Smartfony

Flagowiec Redmi przejmie schedę po Xiaomi Mi. Jest na co czekać

Albert Lewandowski
Flagowiec Redmi przejmie schedę po Xiaomi Mi. Jest na co czekać
Reklama

Nadchodzący topowy model Redmi ma oferować wszystko, czego wymaga się od high-enda, zachowując jednocześnie przy tym atrakcyjną cenę. Czym będzie się różnić względem Xiaomi Mi 9?

Redmi prężnie się rozwija

Informacje o tym, że Redmi wprowadzi flagowca docierają do nas już od kilku tygodni i nikogo nie zaskoczy to, że wkrótce ma się to oficjalnie wydarzyć. Czego możemy się dokładnie po nim spodziewać? Jeżeli chodzi o zastosowany układ, to na pewno pojawi się w nim Snapdragon 855, który jest oczywistym wyborem w przypadku topowego telefonu. Już w bazowej wersji to SoC ma być uzupełnione przez 6 GB RAM, a do wyboru będzie również wariant z 8.

Reklama

Z przodu ujrzymy 6,4-calowy ekran IPS o rozdzielczości Full HD+. Jest nawet nadzieja na to, że nie będzie w nim żadnych wcięć, ale spodziewam się, że finalnie u góry zawita niewielki notch w kształcie łezki. To wszystko uzupełnią zabezpieczenia biometryczne: skaner linii papilarnych w ekranie oraz system rozpoznawania twarzy.

Xiaomi Mi 9

Flagowiec Redmi ma być zasilany przez dużą baterię 4000 mAh. Warto w tym miejscu wspomnieć o tym, że sprzęt zaoferuje szybkie ładowanie 18W, które będzie wolniejsze niż to z Xiaomi Mi 9. Cóż, różnica między tymi dwoma modelami musi być odpowiednio dużo, aby nie doszło do bratobójczej walki. High-end Xiaomi Mi wypadnie również lepiej w kwestii multimediów. Tu producent nie może sobie pozwolić na zastosowanie tych samych rozwiązań, szczególnie jeżeli w Redmi chce postawić na maksymalną redukcję kosztów.

Wiemy także, że topowy Redmi zostanie wyposażony w przednią kamerkę 32 Mpix oraz potrójny aparat główny z matrycą 48 Mpix w centrum. Niestety, nie wiadomo, czy będzie to konstrukcja Samsunga czy też Sony. Zważywszy na świetną cenę Xiaomi Mi 9 oraz to, że Redmi ma być od niego tańsze, zapowiada się naprawdę interesująca wydajna propozycja.

Czytaj również:

Xiaomi Redmi Note 7 – recenzja. Telefon dobry, ale 48 Mpix to straszna ściema.

źródło: Gizchina

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama