Recenzja

Recenzja – Samsung Bespoke AI Jet Ultra to odkurzacz, którego chce się używać

Bartosz Gabiś
Recenzja – Samsung Bespoke AI Jet Ultra to odkurzacz, którego chce się używać
Reklama

W marcu za zamkniętymi drzwiami, Samsung pokazał nam jak widzi przyszłość AI pomagającego w codziennych obowiązkach. Właśnie wtedy pierwszy raz można było ujrzeć w jakim stylu Bespoke AI Jet Ultra wkroczy do naszych domów. W skrócie? Stylowo i z wielką mocą.

Test odkurzacza, który redefiniuje segment premium

Moc ssania

Samsung Bespoke AI Jet Ultra to urządzenie, które już na starcie wyznacza nowe standardy w kategorii odkurzaczy pionowych. Deklarowane 400 W mocy ssącej, generowane przez silnik HexaJet o mocy 1050 W i prędkości obrotowej 148 tys. rpm, sprawia, że ten model staje w szranki z dotychczasowymi liderami rynku. I w tym miejscu można sobie zadać pytanie, co użytkownikowi po takich informacjach? Osobiście wolę coś przetestować niż bazować wszystko wyłącznie na tego typu cyferkach, bo i co one nam mówią? Tabloidy również krzyczą o przełomach, a dostarczają średnie informacje.

Reklama

Tym razem jednak producent stanął na wysokości zadania i ta moc oznacza tyle, że nie trzeba się właściwie niczym przejmować od rozsypanej soczewicy (tak, mówię z doświadczenia), przez psią sierść po "pamiątki" z butów po górskiej wyprawie. A najwygodniejsze jest to, że nawet nie trzeba samemu zmieniać trybów.

Sztuczna inteligencja w praktyce

Sceptycyzm wobec kolejnego produktu z „AI” w nazwie jest uzasadniony, to jest już męczący chwyt marketingowy iiii... Po testach powiedziałbym, że i tutaj jest tak sam. Nie oznacza to jednak, że AI Cleaning Mode 2.0 w Samsungu nie działa i jest tylko ozdobą. Wręcz przeciwnie, algorytmy działają jak marzenie. Odkurzacz potrafi automatycznie rozpoznawać typ powierzchni – od dywanu, przez wykładzinę, płytki, panele, aż po maty – i dostosowywać do nich moc ssania oraz prędkość obrotową szczotki. Przekłada się to na efektywne wykorzystanie energii i wydłużony czas pracy na jednym ładowaniu. Zmiany trybu pracy są słyszalne, a w większości przypadków AI trafnie dobiera parametry do sprzątanej powierzchni. System nie jest jednak idealny, zdarzyły się sytuacje, w których zmiana trybu była nie do końca logiczna, ale ogólny poziom automatyzacji był świetny. I tak jak wspomniałem w poprzednim akapicie, w istocie używałem go na wyłączność. Poza umyślnymi testami, nie czułem potrzeby zmiany na inny

Stacja czyszcząca All-in-One – komfort i higiena

To co szczególnie cieszy, to przeniesienie trendu z robotów sprzątających do tradycyjnych odkurzaczy. Bespoke AI Jet Ultra posiada dedykowaną stację czyszcząca All-in-One, która automatycznie opróżnia pojemnik na kurz. Nie będę owijał w bawełnę, uwielbiam to rozwiązanie! Dzięki temu znika najbardziej nieprzyjemny aspekt korzystania z odkurzaczy – kontakt z kurzem podczas opróżniania zbiornika. Całość dzieje się automatycznie, więc czego chcieć więcej?

Wystarczy urządzenie odwiesić na wyznaczone miejsce, by zawartość pojemnika została wessana do worka w stacji, bez wzbijania pyłu w powietrze. System zatrzymuje niemalże całość drobnego pyłu, zaś pokrywa pojemnika zamyka się automatycznie. Co ciekawe i zaskakująco miłe, worki dostarczone wraz z odkurzaczem są zapachowe, dzięki czemu temu procesowi towarzyszy miły, odświeżający zapach. To co zaś zawodzi na całej linii i zaskakuje podczas pierwszego zetknięcia z procesem, to jak szalenie jest on głośny. Osoby nieprzyzwyczajone do stacji robotów, będą na pewno zdziwione.

Ta stacja to także swoiste centrum dowodzenia, na którym robot będzie aktualizowany, odkładany i prezentowany, bowiem wzorem dzisiejszych standardów jest to minimalistyczny obiekt, który za tych około 5 tysięcy złotych musi nie tylko działać, ale i wyglądać. Odkurzacz można także zintegrować z aplikacją SmartThings, co pozwala na zdalne zarządzanie urządzeniem, monitorowanie stanu filtrów, poziomu baterii czy konieczność opróżnienia stacji. Aplikacja umożliwia także zdalne uruchamianie opróżniania pojemnika, zmianę trybu ssania czy wyłączenie podświetlenia LED.

Moc akcesoriów, Samsung nie żałował dodatków

Szczotki zadowolą wymagających

Zestaw akcesoriów dołączony do Samsung Bespoke AI Jet Ultra został zaprojektowany z myślą o najbardziej wymagających użytkownikach i to widać. Ilość wręcz przytłacza i nie musi to każdemu przypaść do gustu. Jest to w końcu dodatkowy element, dla którego potrzeba znaleźć kąt oraz następna rzecz ściągająca kurz jak magnes – mowa o sprytnym stojaku na te wszystkie dodatkowe końcówki.

Na użytkowników czekają:

Reklama
  • elektroszczotka Active Dual LED AI z podświetleniem LED ułatwia sprzątanie nawet w najciemniejszych zakamarkach. Miękki wałek bezbłędnie zbiera drobinki z twardych powierzchni, a nylonowe włosie radzi sobie z dywanami i wykładzinam,
  • elektroszczotka Slim LED AI, niemalże to samo co powyższa, lecz głośniejsza. Światło sprawdza się równie dobrze,
  • elektroszczotka Mini Pet Tool+ świetnie usuwa sierść z foteli, nigdy nie zostawał nawet ślad po żadnym z moich piesków. Poza tym świetnie też sobie szczotka radziła z ludzkimi włosami i świetnie się sprawdzała do ogarniania kanapy i puf,
  • teleskopowa ssawka szczelinowa,
  • ssawka 2w1 z włosiem,
  • oraz przejściówka elastyczna,
  • Stojak na akcesoria, na którym jest miejsce dla każdego z elementów.

Światła LEDowe działały zgodnie z oczekiwaniami, czyli przerażająco! Doskonale podświetlają każdy, nawet najdrobniejszy pyłek, bezwzględnie wskazując miejsca, które umknęły uwadze. Szczotki też da się fantastycznie łatwo rozłożyć i wyjąć każdą rolkę do wyczyszczenia. Jest to zbawienne, gdyż niestety nie ma tutaj mechanizmu radzącego sobie świetnie z włosami jak u konkurencji. Samsung zapewnia, że ssawki wszystko wciągną jak należy, ale życie zweryfikowało – wciąż trzeba je usuwać.

Ostatecznie moim ulubionym elementem był ten najsilniejszy, podstawowy Active Dual. Zaskoczyło mnie jak cichutko potrafi pracować akcesorium o takiej mocy, dzięki czemu nawet gdy potrzeba szybko zadziałać z samego rana, nie było powodów do obaw. Ani razu nikogo nie obudziłem (po przełączeniu na najsłabszą, lecz wystarczającą moc ssania), wręcz nawet pies się niczym nie zainteresował. Trzeba tylko było poczekać z odessaniem, przez głośność stacji.

Reklama

Da się długo, ale nie bez kompromisów

Jednym z największych wyzwań dla odkurzaczy bezprzewodowych zawsze był czas pracy. Samsung rozwiązał ten problem w sposób wzorcowy, ale z kompromisem. Bowiem w zestawie znajdują się dwa akumulatory: główny o pojemności 3970 mAh (do 100 min pracy w trybie minimalnym) oraz dodatkowy, lżejszy, o pojemności 2200 mAh (do 60 min pracy). Łącznie daje to nawet 160 minut sprzątania bez przerwy i w praktyce pozwala to na kompleksowe sprzątanie dużego mieszkania lub domu bez obaw o rozładowanie. Na plus wymiana baterii, która trwa kilka sekund, a ładowanie odbywa się zarówno w stacji, jak i na dedykowanej ładowarce. Zatem nawet po zamianie można szybko podładować nieużywany akumulator.

Co jednak ze wspomnianymi kompromisami? Czas pracy zależy od wybranego trybu i akcesoriów – najwyższa moc ssania dostępna jest tylko przez krótki czas (1–2 minuty), co sprawdza się przy punktowym sprzątaniu trudnych zabrudzeń. Tryb AI oraz średnie poziomy mocy pozwalają na dłuższą pracę przy zachowaniu wysokiej efektywności. Ponadto, duża bateria, jest naprawdę DUŻA. Przez co dłuższa sesja staje się niewygodna. Lżejsza bateria to zaś około 30-40 minut na trybie AI, co powinno wystarczyć do odkurzenia mieszkania, lecz osoby posiadające dom, powinny się uzbroić w zmiennika lub zaplanować przerwy na odpoczynek dla dłoni.

Czy design i ergonomia idą w parze z wygodą?

Gdyby tylko nie ta duża bateria...

Samsung Bespoke AI Jet Ultra waży 2,8–3,2 kg (w zależności od zastosowanej baterii i szczotki), co plasuje go w średniej klasie wagowej. Teleskopowa rura z regulacją wysokości pozwala dopasować urządzenie do wzrostu użytkownika, Niestety mimo, że nie można odebrać uchwytowi przemyślanej ergonomii, ciężar największej baterii – jak wspomniałem – sprawia, że nadgarstek szybko się męczy. Minimalistyczny design w czarnej lub miętowej kolorystyce wpisuje się w estetykę nowoczesnych wnętrz – stację czyszczącą można bez obaw ustawić w widocznym miejscu.

Centralna jednostka wykonana została z wysokiej jakości tworzyw, bez widocznych niedociągnięć czy śladów z formy. Spasowanie elementów stoi na wysokim poziomie, a chwyt jest pewny i wygodny. Ekran na uchwycie informuje o aktualnym trybie pracy, poziomie baterii, konieczności czyszczenia filtrów czy blokadzie szczotki. Ot, elementarne funkcje, lecz o to w domu chodzi. Nikt nie chce się skupiać nad opcjami i innymi dodatkami, ma być szybko i intuicyjnie.

Słyszycie to? Cisza.

Samsung deklaruje maksymalny poziom hałasu na poziomie 87 dB w trybie Jet i rzeczywiście, to słychać! Jednak w praktyce odkurzacz jest bardzo cichy. Korzystając przede wszystkim z trybu AI, rzadko miałem okazję usłyszeć pracę na pełen regulator. Raczej hałas osiągał skalę "przyjemną" dla ucha, bez irytowania i konieczności uruchamiania w słuchawkach ANC. Najmilej mi się pracowało z elektroszczotką Active Dual LED, która też w moim odczuciu była najcichsza, bowiem rzeczywiście zmiana podpiętego akcesorium wpływała na natężenie hałasu. Najmniej przyjemnie "huczała" końcówka Mini Pet.

Reklama

Praktyka codziennego sprzątania

Odkurzanie

W codziennych testach Samsung Bespoke AI Jet Ultra sprawdza się na każdym typie powierzchni – od dywanów z długim włosiem, przez panele, płytki, po kanapy. Podstawowa elektroszczotka zaskakiwała mnie za każdym razem gdy odkurzałem łazienkowe dywaniki i nawet na największej mocy nie dało się odczuć tego przyssania do podłogi znanego z tradycyjnych odkurzaczy (dodam, że mój jest właśnie Smasunga, więc miałem okazję idealnie porównać przeszłość z teraźniejszością). Zbieranie większych elementów typu ryż, płatki, kawa czy mąka przebiegało bezproblemowo, wiadomo, trzeba było czasami po prostu powtórzyć ruch.

Największym wyzwaniem była przestrzeń pod meblami. Niestety żadna szczotka nie jest na tyle płaska, abym mógł ze spokojem powiedzieć, że wszędzie sobie poradzi. Troszkę trzeba było pożonglować dostępnymi opcjami i dziękowałem tylko Samsungowi za to, jak miło się prowadzi ten odkurzacz. Dzięki temu nie musiałem spędzać za wiele czasu płasko przy ziemi. Problematyczna była także przestrzeń przy krawędziach ścian i listew, która wymagała zmiany końcówki, inaczej po prostu było akceptowalnie, lecz nie na mój gust.

Konserwacja i czyszczenie

Czyszczenie i konserwacja Bespoke AI Jet Ultra nie sprawiają trudności. Jest to sprzęt niemały, więc trzeba mieć to na uwadze i wygospodarować sobie z kilkanaście minut, może dłużej, w zależności od zabrudzenia. Samsung jednak ułatwia gdzie się da i wałki z elektroszczotek są łatwo wyjmowane, a zbiornik na kurz można szybko opróżnić i umyć. Filtry z kolei da się czyścić pod bieżącą wodą, a pewnie gdybym miał więcej czasu to i zaryzykowałbym z wypraniem (tak jak to czynię z robotem sprzątającym). Hitem jest oczywiście stacja czyszcząca. To ją wyposażono w pachnący, dwulitrowy worek, schowany za stylową przednią częścią stacji. Pokrywa schodzi gładko i doskonale się wpasowuje z powrotem, chyba że nie załadowaliśmy świeżego worka! Dzięki temu nie ma mowy o zapomnieniu, by to uczynić. To zaś przyjdzie nam robić – na podstawie codziennego doświadczenia z 40m2 – raz na miesiąc.

Bespoke AI Jet Ultra
plusy
  • Wykończenie premium
  • Design zachwyca oko, szczególnie w miętowym kolorze
  • Cicha praca w sztandarowym trybie AI
  • Ogrom dodatkowych akcesoriów
  • Dwie baterie w zestawie
  • Czas pracy dużej baterii
  • Można zainstalować, ale nie wymaga aplikacji
  • Odkurzacz jest perfekcyjnie łatwy w manewrowaniu
  • Z małą baterią miło lekki
minusy
  • Brak instrukcji do czego służą końcówki
  • Czas pracy małej baterii
  • Okropnie hałaśliwe opróżnianie pojemnika
  • Tytułowy tryb JET działa bardzo krótko i jest praktycznie nieprzydatny
  • Cena, cena, cena

Największym minusem Bespoke AI Jet Ultra jest cena – 5499 zł to wydatek porównywalny z dobrym laptopem czy flagowym smartfonem. Dodatkowo, choć problem plątania włosów wokół szczotek został ograniczony, wciąż wymaga okresowego czyszczenia zaś głośność pracy w trybie Jet mogłaby być niższa, a no i brak zapasowych filtrów w zestawie wymusza dodatkowe wydatki przy okazji już niemałego zakupu.

Mimo to, Samsung Bespoke AI Jet Ultra to odkurzacz, który zmienia sposób postrzegania sprzątania. Każdy kto oczekuje elegancji designu w parze z doskonałą jakością sprzątania – właśnie to otrzyma w tym pakiecie. Sprzątanie stało się wygodne i nie ma mowy o powrocie do tradycyjnych odkurzaczy, które ciągnęliśmy za sobą. Cena na pewno będzie odstraszać, lecz spokojnie można zapewnić każdego kto się na ten zakup jednak zdecyduje, że nie będzie go żałować.

 

 

Sprzęt do recenzji został udostępniony przez producenta

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama