lub przywłaszczenia jakichkolwiek części zamiennych w jakimkolwiek celu innym niż zgodny z niniejszą umową”.

Na tym się nie kończy. Producent wymaga też od serwisantów przesyłania danych klienta, takich jak imię i nazwisko, adres e-mail, numer IMEI, numer telefonu – wszystko to przypisane do konkretnej usterki. Źródło podaje, że nie jest jasne, czy klienci niezależnych serwisów zostali w ogóle poinformowani o udostępnianiu danych Samsungowi.

Kto by się spodziewał, że na rynku smartfonów dojdzie do takiego zwrotu akcji. Apple, które znane było kiedyś z utrudniania niezależnych napraw, dziś luzuje tę politykę, stając się firmą coraz bardziej prokliencką. Tymczasem Samsung, nieustannie wyśmiewający poczynania giganta z Cupertino, podejmuje decyzje, które z pewnością nie spodobają się użytkownikom.

Stock image from Depositphotos

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama