Świat

Robotaksówki Tesli na ulicach miast. Tak będą wyglądać

Krzysztof Rojek
Robotaksówki Tesli na ulicach miast. Tak będą wyglądać
Reklama

Tak wygląda zamawianie i przejazd nową robotaksówką Tesli. Na co mogą liczyć użytkownicy?

Kwestia autonomicznych aut budzi gorące dyskusje za każdym razem, kiedy jest podnoszona. Z jednej strony mamy technologicznych entuzjastów, którzy podkreślają, że autonomiczne auta są bezpieczniejsze, ponieważ nawet na obecnym etapie popełniają mniej błędów niż ludzcy kierowcy. Z drugiej mamy osoby, które słusznie wskazują, że w dalszym ciągu popełniają błędy, które kierowcom zdarzają się bardzo rzadko, szczególnie w kontekście poprawnej interpretacji sytuacji na drodze.

Reklama

Polecamy na Geekweek: NASA wyśle w kosmos "sztuczną gwiazdę". W jakim celu?

To wszystko polane jest sosem z przepisów, które nie są w stanie dostosować się do obecnego poziomu technologii, przez co w większości miejsc samobieżne auta są po prostu nielegalne. Nic dziwnego, że zapowiedzi ich rychłej popularyzacji budzą takie emocje. Naturalnie jednym z adwokatów technologii jest tu Elon Musk, który stoi za najsławniejszą marką związaną z autonomiczną motoryzacją - Teslą.

Teraz Musk pokazał, jak będą wyglądały taksówki w niedługim czasie

O robotaksówkach od Muska słyszymy już od co najmniej 2 lat, jednak teraz mają one stać się w końcu rzeczywistością. Mają mieć one premierę za nieco ponad dwa miesiące (8 września), jednak już teraz otrzymaliśmy przedsmak tego, jak mogłoby wyglądać korzystanie z nich w życiu codziennym.

Z technologicznego punktu widzenia w takim wypadku użytkownik zyskuje kilka miłych dodatków, jak możliwość ustawienia własnej muzyki czy temperatury wewnątrz taksówki. Sam Musk mówi też, że jeżeli ktoś ma Teslę z wykupionym najwyższym pakietem pozwalającym na autonomiczną jazdę, będzie mógł zarobić nawet 30 dolarów rocznie, dodając swój pojazd do floty robotaksówek.

Jak jednak z przepisami odnośnie przewozu osób, kiedy nikogo nie ma za kierownicą? Jak z ryzykiem, że dany pojazd zostanie skradziony, bądź też - uszkodzony przez wandali? Co, jeżeli ktoś zostawi w aucie tracker, by wyśledzić moment, gdy samochód będzie na postoju? Pytań odnośnie przyszłości samobieżnych aut jest jak zawsze bardzo dużo i, jak zawsze, odpowiedzi na nie dowiemy się z czasem.

Źródło: Depositphotos

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama