Testujemy Gainward Phantom GeForce RTX 3070 8GB - da radę w 4K?

Premiera układu GeForce RTX 3070 miała miejsce de facto już miesiąc temu, ale z dostępnością tych kart nadal nie jest najlepiej. Mając jednak na uwadze, że zbliża się debiut najbardziej oczekiwanej gry roku - Cyberpunk 2077 i patrząc na jego wymagania sprzętowe, model ten zapowiada jako świetna propozycja aby wygodnie pograć w rozdzielczości 4K. Cena co prawda nie zachęca, bo miało to być około 2350 PLN, a jest bliżej 3000 PLN, ale niestety AMD wcale w tym zestawieniu nie wypada lepiej, zarówno pod względem ceny jak i dostępności kart Radeon RX 6800. Przekonajmy się jednak najpierw, czy RTX 3070 spełnia pokładane w nim oczekiwania.

Gainward Phantom GeForce RTX 3070 8 GB - specyfikacja

Na testy trafił do nas model Gainward Phantom GeForce RTX 3070, który jest nieco wyżej taktowany niż bazowy model. Jedyna różnica to wysokość zegara w trybie boost, zamiast domyślnych 1725 MHz, w tym modelu mamy 1815 MHz, czyli więcej o 90 MHz. Poza tym konfiguracja jest standardowa, mamy zatem 8 GB pamięci GDDR6 o przepustowości 448 GB/s, 5888 procesorów CUDA, 184 jednostki TMU i 64 ROP, a do tego 46 rdzeni RT odpowiedzialnych za ray-tracing oraz 184 rdzenie Tensor wspomagających obliczenia AI. To co warte odnotowania to niższy pobór energii - 220 W oraz znacznie niższa cena w porównaniu do RTX 3080. Zobaczymy jak to wszystko przełoży się na wydajność.

Gainward Phantom GeForce RTX 3070 8 GB - zdjęcia karty

Gainward Phantom to seria kart graficznych z nieco wyższej półki i widać to już na pierwszy rzut oka. Producent przyłożył większą uwagę na detali i wcale nie mam na myśli tu podświetlanego znaczka Gainward, który mieni się wszystkimi kolorami tęczy. Po pierwsze i najważniejsze jest to konstrukcja pół-paswyna, oznacza to, że jak wyświetlacie sobie tylko pulpit, a temperatura GPU jest poniżej 60 stopni Celsjusza to wentylatory nawet się nie uruchamiają. Nie jest to może rzadkość, ale z pewnością bardzo przydatna funkcja, którą warto docenić. Z drugiej strony nawet przy większym obciążeniu wentylatory nie wchodzą na wysokie obroty, jeszcze to sobie sprawdzimy ale już teraz mogę powiedzieć, że jest bardzo cicha karta. Pomagają w tym specjalnie zaprojektowane łopatki wentylatorów oraz podwójne łożyska kulkowe, które zapewniają też większą trwałość.

Cała konstrukcja jest całkiem spora i rozmiarami niewiele odbiega od GeForce RTX 3080, którą testowałem. Wszystko z powodu ogromnego radiatora, który przecież musi poradzić sobie z pasywnym chłodzeniem. Do tego dochodzi też metalowy backplate, który zwiększa sztywność całej konstrukcji. Generalnie to bardzo solidny kawałek sprzętu, ale po montażu w obudowie nie musicie obawiać się, że złamie się na pół jak to miało miejsce swego czasu z kartami bez tylnej, metalowej płytki.

Czytaj dalej poniżej

Światło nigdy nie wygra z Ciemnością. Recenzja Destiny 2: Poza Światłem Paweł Winiarski

Acer Swift 3 z AMD Ryzen 7 4700U rozstawia konkurencję po kątach Kamil Pieczonka

Pomimo teoretycznie mniejszego zapotrzebowania na energię na laminacie nadal znajdziemy dwa gniazda PCIe 8-pin do podłączenia dodatkowego zasilania. Niestety ich umieszczenie jest tak samo niefortunne jak w RTX 3080 z racji wielkości płytki PCB. Dla osób montujących kartę w obudowie z oknem będzie to z pewnością duża niedogodność. Jeśli chcecie spokojnie pograć to trzeba zaopatrzyć się w zasilacz o mocy około 600-650 W i to raczej nie z tych najtańszych.

Na śledziu standardowo znajdziemy aż 4 wyjścia wideo, są to 3 porty DisplayPort 1.4a oraz jeden port HDMI w specyfikacji 2.1. Szczególnie ten ostatni jest interesujący bo pozwala na przesłanie obrazu w rozdzielczości 8K do kompatybilnego wyświetlacza. Znacznie ważniejszy będzie jednak pewnie fakt, że potrafi też wysłać obraz 4K z odświeżaniem 120 Hz, co akurat przy tej karcie ma znaczenie. Przetestowałem to z telewizorem LG OLED B9 i faktycznie karta bez problemu wyświetla rozdzielczość 3840x2160 pikseli przy odświeżaniu 120 Hz, a po ostatniej aktualizacji bez problemu działa też z technologią G-Sync.

Konfiguracja testowa

Wydajna karta graficzna wymaga również wydajnych pozostałych komponentów, w moim przypadku jest to standardowo taktowany procesor Intel Core i9-9900K oraz 16 GB pamięci DDR4-3200 MHz, które zamontowane zostały na płycie ASUSa z chipsetem Intel Z370. Całość działała pod kontrolą systemu Windows 10 w wersji 64bit (build 2004), który został zainstalowany na dysku WD Black SN750 o pojemności 1 TB. Całość zasila Corsair RM850x o mocy 850 W. Podczas testów skorzystałem z najnowszych dostępnych sterowników od NVIDIA.

Gainward Phantom GeForce RTX 3070 8 GB - wydajność w grach

Zanim przejdziemy do wyników testów rzućmy jeszcze sobie okiem na specyfikację, którą podaje GPU-Z. Wszystko potwierdza się z tym co znajdziemy na opakowaniu, łącznie z maksymalnym taktowaniem w trybie boost. Warto jednak zwrócić też uwagę na drugi zrzut gdzie mamy podstawowe parametry karty. Jak widać przy wyświetlaniu pulpitu taktowanie schodzi naprawdę nisko, a temperatura GPU pomimo tylko pasywnego chłodzenia wynosi zaledwie 42 stopnie Celsjusza. Teoretycznie w takim stanie pobór energii przez kartę graficzną to 25,4 W.

Ciekawie natomiast robi się gdy włączymy sobie jakąś grę, wtedy okazuje się, że taktowanie rdzenia GPU może czasami przekroczyć nawet 2000 MHz, a pobór energii dla całej karty dochodzi wtedy do 270 W (215 W dla samego GPU). Co jednak ważniejsze, wentylatory faktycznie uruchamiają się dopiero po przekroczeniu temperatury 63-64 stopni Celsjusza, ale nie udało mi się ich zmusić do pracy na więcej jak 40% możliwości (~1600 RPM) bo temperatura GPU nie przekraczała 71 stopni Celsjusza. Fakt, mamy jesień, ale myślę, że to bardzo dobry prognostyk. Przy zamkniętej obudowie trudno je usłyszeć.

Przejdźmy zatem teraz do testów wydajności, na początek 3DMark, który wypada raczej zgodnie z oczekiwaniami, GeForce RTX 3070 jest znacznie wydajniejszy niż RTX 2080 Super, ale też wyraźnie odstaje od RTX 3080, średnio o około 18%.

Poniżej na wykresach znajdziecie wyniki w kilku popularnych grach. Testy tam gdzie było to możliwe wykonywałem z włączonym ray-tracingiem, aby sprawdzić wpływ tej technologii na wydajność. Testowe gry to Wiedźmin 3: Dziki Gon, Control, Death Stranding oraz Wolfenstein: Youngblood. Każda gra sprawdzona jest w rozdzielczości 1920x1080 oraz 3840x2160 pikseli.

Wyniki są bardzo ciekawe, w rozdzielczości 1080p różnice w większości gier są niewielkie, a przy tym są to wartości, które z powodzeniem pozwalają grać z wydajnością w okolicach 100 klatek na sekundę. W rozdzielczości 2160p różnice potrafią być już większe, choć w większości przypadków nie jest to 15-18%, a bliżej 10%. Patrząc na różnicę w cenie, GeForce RTX 3070 wydaje się ciekawszym wyborem przy obecnych cenach karta graficznych. Tym bardziej, że zapewnia też spory skok wydajności względem RTX 2080 Super i wydajność porównywalną z GeForce RTX 2080Ti.

Gainward Phantom GeForce RTX 3070 8 GB - pobór energii i hałas

Kwestię poboru energii już po krótce omówiliśmy, więc nie ma tutaj wielkiego zaskoczenia. W spoczynku karta bardzo mocno obniża swoje taktowanie (do 210 MHz) i widać to też na liczniku poboru mocy, który wskazuje wtedy 51W, z czego około połowa przypada właśnie na kartę graficzną. Przy maksymalnym obciążeniu (Wolfenstein: Youngblood w 4K) pobór rośnie do 403 W, co jest wartością wysoką, ale nie powalającą na kolana. GeForce RTX 3080 potrzebował w tym teście 448 W, czyli o 10% więcej. Tak jak już wspominałem, zasilacz o mocy około 600 W to takie bezpieczne minimum, które zalecałbym do tej karty.

Jeśli zaś chodzi o hałas, w normalnych warunkach karty nie słychać wcale bo chłodzona jest pasywnie. Pod obciążeniem wentylatory rozkręcają się maksymalnie do 1650 RPM w obecnych warunkach i jedyne co słychać to delikatny szum przy otwartej obudowie. Gdy ją zamkniemy i mając na uwadze dodatkowe wentylatory (AiO na procesorze oraz dwa kolejne w obudowie) trudno wyłapać hałas karty graficznej. Gainward wykonał kawał świetnej roboty.

Gainward Phantom GeForce RTX 3070 8 GB - podsumowanie

Gainward Phantom GeForce RTX 3070 8 GB to z pewnością karta, którą z czystym sumieniem mógłbym polecić każdemu. Pod warunkiem, że uda się wam ją kupić, bo okazuje się, że wcale nie jest to takie proste. Sytuacja kiedyś powinna się jednak wreszcie poprawić i jakby cena spadła do obiecywanych 2400 PLN to będzie to świetna propozycja. Owszem jest to cena porównywalna z całą konsolą Xbox Series X, ale jestem zdania, że karta tego pokroju zapewni wam nieco lepszą jakość grafiki i to nie tylko teraz, ale i przez kolejne 3-4 lata. Do tego kultura pracy tego konkretnego modelu sprawia, że nikt nie powinien narzekać.

Jeśli zaś chodzi o sam układ GeForce RTX 3070 to spełnia on oczekiwania. Co prawda w przyszłości może trochę boleć tylko 8 GB pamięci wideo, podczas gdy AMD montuje w swoich kartach Radeon RX 6800 aż 16 GB, ale na dzisiaj bym się tym specjalnie nie przejmował. Wydajnościowo RTX 3070 z powodzeniem wystarczy aby grać nawet w 4K, więc posiadacze monitorów panoramicznych o rozdzielczości 3440x1440 pikseli również powinni być więcej niż zadowoleni. Tak samo jak będziecie chcieli skorzystać z efektów ray-tracingu, owszem wydajność spada, ale mityczne 60 fps da się utrzymać niemal w każdej nowej grze. Tym bardziej, że w odwodzie jest jeszcze technologia DLSS, która pozwala uzyskać nieco większą wydajność bez wyraźnego pogorszenia jakości obrazu.

Gainward Phantom GeForce RTX 3070 8 GB

Orientacyjna cena: ~3000 PLN

+ Świetna wydajność
+ Bardzo wysoka jakość wykonania
+ Pół-pasywny i wydajny system chłodzenia
+ Wsparcie dla technologii DLSS, RT, NVIDIA Broadcast i Reflex
+ Obsługa HDMI 2.1

- Umieszczenie gniazd zasilania
- Tylko 8 GB pamięci VRAM