Firma planuje zbudowanie układu który będzie pracował jedynie w linii Galaxy S. To pokłosie afery z obniżaniem wydajności.
Flagowce tej firmy pracują na dwóch procesorach – autorskim Exynosie i Snapdragonie. Ten drugi wariant trafia przede wszystkim na rynek amerykański.
Od lat wywołuje to wielkie kontrowersje i niezadowolenie użytkowników spoza Stanów Zjednoczonych, bo dostają oni smartfony z procesorem gorszym. Mnie wydajnym i z większym zapotrzebowaniem na energię.
Także dla Samsunga nie jest to komfortowa sytuacja, bo firma musi dostosować oprogramowanie do konkretnego procesora, czyli w zasadzie wykonywać dwa razy tą samą pracę.
Być może stąd pomysł prezesa Samsung Electronics. Roh Tae-moon na zamkniętym spotkaniu dla kadry kierowniczej miał ogłosił pomysł stworzenia unikalnego procesora tylko dla linii Galaxy S. O sprawie poinformował serwis inews24.com.
GOS w tle
Wpływ na taką decyzję miała również głośna afera z aplikacją GOS instalowaną na niektórych urządzeniach Samsunga. Obniżała ona wydajność procesora bez wiedzy właściciela telefonu. Z założenia miało to ograniczyć zużywanie energii tam, gdzie nie była potrzebna pełna moc urządzenia. Ale ponieważ nie działała ona w benchmarkach a użytkownik nie wiedział o istnieniu tej aplikacji, odebrano to jako oszukiwanie. Zdaniem niektórych mediów aplikacja miała również utrzymywać na podobnym poziomie wydajność obu stosowanych w Samsungach procesorów.
Firma już przeprosiła i zapowiedziała aktualizację systemu, tak by wydajność nie była nigdy programowo ograniczana. O sprawie pisał Kamil Świtalski.
Deklaracja Roh Tae-moona jest najprawdopodobniej próbą rozwiązania sytuacji. Jeśli Samsung stworzy procesor tylko do swoich flagowców, nie będzie wtedy potrzeby stosowania w nich dwóch różnych układów.
Procesor dedykowany tylko dla kilku urządzeń może być też doskonale zoptymalizowany. Jest to odczytane jako pójście drogą Apple, który sam tworzy chipy odpowiadające za pracę iPhonów. I nie mają żadnych problemów ani z wydajnością, ani z odprowadzaniem ciepła.
Nie tylko Samsung
Co ciekawe, stworzenie swoich procesorów zapowiedziało także kilka dni temu OPPO. Co prawda byłaby to a razie jednostka wykonana w 6 nm procesie technologicznym, a więc wykorzystywana w budżetowcach i klasie średniej – niższej. Ale firma już zadeklarowała, że chce też stworzyć SoC w najnowocześniejszej, 4 nm litografii. Ma się to stać w 2024 roku, a więc dość szybko.
To pokazuje, że firmy, zdając sobie sprawę z zawirowań na światowych rynkach, powoli odchodzą od idei globalizacji. W tym momencie wygrywają ci, którzy są samowystarczalni, tak jak Apple czy Samsung. Również najnowsze Pixele pracują na autorskim procesorze Tensor (choć mówi się, że w jego produkcję zaangażowany jest Samsung).
Inne firmy są uzależnione od Qualcomma czy MediaTeka. Ci zaś, przy mniejszej dostępności surowców, muszą ograniczać produkcję, co finalnei skutkuje wyższymi cenami i mniejszą ilością smartfonów na rynku.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu