Apple

Powrót do przeszłości. iPhone 16 będzie wyglądał jak z 2017 r.

Piotr Kurek
Powrót do przeszłości. iPhone 16 będzie wyglądał jak z 2017 r.
Reklama

Do premiery iPhone'a 16 jeszcze kilka miesięcy, ale nie przeszkadza to w publikowaniu kolejnych przecieków i plotek na temat nowego flagowca, który w sklepach pojawi się we wrześniu tego roku. Pytanie tylko, czy informacje te spodobają się potencjalnym klientom Apple.

iPhone 16 swoją premierę będzie miał we wrześniu tego roku. Na scenie zaprezentowane zostaną podstawowe modele oraz te z dopiskiem Pro. Możemy być niemal pewnie, ze Apple zaoferuje 4 warianty: standardowy, Plus, Pro i Pro Max. Już kilka tygodni temu pisałem, że iPhone 16 będzie zwyczajnie nudny – podobnie jak jego poprzednicy. Ostatnie przewidywania analityków, w tym znanego wszystkim fanom plotek i przecieków, Ming-Chi Kuo, Apple wprowadzi na rynek nowe modele iPhone'ów ze znaczącymi zmianami konstrukcyjnymi i bardziej kompleksowym/zróżnicowanym ekosystemem/aplikacjami GenAI najwcześniej w 2025 roku. W tym roku nie zaprezentuje niczego odkrywczego i cała zmiana iPhone'a 16 względem modeli 15 ma być praktycznie niezauważalna i skupiać się wyłącznie na aparatach – przynajmniej w podstawowej wersji. Wiele wskazuje, że to właśnie wokół aparatów będzie najwięcej zmian.

Reklama

Polecamy na Geekweek: Google Chrome ochroni przed cyberatakami

Wszystkie modele mają być wyposażone w dodatkowy przycisk umieszczony na obudowie telefonu, który ma służyć jako migawka. Oczywiście najlepsze aparaty zarezerowane zostaną dla modeli Pro i Pro Max, jednak dla podstawowych też się coś znajdzie. A będzie to przeprojektowana wyspa, która wyglądem nawiązywać ma do starszych telefonów. Co ciekawe, już w zeszłym roku, na długo przed premierą iPhone'a 15, mówiło się, że podstawowa szesnastka powróci do znanego z modeli 11 i 12 z dwoma aparatami ustawionymi pod sobą, a nie tak jak ma to miejsce obecnie, po skosie. Plotki na ten temat pojawiały się wielokrotnie, jednak najnowsze sugerują, że nie będziemy mieć do czynienia z wyspą znaną z obecnych modeli. Apple ma powrócić do rozwiązania, które zastosowało w modelu X, który na rynku zadebiutował w 2017 r. Niewielkich rozmiarów, podłużna wyspa zawierała dwa obiektywy ustawione pionowo i oddzielone od siebie fleszem True Tone z 4 diodami LED.

Powrót do przeszłości. iPhone 16 niczym iPhone X

Podobnie będzie wyglądała wysepka na aparaty w podstawowym iPhone 16, jednak lampa błyskowa zostanie umieszczona poza nią. Pod warunkiem, że za pewnik przyjmiemy najnowsze informacje i zdjęcia opublikowane przez Majin Bu na X (dawniej Twitter), który od dawna dostarcza nam najróżniejszych przecieków i plotek związanych ze sprzętem Apple (i nie tylko). Według najnowszych informacji zmiana ustawień aparatów ma umożliwić podstawowym modelom nagrywanie wideo przestrzennych do Apple Vision Pro. Na ten moment zarezerwowane są one wyłącznie dla iPhone'a 15 Pro i Pro Max. Możliwość nagrywania tego typu materiałów ma upowszechnić format, z którego będzie można później korzystać na goglach Vision Pro (i kolejnych generacjach).

fot. Kamil Świtalski

Jak będzie w rzeczywistości? Tradycyjnie, trzeba uzbroić się w cierpliwość. Choć w ostatnich latach plotki na temat nowych sprzętów z logo nagryzionego jabłka wielokrotnie się potwierdzały, firma znana jest z kontrolowanych przecieków, które pozwalają wychwycić nielojalnych pracowników zdradzających wewnętrzne tajemnice. Nie da się jednak ukryć, że Apple od lat niczym nie zaskakuje i nawet najlepiej brzmiące hasła marketingowe tego nie zmienią. Potrzebna nam rewolucja, która mogłaby popchnąć rynek smartfonów do przodu. Konkurencja robi to m.in. za pomocą składaków, jednak chyba dopiero, gdy Apple dołączy do tego wyścigu, zmieni się coś w podejściu klientów do tego typu rozwiązań. Na ten moment nie zapowiada się jednak, byśmy w tym roku doczekali czegoś interesująco. Ot, kolejny iPhone z wyższym numerkiem w nazwie.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama