Felietony

Oby ci ojciec umarł!

Grzegorz Marczak

Rocznik 74. Pasjonat nowych technologii, kibic wsz...

58

Mocne prawda? Nie. To bardzo delikatne określenie jakie możesz usłyszeć w drużynowych grach online. Taki przedsmak tego, co może spotkać ciebie, twoje dziecko i kogokolwiek kto gra online. Taki wstępniak do prawdziwego dzieła, jakim jest często nieustanne wulgarne, chamskie, rasistowskie i seksistowskie obrażanie ludzi. To początek wspaniałej przygody, w której ktoś będzie ci groził śmiercią, tobie lub twojej rodzinie.

Do napisania tego tekstu zmotywowała mnie sytuacja podczas jednej z moich gier w Valorant, ale podobna sytuacja przytrafiła się też w CS:GO. Jeśli ktoś z was nie zna tych gier, to są to tytuły o wysokim poziomie rywalizacji, gdzie przeciw sobie walczą dwie 5-osobowe drużyny. Gry są wymagające, szczególnie na wyższych poziomach. W grze tej przeważnie używa się komunikacji głosowej i tam dzieje się wspomniana akapit powyżej magia.

Do gry dołączyła dziewczyna, która sekundę po tym jak trzech rubasznych młodzieńców usłyszało damski głos, dowiedziała się, że: lepiej niech rozkłada nogi, bo do tego jest stworzona, aby sprawdziła czy nie ma jej w kuchni i w ogóle co ona tu robi. Zgłosiłem tych debili poprzez system wewnętrzny gry. Rozmawiałem z nią też chwilę i powiedziała mi, że to jest standard i tak wygląda jej 8/10 gier.

Przy okazji broniąc grającej pani usłyszałem, że jestem pedałem i wiele innych ciepłych słów W innych meczach ktoś komuś groził śmiercią, życzył aby moja rodzina umarła, opisywał co zrobił mojej mamie (wulgarnie) wyzywali się od pedofili, prześladowali gracza, któremu najgorzej idzie lub po prostu dla rozrywki umyślnie przeszkadzali w rozmowach głosowych poprzez ciągle wulgaryzmy i zagłuszanie.

Nie mam pana płaszcza i co mi pan zrobi

No ale zachowałem się fair, bo zgłosiłem tę patologię związaną z grającą kobietą do Valoranta, prawda?

Gdyby potraktować te sprawy poważnie, jak to się dzieje w dorosłym świecie, to sprawą powinna się zająć policja. A ja mam przecież zgłoszenie prawda? Mam to zgłoszenie?

No niestety nie. Zgłaszając graczy w grach online (w większości znanych tytułów) nie dostajemy żadnego ID zgłoszenia, nie możemy w związku z tym go śledzić, powołać się na niego czy też sprawdzić jego statusu. Nawet jeśli sprawa jest poważna, bo chodzi o groźby karalne, to nie mamy nic do czego później moglibyśmy się odwołać.

Czy moje zgłoszenie związane z debilami napastującym podczas grania kobiętę i grożacymi mi i wyzywającymi mnie zostało przez kogoś sprawdzone, ktoś poniósł konsekwencje swojego zachowania? Nie wiem, producenci gier bardzo sprytnie podchodzą do tych zgłoszeń, bo nie mają obowiązku informowania co się dzieje dalej.

Praktycznie taka zwrotna komunikacja nie istnieje, a jeśli będziemy się chcieli o nią zapytać to tak naprawdę co im powiemy? 3 dni temu ok 14:00 wysłałem zgłoszenie? Bez ID nie ma sprawy, bo nie można się odnieść do konkretnej sytuacji.

Może czas wprowadzić regulacje dla gier online?

Skupiamy się dziś na tym aby w serwisach społecznościowych nie dochodziło do nękania, szerzenia nienawiści czy propagowania fake newsów. Może więc czas aby skupić się też na tym, co dzieje się w grach online, gdzie jest głosowa komunikacja?

Jako dorosły człowiek mam dość mocną psychikę i to, że dzieci w wieku 12 lat zaczynają mnie wyzywać niespecjalnie mnie rusza. Co innego jednak kiedy taka sytuacja dotyczy innego 12-latka, tutaj nie wiadomo jak reaguje jego psychika, czy przez to nie staje się bardziej agresywny w stosunku do innych graczy, czy włączy mu się system samoobrony czy też nieświadomie zacznie spadać jego samoocena.

Jedno jest pewne, ciągłe słuchanie ubliżania, gróźb, wyzwisk i straszenia nie jest dobre dla nikogo, nie jest normalne, i w dzisiejszych czasach i przy dzisiejszych technologiach powinno być łatwe do wyśledzenia i piętnowania.

Kiedy producencie wezmą odpowiedzialność za to co dzieje się w ich grach online?

Sami z siebie nigdy. Stworzą kodeks zachowania, najlepsze praktyki, będą opowiadać o tym jak należy traktować innego gracza i na tym się kończy. Odklikujemy jakiś regulamin, w którym zobowiązujemy się do poprawnego zachowania i na tym koniec. No jest jeszcze ten system, w którym możemy zgłosić innego gracza.

Ktoś zaraz powie, że niemożliwe jest kontrolowanie milionów graczy i ich komunikacji. To jednak nieprawda, nieuchronność i wysokie kary spowodują, że społeczność zacznie zwracać uwagę na to co można robić, a czego nie. To jest proces, w którym musimy nauczyć młodych ludzi co jest normalne i akceptowalne, a za co grozi nieuchronna kara.

Jeżeli ktoś tworzy warunki, w których może dochodzić do prześladowania, gróźb, straszenia i nękania to powinien być ona za to odpowiedzialny. Niezależnie od tego ilu jest graczy online w jego tytule i jakie koszta są z tym związane.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu