Uniwersytety prowadzą cały czas zróżnicowane badania nad nowymi źródłami energii elektrycznej. Okazuje się, że nawet rdzę można wykorzystać w tym celu.
Skuteczny sposób na produkcję prądu
Najnowsze badania, które zostały przeprowadzone przez naukowców z California Institute of Technology (Caltech) oraz Northwestern University, udowadniają, że rdza i słona wodą mogą stać się elementami niezbędnymi do wytwarzania energii elektrycznej. Niewątpliwie to odkrycie może okazać się bardzo ważne. Co ciekawe, nie mówimy tu o reakcjach chemicznych.
Mechanizm produkcji prądu jest skomplikowany: ujemne jony w słonej wodzie przyciągają elektrony żelaza z cienkich płytek pokrytych rdzą, a ruch wody powoduje przepływ ładunków. Prowadzi to do przepływu ładunku i wytworzenia energii elektrycznej. Sama produkcja cienkich warstw ze stopów żelaza z rdzą byłaby stosunkowo prosta, a i sama konstrukcja pozwalałaby na sporą skalowalność. Samo wykonanie rdzy, nawet na dużych powierzchniach, nie stanowiłoby wielkiego problemu.
Przeczytaj również: Ranking samochodów elektrycznych.
Jaką wydajność oferowałaby takie rozwiązanie? Badacze mówią, że płyta o powierzchni 10 metrów kwadratowych byłaby w stanie produkować kilka kilowatogodzin, co powinno wystarczyć dla przeciętnego domostwa. Niemniej jednak naukowcy są przekonani, że ich pomysł szybciej zostanie wdrożony w innych, mniejszych i mniej zasobożernych instalacjach.
Sprawdź też: Prąd na wagę złota.
Niewątpliwie takie pomysły i badania są bardzo praktyczne. Szczególnie w Polsce, w której produkcja energii oparta jest na węglu, będzie potrzebować pomysłowych i tanich we wdrożeniu rozwiązań, wspomagających moment transformacji energetycznej. Na pewno pomogłoby to także w odciążeniu samej sieci. Myślę, że w obliczu wzrostu energii za prąd sporo osób będzie rozglądało się po alternatywnych metodach na produkcję energii elektrycznej i takie instalacje mogą cieszyć się sporym zainteresowaniem.
Jestem ciekaw, kiedy metoda oparta na rdzy, trafi do szerokiego grona odbiorców.
źródło: Popular Mechanics
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu