Corsair Platform:4 to biurko, które idealnie trafi w potrzeby twórców, streamerów oraz osób, które mają sporo gadżetów mocowanych do blatu. W dodatku rozmiary mebla sprawiają, ze zmieści się on nawet w niewielkich przestrzeniach.
Recenzja Corsair Platform:4. Biurko, które jest więcej niż tylko meblem

Czy w kwestii organizacji przestrzeni pracy powiedziano już ostatnie słowo? Corsair twierdzi, że nie. Wprowadzone w ubiegłym roku do sprzedaży modułowe biurko Platform:6 było pod wieloma względami rewolucyjne i oferowało wiele możliwości rozbudowy oraz personalizacji – szczególnie mocno zorientowanych pod twórców treści oraz streamerów. Teraz na rynku debiutuje mniejsza wersja tego niewątpliwie interesującego mebla – Platform:4. Mierzące 120 x 76 cm biurko ma trafić w gusta przede wszystkim osób dysponujących mniejszą przestrzenią, a przy tym oferować bardzo zbliżone możliwości do większego odpowiednika.
Przez minione tygodnie miałem możliwość korzystać z Platform:4 na co dzień. Czy propozycja Corsaira broni się w praktycznym zastosowaniu? Kto przede wszystkim powinien na nią skierować swoją uwagę? Czy za 5000 zł (zgadza się…) otrzymujemy najlepsze możliwe, biurkowe doświadczenie?
Składanie i konstrukcja
Biurko przyjeżdża w ogromnym, ciężkim kartonie – zdecydowanie przekracza gabaryty typowej paczki kurierskiej. Sposób zapakowania elementów wewnątrz budzi spore uznanie. Nie żałowano bowiem tutaj pianki amortyzującej. W rezultacie praktycznie każda część mebla – niezależnie czy wrażliwa czy nie - jest wyśmienicie zabezpieczona.
W zestawie otrzymujemy oczywiście wszystkie niezbędne elementy, a także narzędzia służące do montażu. Tu miłym akcentem jest prosty klucz „z grzechotką”, który zdecydowanie docenią osoby nieposiadające własnych przyrządów.
Proces składania należy zacząć od zeskanowania kodu QR, który prowadzi nas do instrukcji. W pudełku nie ma bowiem jej papierowego odpowiednika. Następnie wyjmujemy wierzchnie warstwy pianki, żeby uzyskać dostęp do spodu blatu. Ma on wymiary 120 x 76 cm i imponującą grubość 3 cm.
I tu zaczynamy przykręcanie – najpierw dwie nogi ze stopami – każda ma osobny silnik, więc po ich przykręceniu musimy podłączyć kabelki do zasilacza umocowanego w centralnej części blatu.
Kolejnym kluczowym elementem jest kosz na przewody – to tutaj będziemy trzymać listwę przeciwprzepięciową oraz większość przewodów do niej prowadzących. Jest to szczególnie ważne w kontekście regulacji wysokości blatu, bo pozwala lepiej zapanować nad kablami.
Po obróceniu biurka pozostaje nam montaż szyny ze słupkami ją wspierającymi. Jest to kluczowy element całej konstrukcji, bo do niego montujemy (również dołączone do zestawu) gazowe ramię na monitor obsługujące monitory o wadze do 12,2 kg. To również główny element świadczący o modularności tego produktu, ale do tego za chwilę…
Ostatnim krokiem jest umieszczenie w blacie modułu na kable. Co ciekawe, jest on też wyposażony w prostu HUB USB – niestety ma tylko jeden port USB-A i jeden USB-C. W dodatku nie wspiera szybkiego ładowania. Traktowałbym go więcej raczej w kategoriach ciekawostki – szkoda, producent mógł tutaj zaproponować trochę więcej. Sam pojemnik na przewody jest też stosunkowo płytki, a dołączona pokrywa w kolorze blatu lekka - w rezultacie trzeba się sporo namęczyć, żeby upchnąć te wszystkie kable w środku. Może lepszym rozwiązaniem byłoby zamontowanie tego np. na zawiasach i dodanie magnetycznych zaczepów?
Jak widać na zdjęciach, opisywany przeze mnie model to biała wersja kolorystyczna z brzozowym blatem bejcowanym na kolor jasnej sosny. W sprzedaży są jednak dostępne też dwa warianty w ciemnych kolorach, a więc każdy powinien znaleźć tutaj coś dla siebie.
Możliwości i ergonomia
Biurko jest sprzedawane w wersji z regulacją wysokości oraz bez niej. Jak już wspomniałem wcześniej, w modelu testowym ta opcja jest dostępna. W związku z tym otrzymujemy panel, który możemy zamontować po prawej albo po lewej stronie blatu.
Regulacja jest banalnie prosta. Strzałki w górę i w dół przesuwają blat, a na ekranie obok widzimy aktualną wysokość. Przyciski S, 1 oraz 2 pozwalają natomiast na zapamiętanie dwóch wysokości, które są dla nas najbardziej optymalne (np. jednej do siedzenia, a drugiej do pracy na stojąco). Panel posiada również funkcję blokady, co pozwoli zabezpieczyć go np. przed dziećmi.
Maksymalny udźwig silników to 120 kg, a zakres regulacji 74 - 122 cm. Z powodzeniem zatem, wystarczy właściwie każdemu. Warto dodać, że regulacja jest bardzo płynna, a sam blat stabilny – niezależnie od wysokości, na której go ustawimy.
Największym wyróżnikiem Corsair Platform:4 jest jednak wspomniana modularność. Jej głównym elementem jest wspomniana stalowa szyna montowana na dedykowanych słupkach. Dodatkowe, podobnie wyglądające szyny mamy po bokach mebla.
W zestawie z biurkiem otrzymujemy specjalne zaczepy, które możemy umieszczać w szynie, a następnie przykręcać do nich dodatkowe akcesoria. W przypadku bocznych szyn są to np. rozszerzające powierzchnię blatu półki lub tablice z otworami na haczyki, na których powiesimy słuchawki, przewody i inne akcesoria.
Część zaczepów jest uniwersalna, a inne zaprojektowano specjalnie z myślą o współpracy z akcesoriami Elgato. W tym celu w słupkach oraz ramieniu na monitor mamy też gwintowane otwory, do których możemy np. przymocować regulowane ramię Elgato albo zamontować lampy czy statywy.
Sama metalowa szyna też zresztą pozwala na montowanie zacisków, które w przypadku standardowych mebli zazwyczaj zaczepia się o blat. Możliwości są tutaj praktycznie nieograniczone – choć oczywiście wszystko w granicach rozsądku. Producent nie podaje bowiem maksymalnego udźwigu metalowej szyny, ale jestem przekonany, że ma ona swoje granice.
Z ciekawostek warto dodać, że w ofercie Corsair znajduje się też specjalna metalowa tablica montowana we wspomnianych słupkach na blacie. Pozwala ona jeszcze bardziej rozszerzyć możliwości biurka, daje dodatkowe miejsca do montażu akcesoriów i haczyków. Z drugiej strony nie mamy możliwości pójścia w drugą stronę - a więc usunięcia szyny i używania biurka w bardziej klasyczny sposób (będziemy wtedy mieć dziury w blacie).
Biurko ostateczne? Na pewno nie dla każdego
Platform:4 to biurko stworzone z bardzo wysokiej jakości komponentów. Czuć to na każdym kroku – zarówno przy składaniu jak i późniejszym używaniu. W rezultacie sam mebel jest niezwykle stabilny i miły w obcowaniu. Wykonany z brzozowego drewna blat prezentuje się estetycznie i świetnie dla oka – choć oczywiście ma typowe dla drewnianych blatów wady, ale to oczywistość.
To wszystko idzie w parze z szerokimi możliwościami modyfikacji – począwszy od dostawienia dodatkowych półek po bokach, a na montażu lamp i statywów na metalowej szynie skończywszy. Żadne inne biurko na rynku prawdopodobnie nie daje aktualnie takich możliwości (co oczywiście nie znaczy, że nie można ich sobie samodzielnie „dorobić” – ale wymaga to czasu i pracy).
Tym samym mamy do czynienia z wyjątkowym produktem, który mocno wychodzi poza kategorię typowego, biurowego mebla. Platform:4 to właściwie, jak wskazuje nazwa, platforma – do pracy, zabawy, a przede wszystkim do tworzenia treści. Jestem przekonany, że każdy, kto potrzebuje biurka funkcjonalnego i kompatybilnego z całym osprzętem audio/wideo zwróci uwagę na produkt Corsair. Niestety – przyjdzie mu też za niego słono zapłacić, bo cena biurka zaczyna się od 4199 zł (za wersję bez regulacji wysokości z blatem z czarnego laminatu), co jest astronomiczną kwotą. Z drugiej strony, jeżeli takie biurko będzie wspierać i ułatwiać naszą pracę (a więc niejako też na siebie zarabiać), ta cena nie będzie przerażająca.
- Wysokiej jakości konstrukcja i bardzo estetyczny design
- Dwa silniki regulujące wysokość o maksymalnym udźwigu 120 kg
- Dołączone gazowe ramię na monitor
- Modularna konstrukcja z możliwością rozbudowy
- Te wszystkie złącza to raj dla twórców
- Kiepskiej jakości wbudowany HUB USB
- Zbyt lekka pokrywka pojemnika na kable
- Powalająca cena
Biurko do testów dostarczył producent - firma Corsair.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu