Odświeżone Renault Clio 2023 wjeżdża na drogi, a hybrydowa wersja napędowa – E-Tech Hybrid 145 – stanowić ma trzon sprzedaży tego samochodu. Podczas pierwszych jazd próbnych mieliśmy okazję zapoznać się z tym samochodem, a także sprawdzić zużycie paliwa na dłuższej trasie uwzględniającej miasto oraz drogi międzymiastowe.
Nowe, a raczej odświeżone Renault Clio na 2023 i 2024 rok wyróżnia się zmienioną stylistyką i nowymi liniami wyposażenia, np. Esprit Alpine. Nową wersję najłatwiej rozpoznać z przodu, gdzie mamy nowe (płaskie) logo Renault, a także reflektory z poziomymi akcentami na niemalże całej wysokości zderzaka. Z tyłu różnice są dużo mniejsze, bo poza wspomnianym logiem ograniczają się do nowego wzoru świetlnego tylnych lamp.
We wnętrzu zmiany są raczej symboliczne i dotyczą raczej wzoru tapicerki. Warto jednak zaznaczyć dwie kwestie. Po pierwsze pakiet wyposażenia Esprit Alpine (nowość) z bardziej sportowymi fotelami o lepszym podparciu bocznym, które okazują się całkiem wygodne, a także materiałowe obicie kokpitu i drzwi. Po drugie: we wnętrzu nowego Renault Clio 2023 użyto materiałów ze źródeł odnawialnych: tkanina tencel w 60% składa się z włókien otrzymywanych z masy celulozowej, a ta pochodzi z hodowli półnaturalnej (lasy położone w Europie).
Jednocześnie, pomimo tego że kierownica obszyta jest eko-skórą, to wieniec jest przyjemny w dotyku i nie ma się wrażenia, że dotyka się plastik.
Zaktualizowany napęd hybrydowy E-Tech Full Hybrid
Renault ma swój własny napęd hybrydowy oznaczany obecnie jako „E-Tech Full Hybrid” (dogłębny opis i test tego rozwiązania). Określenie „pełna hybryda” to efekt coraz popularniejszych napędów „Mild Hybrid” (MHEV), które często są określane jako „hybrydy”, a w istocie są dużo prostsze od tych „w pełni hybrydowych”. Stąd takie odróżnienie.
Realnie w przypadku Clio 2023 nie mówimy o nowym napędzie E-Tech Hybrid, a jego małej aktualizacji dotyczącej oprogramowania. To m.in. stąd wynika wyższa moc. Warto jednak zwrócić uwagę, że czas przyspieszenia do 100 km/h znacząco się skrócił: z 9,9 na 9,3 s – przynajmniej według deklaracji producenta. Gdy samochody będą dostępne w polskim parku prasowym, sprawdzimy jak to się ma w naszych pomiarach.
Zużycie paliwa powinno być symbolicznie niższe, tak przynajmniej wynika z testów homologacyjnych WLTP i pierwszy przejazd próbny to potwierdza: Renault Clio E-Tech Hybrid bez problemu jest w stanie „spalać” mniej niż 4 l/100 km, a w mieście nawet „niskie 3” jest osiągalne:
Warto przy tym zwrócić uwagę na bardzo duży udział trybu elektrycznego w całym przejeździe: 71% dystansu oraz 79% czasu z wyłączonym silnikiem spalinowym to jest świetny rezultat! W testowanym aucie były założone opony Continental EcoContact 6 205/45 R17 z bardzo dobrym indeksem oporów toczenia „A”.
Należy się więc spodziewać podobnego zużycia paliwa na autostradzie jak w wersji przed liftem:
To co się nie zmieniło w kwestii napędu, to obecność „dziury” w dopływie mocy nieco po przekroczeniu 120 km/h – oto jak wygląda to w przypadku Clio 2021/2022. Niestety, nie udało się tego problemu rozwiązać…
Jak jeździ się Renault Clio 2023?
Pod względem prowadzenia odświeżone Renault Clio E-Tech Hybrid mocno przypomina dotychczas oferowany model. Producent wspomina jedynie o usprawnionym układzie kierowniczym, który ma dawać lepsze czucie. Może i tak jest, ale różnicę można byłoby wyłapać w momencie gdy miałoby się dwa auta do zamiennego sprawdzenia. Układ kierowniczy jest lekki – jak to w Renault – i dosyć bezpośredni.
Na odczucia z jazdy z pewnością wpłynęły opony na stosunkowo dużych felgach – 17 cali – co poprawiło stabilność w szybciej pokonywanych zakrętach, ale ograniczyło nieco komfort na większych nierównościach. Odniosłem jednak wrażenie, że 16-calowe felgi lepiej będą pasować do charakteru tego miejskiego auta. Renault Clio, szczególnie w wersji hybrydowej, nie jest autem nastawionym na sport, a raczej na spokojne, ewentualnie żwawe podróżowanie po mieście. Większa warstwa opony to też mniejsza szansa na uszkodzenie felg.
Renault Clio 2023 zachowuje się stabilnie na drodze i bardzo przewidywalnie – dojrzale. W prowadzeniu bardziej przypomina auta segmentu C, niż te z segmentu „B”, do których się przecież zalicza. Nie ma się wrażenia, że jedzie się małym, miejskim samochodzikiem, którego byle podmuch wiatru zsunie z drogi. Jednocześnie, Clio zachowało typową dla aut miejskich zwinność.
Zapas mocy jest wystarczający do wyprzedzenia wolniej jadących pojazdów, także na autostradzie, a poziom hałasu w kabinie, szczególnie przy wyższej prędkości, jest stosunkowo niski – w porównaniu do innych aut tego segmentu. Hałas z komory silnika także jest stosunkowo dobrze tłumiony.
Jakość wykończenia wnętrza
Wnętrze Renault Clio 2023 jest wykonane powyżej standardu segmentu B. Oczywiście, większość elementów jest twarda, ale miękkie elementy znajdziemy w kluczowych miejscach: pod łokciami, na drzwiach czy nawet na kokpicie. Do tego wieniec kierownicy jest zaskakująco przyjemny w dotyku – za co także duży plus. Szkoda, że pasażerowie z tyłu pozbawieni zostali nawiewów klimatyzacji, a nawet złącz USB. Tak, to raczej standard w segmencie B, ale mimo wszystko… Tyle dobrze, że jest oświetlenie tylnej części kabiny.
Renault Easy Link
System multimedialny – Renault Easy Link – został praktycznie niezmieniony względem poprzedniej wersji Clio. Choć działa sensownie szybko, to logika menu jest mocno zagmatwana miejscami, na szczęście: da się tego nauczyć. Android Auto i CarPlay są w standardzie w każdej wersji wyposażenia.
Cyfrowy wyświetlacz kierowcy także jest standardem, choć może on występować w wersji 7- lub 10-calowej.
Systemy bezpieczeństwa i wsparcia kierowcy
Pod względem wyposażenia z zakresu bezpieczeństwa i wsparcia kierowcy nowe Renault Clio nie różni się względem poprzednika. Dostępny jest adaptacyjny tempomat, asystent pasa ruchu, czy system kamer 360 stopni. Niestety wciąż nie ma ostrzegania o ruchu poprzecznym podczas cofania czy monitorowania martwego pola.
Na koniec
Nie ma jeszcze polskiego cennika nowego Renault Clio 2023/2024, ale patrząc na rynek niemiecki Clio E-Tech Hybrid jest nieco tańsze od również hybrydowego Yarisa. Oczywiście do pełnej oceny trzeba będzie szczegółowo porównać wyposażenie, bo pewne rzeczy są niedostępne dla Clio, a z drugiej strony Yaris ma bez wątpienia mniej miękkich elementów we wnętrzu. Nie zmienia to faktu, że najpewniej i tak mówimy o kwocie rzędu 100 tys. zł za sensownie wyposażoną wersję E-Tech Hybrid.
Niewątpliwie dużymi zaletami Renault Clio (także przed liftem) jest sensowna jakość wykończenia wnętrza, dojrzałe prowadzenie i bardzo oszczędny napęd hybrydowy, który w dodatku jest całkiem mocny (ponad 140 KM). Jest to też auto przestronniejsze niż spora część rywali z segmentu B. W środku naprawdę da się przejechać dłuższy dystans w cztery, bardziej rosłe osoby – te zmieszczą się także z tyłu. Zmiany na 2023 są głównie estetyczne, niemniej były potrzebne by odświeżyć model. Plus za wersję Esprit Alpine, która wygląda atrakcyjnie, także we wnętrzu.
Wyjazd redaktora Antyweb na jazdy testowe do Brukseli odbył się na koszt i zaproszenie firmy Renault Polska. Marka nie miała wpływu na treść ani też wcześniejszego wglądu w powyższy artykuł.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu