Temat AirDropa na Androida ostatnio jest mocno na topie. Najpierw sojusz trzech wielkich chińskich firm, później świeża porcja plotek na temat nowego standardu nad którym pracuje samo Google, a teraz pierwsze doniesienia na temat autorskiego projektu Samsunga. Takiego, który miałby być bezpośrednim konkurentem dla usługi oferowanej w obrębie ekosystemu Apple.
Chcą przywiązać klientów więc robią swój "AirDrop". Dobra wiadomość dla miłośników Samsunga
AirDrop to jeden z tych elementów, który wyjątkowo sobie cenię jako użytkownik komputera i smartfona od Apple. Dzięki tej funkcji przesyłanie danych trwa moment i nie sprawia najmniejszego problemu. O ile w przypadku szybkiego połączenia z internetem łatwo można znaleźć alternatywę, o tyle będąc offline... Sprawy nie są takie oczywiste, a to funkcja która ratuje skórę. Ze już o szybkim przesyle między znajomymi nie wspomnę. Dlatego na miejscu wszystkich miłośników Samsunga niezwykle bym się ucieszył na wieść o nadchodzących nowościach od Koreańczyków.
Zobacz też: AirDrop + żarty na poziomie nastolatków = kłopoty
Jak informuje XDA Developers, nowa usługa ma zadebiutować wraz z nadchodzącym flagowym smartfonem firmy: Samsung Galaxy S20 i nazywać się będzie Quick Share. Pozwoli ona na szybkie i bezproblemowe dzielenie się plikami z ludźmi znajdującymi się pobliżu nas. Brzmi znajomo?
Opracowywana usługa miałaby pozwalać na wymianę plików nie tylko pomiędzy właścicielami smartfonów firmy Samsung, ale również do urządzeń korzystających z funkcji Smart Things. Tutaj jednak połączenie nie będzie takie proste, najpierw pliki zostaną wysłane do chmury Samsunga, a następnie pobrane na danym sprzęcie. Z perspektywy użytkownika jednak cały proces jest równie prosty i bezproblemowy.
Mam wrażenie że tworzenie odpowiednika AirDropa na Androida to w ostatnich tygodniach jakiś nowy trend. No cóż, trudno mi się specjalnie dziwić: każdy producent będzie robił co w jego mocy by na dłużej przytrzymać u siebie zadowolonych z usług użytkowników. Póki co jednak nikomu nie idzie to tak śpiewająco jak Apple, którego ostatnim mocnym uderzeniem jest karta kredytowa.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu