Artykuł sponsorowany

Apple iPhone 15 Plus po kilku miesiącach

Kamil Pieczonka
Apple iPhone 15 Plus po kilku miesiącach
Reklama

Od premiery ostatniej generacji smartfonów iPhone 15 minęło już kilka miesięcy. W redakcji cały czas mamy okazję korzystać z tych modeli i dzięki temu ocenić jak sprawują się w dłuższej perspektywie.

Dlatego dzisiaj, z perspektywy użytkownika Androida, a dokładnie Pixela 7, chciałbym się podzielić z wami swoimi wrażeniami na temat iPhone 15 Plus.

Reklama

iPhone 15 Plus - co na plus?

Na temat najnowszych iPhone’ów napisaliśmy już całkiem sporo, a jeszcze więcej tekstów opublikowano w sieci. Nie napiszę tutaj zapewne nic odkrywczego, ale opinie są zgodne, iPhone 15 to świetny smartfon, który pomimo niewielkich zmian, jest wyraźnie lepszy od swojego poprzednika. Dla mnie jako użytkownika smartfonów z Androidem, największą zaletą jest obecność portu USB-C. Lightning nie był zły, w zasadzie to pod pewnym względami lepsze rozwiązanie niż USB-C, ale to ten drugi port stał się ogólnym standardem. Obecność USB-C w smartfonie sporo ułatwia, szczególnie pod względem ładowania baterii, w domu, w samochodzie czy w podróży. Sam port jest co prawda tylko w standardzie USB 2.0 (480 Mbps) ale dzisiaj już chyba mało kto korzysta z kabla do przesyłania plików między urządzeniami, więc nie ma to dla mnie aż tak dużego znaczenia.

Myślę też, że dobrym ruchem Apple było wprowadzenie Dynamic Island do bazowego modelu, bo ujednoliciło to wsparcie różnych aplikacji dla tego rozwiązania. Dzięki temu staje się ono coraz bardziej funkcjonalne, a kreatywność deweloperów stoi na naprawdę wysokim poziomie. Muszę też przyznać, że FaceID działa bezbłędnie. Czytnik linii papilarnych pod ekranem w moim Pixelu 7 doprowadza mnie czasami do szału. Tymczasem FaceID bezbłędnie rozpoznaje twarz praktycznie za każdym razem, nawet w słabym świetle, a w zimie ma jeszcze tę zaletę, że nie trzeba ściągać rękawiczek będąc na zewnątrz. To rozwiązanie, pomimo mieszanych opinii na temat jego implementacji, z pewnością trzeba uznać za spory plus.

iPhone 15 Plus dostał też w tym roku lepszy aparat niż poprzednik, który pochodzi bezpośrednio z zeszłorocznej wersji Pro i oferuje rozdzielczość 48 Mpix. Standardowo jest on w stanie robić zdjęcia w rozdzielczości 24 Mpix, a dzięki jasnemu obiektywowi (f/1.6) daje spore możliwości nawet przy słabym oświetleniu. Przy takiej przesłonie również naturalny efekt rozmycia (bokeh) jest na tyle intensywny, że nie wymaga sztucznego poprawiania w trybie portretowym. Główny aparat może też robić zdjęcia z dwukrotnym przybliżeniem, choć trzeba mieć na uwadze, że robi to po prostu wykonując tzw. crop, przez co zdjęcie ma tylko 12 Mpix. Nie zmienia to jednak faktu, że aparat spisuje się w większości sytuacji znakomicie, a dzięki dodatkowemu obiektywowi szerokokątnemu świetnie sprawdzi się również podczas pieszych wycieczek.

Wreszcie ostatnią, dużą zaletą iPhone 15 jest zastosowanie procesora Apple A16 Bionic, który doskonale radzi sobie z najnowszą wersją systemu - iOS 17. Owszem, bazowy iPhone ma tylko ekran 60 Hz, ale mimo tego nie możemy narzekać na płynność animacji. Wszystko działa znakomicie, począwszy od przeglądarki czy podstawowych aplikacji, a na bardziej zaawansowanych grach skończywszy. Co pewnie równie istotne, smartfon przy tym nie nagrzewa się przesadnie, nawet przy dłuższych sesjach z grami, a dzięki dużej baterii w wersji Plus, czas pracy bez problemu przekracza u mnie cały dzień. Płynność iOS widać też podczas korzystania z Car Play w samochodzie. Android Auto na Pixelu 7 nie daje mi powodów do narzekań, ale rozwiązanie Apple sprawia wrażenie bardziej płynnego, wygładzonego i po prostu ładniejszego. Przy tym funkcjonalnie, ze swoim ergonomicznym układem jest wygodniejsze. Niestety do tego poziomu nie dorasta głosowy asystent - Siri, ale to akurat bolączka wszystkich produktów Apple.

iPhone 15 Plus - a co na minus?

Nie jest też tak, że iPhone 15 nie ma żadnych wad. Pierwsza i najbardziej rzucająca się w oczy to wyblakłe kolory obudowy. Ten poniżej to podobno zielony, ale jest tak delikatnie zaakcentowany, że na zdjęciach ledwo go widać. Schowany w przezroczystym etui jest po prostu nijaki. Na szczęście można poratować się właśnie dodatkową obudową, która będzie miała bardziej intensywny kolor, ale te bazowe oferowane przez Apple też nie do końca mi odpowiadają. Tutaj na poszukiwania trzeba by było poświęcić nieco więcej czasu.

Ponarzekać można również na czas ładowania, choć jako użytkownik Pixela 7 raczej nie mam powodów do kruszenia kopii. Na tle konkurencyjnych rozwiązań nie wypada to okazale, ale wydaje mi się, że nie ma też powodów aby przesadnie narzekać. 30 minut pod ładowarką z powodzeniem pozwoli naładować 50% baterii w iPhone, więc nawet z podbramkowych sytuacji można wyjść bez szwanku. Warto pewnie też zastanowić się nad bezprzewodową ładowarką MagSafe i odkładać na nią telefon jeśli perspektywa rozładowanego telefonu kogoś przeraża.

W kategorii wad można też zapewne umieścić cenę, iPhone 15 kosztuje przynajmniej 4699 złotych co chyba dla nikogo nie jest małą kwotą. Na szczęście można skorzystać z rozwiązań, które pozwolą tą cenę radykalnie obniżyć, a takie propozycje ma sieć Plus.

Reklama

Plus Wymiana - nowy iPhone co 2 lata

Plus Wymiana to program w ramach którego możemy wymienić smartfon Apple na nowszy model co 2 lata, ograniczając w ten sposób koszty zakupu nowego urządzenia. Jak to działa? Przykładowo decydując się dzisiaj na model iPhone 15 128 GB wystarczy, że zapłacimy 499 złotych opłaty początkowej, a resztę rozłożymy na wygodne raty w kwocie 115,28 zł przez 36 miesięcy. Jeśli po 2 latach zechcemy wymienić go na nowszy model np. iPhone 17, to koszty jakie poniesiemy w tym czasie wyniosą jedynie 3265,72 złotych, czyli wyraźnie mniej niż 4699 złotych. Stary smartfon zwracamy wtedy do Plusa, a odbieramy nowiutki model ciesząc się możliwością obcowania z najnowszymi technologiami.

Korzystając z programu Plus Wymiana nie ponosimy wysokiego kosztu zakupu nowego urządzenia jednorazowo, tylko rozkładamy go na wygodne raty. Nie musimy się też martwić odsprzedażą starego telefonu, Plus odbierze go od nas w ramach umowy, pod warunkiem, że będzie nosił tylko normalne ślady użytkowania. Jest to też rozwiązanie korzystne dla środowiska, bo nie musimy martwić się utylizacją czy sprzedażą samego smartfona.

Reklama

Co więcej w ramach usługi dostępne jest też ubezpieczenie “Serwis Urządzenia Premium”, w ramach którego za 20 zł/mies. nasz telefon jest chroniony przed wszelkimi uszkodzeniami. W razie awarii, wynikłej np. z rozbicia ekranu, autoryzowany serwis naprawi nasz telefon za darmo, a Plus taki model odkupi od nas po 2 latach bez żadnych wyłączeń. Oczywiście można też zrezygnować z opcji odkupu i spłacić wszystkie 36 rat, po czym telefon przejdzie całkowicie na naszą własność. Wybór należy do nas.

Plus Odkup to ciekawa propozycja dla każdego

Innym ciekawym rozwiązaniem jest program Plus Odkup. Wystarczy przyjść do salonu Plusa ze swoim starym telefonem, a sprzedawca w kilka minut, dzięki specjalnej aplikacji, oceni stan techniczny naszego urządzenia i zaproponuje kwotę odkupu, która później zmniejszy nasze zobowiązania przy zakupie nowego urządzenia.

Dodatkowo odsprzedając starszy model iPhone i wymieniając na najnowszy iPhone 15 zyskamy rabat jeszcze bardziej zmniejszając cenę urządzenia. Program Plus Odkup ma też inną zaletę, o której warto pamiętać w obecnych czasach. Smartfon schowany w szufladzie nadal pozostaje szkodliwym odpadem, który kiedyś trzeba będzie utylizować. Plus w ramach swojej akcji nie tylko zapłaci nam za to urządzenie ale we współpracy z wyspecjalizowanymi firmami również da mu drugie życie i sprawi, że będzie jeszcze wiele lat służył kolejnej osobie. Dzięki temu zmniejszamy zanieczyszczenie naszej planety i nie musimy mieć wyrzutów sumienia.

Warto też pamiętać, że sprzedawca w salonie nie tylko pomoże przejść przez cały proces zakupowy, ale również w razie potrzeby może pomóc przenieść dane ze starego smarfona na nowy. Wszystko w ramach standardowej obsługi i bez dodatkowych kosztów. Tak kompleksowego rozwiązania na próżno szukać w innych sieciach.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama